
Rekordowy Gabart… / Fot. J.M. Liot / DPPI / Vendée Globe
515.6 mili morskiej na dobę – to był nowy rekord prędkości w żegludze samotnej na jachcie o długości 60 stóp jeszcze dziś rano, gdy podliczono przebieg dobowy jachtu MACIF (Francis Gabart). „Złoty chłopiec” po raz kolejny udowodnił, że wie co robi. Ustawił poprzeczkę bardzo wysoko – średnia prędkość rekordowej doby wynosiła 21.5 węzła. Miał zresztą (i ma nadal) najlepszego nauczyciela – jego mentorem jest Michel Desjoyeaux. To poprzedni zwycięzca regat Vendée Globe oraz partner Gabarta z dwuosobowych regat Barcelona World Race (musieli się wycofać), a także szef projektu udziału Gabarta w regatach Vendée Globe.
Kolejny raport pozycji o godzinie 12.00 pokazał jednak, że to nie wszystko na co stać młodego Francuza – padł kolejny rekord na poziomie 532,7 Mm ! Odległość między Macifem a prowadzącym Banque Populaire topnieje z każdą godziną. Francis widzi rywala na AIS-ie, choć nawet jeżeli go wyprzedzi, prawdopodobnie nie zobaczy jego jachtu. „Jest na to za duża fala” – mówił Gabart dziś w południe w trakcie wywiadu na żywo. „Pokład jest cały czas pod wodą, ale przy tej prędkości trudno trzymać się z tyłu” – dodał. (Aha, Virbac-Paprec miał 509,7 Mm – też nieźle!)
W trakcie najbliższych 48 godzin pogoda się nie zmieni, a więc liderzy regat będą mieli prawdopodobnie szansę oglądać równie imponujące wyniki w najbliższym czasie. Rekord Gabarta oczywiście będzie musiał być jeszcze ratyfikowany.

… Bardzo zadowolony z siebie. / Fot. J.M. Liot / DPPI / Vendée Globe
Zastanawiające są te empiryczne doznania jazdy powyżej 20 węzłów pośród fal… mi najszybciej udało się wyciągnąć jakieś 6 węzłów (rejsy turystyczne) więc w zasadzie to wrażenie robił dopiero przebyty dystans dobowy a nie same doznanie prędkości w trakcie – nie bójmy się użyć tego słowa – przemieszczania się .
Gratulacje dla młodego żeglarza.
Widać, że chłopak nie ma za grosz respektu do miejsca w którym się znalazł, co pomaga mu w jeździe bez trzymanki i podnoszenia poprzeczki. Ależ jego rywale muszą być zaskoczeni jego postawą.
Lekko , latwo i przyjemnie.! I rekordowo choc troche glosno ! No to waciki w uszy i nowy rekord ! Jak to jest mozliwe ?
Karwasz barabasz,gościu musi mieć naprawdę pojemne pampersy żeby to wytrzymać. Szacuneczek kolego Gabart. Krzychu.
P.S. Kolejny raport pozycji przyniósł kolejną niespodziankę: 545 Mm na dobę to kolejny, trzeci już dzisiaj rekord Gabarta. Niesamowite !!!!!!!!!!!
Rekord szybkości załogi Ericssona 4, 596,6 nm/24h 2008 r. (na pokładzie 11 doskonałych żeglarzy). Tegoroczny rekord załogowy Campera, 566 nm/24h.(na pokładzie 11 utytułowanych „Kiwi”)
10.12.2012 Francois Gabart (29l) samotny żeglarz z La Foret-Fouesnant na swoim niesamowitym 60 stopowym Macif, 545,3 nm/24h !!! Te regaty są KOSMICZNE !!!
A jak on fajnie komentował, że autopilot jest super i łódka doskonale wyważona, więc jedzie „bezwysiłkowo”, tylko jest trochę głośno. Mam nadzieje, że nie przeciągnie struny i będzie pamiętał jaki jest cel tych regat, o czym Szakal nie omieszkał wspomnieć.
Tez na to zwrocilem uwage :)
To musi być wspaniała jazda. Chciałbym choć na chwilę doświadczyć czegoś takiego.