Mag Racing – Polacy w Trapani na RC44

Od razu przyznam, że nie śledzę tej klasy w ogóle, ale ponieważ dostałam taką informację prasową, a nazwiska zawodników związanych z MAG Racing są „wiele mówiące” – publikuję celem upowszechniania informacji o polskich żeglarzach startujących w różnego rodzaju międzynarodowych zawodach.

Przy okazji i dla porządku informuję, że w regatach Pucharu Świata we francuskim Hyeres Przemek Miarczyński zajął pierwsze, a Piotr Myszka drugie miejsce (klasa RS:X). Hura!

Gutek dzisiaj ląduje w Gdańsku i będzie w Polsce do 10 maja (potem jedzie do Francji na rozdanie nagród Vendee Globe a potem wraca na jacht ENERGA który stoi w Miami pilnowany przez Świstaka). 2 maja będzie w Warszawie na otwarciu wystawy „Biało-czerwona na morzach i oceanach” (http://energasailing.pl/bialo-czerwona-na-morzach-i-oceanach/) a 3 maja weźmie udział w spotkaniu z prezydentem RP organizowanym dorocznie dla zaproszonych gości ze świata sportu, kultury, sztuki i biznesu w pałacowych ogrodach.

Natomiast Karol Jabłoński został wybrany wiceprezesem PZŻ do spraw sportu. Czy jest to początek zmian? Tyle w skrócie, poniżej informacja od MAG Racing. A kolejne pytanie konkursowe brzmi:  Kto był sternikiem jachtu „Santana”, który ścigał się z drugim podobnym – „AS Motors” (W Polsce, dodam dla ułatwienia :) ? Usiłuję to sobie przypomnieć od pewnego czasu i … no dziura.  W nagrodę dla tego, kto pierwszy wpisze odpowiedź w komentarz – kalendarz ENERGA Sailing.

Fot. MAG Racing

Fot. MAG Racing

Informacja prasowa MAG Racing:

W najbliższą środę, 1 maja, polski zespół żeglarski MAG Racing wystartuje na Sycylii w kolejnych regatach klasy RC44, Trapani Cup 2013. W pięciodniowej imprezie weźmie udział 13 teamów złożonych z najlepszych żeglarzy z całego świata.

Trapani Cup to druga w tym sezonie impreza cyklu regat organizowanych przez międzynarodowy związek klasy RC44. Pierwszą, Oman Cup, rozegrano na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku, finałową zaś będą mistrzostwa świata tej klasy, które odbędą się na Wyspach Kanaryjskich.

Do Trapani na Sycylii przybyły już najlepsze zespoły żeglarskie klasy RC44. Członkami ośmioosobowych teamów są przeważnie żeglarze, którzy brali lub wciąż biorą udział w regatach o Puchar Ameryki, a także uczestnicy światowego cyklu regat meczowych Alpari World Match Racing Tour oraz medaliści olimpijscy: Ian Williams, Mathieu Richard, Cameron Appleton, Ed Baird, Vasco Vascotto, Francesco Bruni, Morgan Larson, Andy Horton, Paul Goodison, Tomislav Basic i inni. Polski team MAG Racing także opiera się na bardzo doświadczonych zawodnikach, którzy w 2007 roku wzięli udział w regatach o Puchar Ameryki. Grzegorz Baranowski (trymer żagli przednich) i Jacek Wysocki (dziobowy) żeglowali wówczas w zespole +39 Challenge, zaś Piotr Przybylski (sternik meczowy/trymer grota/taktyk) startował w zespole China Team. W polskim zespole żegluje także Arkadiusz Fedusio – pitman, który doświadczenie na tej wymagającej pozycji zdobywał m.in. pod okiem Karola Jabłońskiego w zespole POLSKA 1. Drugim dziobowym w MAG Racing jest Mariusz Klupiński, doświadczony żeglarz z zespołów Łódka BOLS oraz POLSKA 1, zaś młynkowym Kamil Zwolak, który żeglarskie szlify zdobywał m.in. w klasie 49er. Polską załogą dowodzi żeglarz z 30 letnim doświadczeniem, Krzysztof Krempeć. Pływający regatowo od 6 lat fundator zespołu zdobył najpierw dwukrotnie tytuł mistrza Polski w klasie 505, następnie zaś dwukrotnie wywalczył mistrzostwo kraju w klasyfikacji ORC na morskim jachcie „Swallow”.

RC44 to klasa, w której wszystkie jednostki transportowane są przez związek klasy w kontenerach na miejsce rozgrywania kolejnych imprez. Kiedy sprzęt dotrze do klubu organizującego regaty, zawodnicy mają tylko kilka dni, aby przygotować go do wyścigów. MAG Racing – podobnie jak wszystkie pozostałe zespoły – przeprowadził w niedzielę 28 kwietnia pięciogodzinny trening na wodzie, wypróbował nowy grotżagiel, przygotował jacht i osprzęt do startu. Prognozy pogody na następne dni są bardzo niesprzyjające – ma wiać bardzo silny wiatr, uniemożliwiający bezpieczne żeglowanie – dlatego większość przygotowań należało ukończyć już pierwszego dnia treningów.

Pomysłodawcą klasy RC44, która powstała w 2007 roku, jest najwybitniejszy żeglarz regatowy na świecie, Russell Coutts.  Nowozelandczyk uczestniczył w projektowaniu jachtu i opracował bardzo oryginalną formę współzawodnictwa – na wyczynowych, jednokadłubowych jachtach wypornościowych, podobnych do tych z Pucharu Ameryki z lat 1992 – 2007, żeglują zawodowe załogi dowodzone przez… prywatnych armatorów, często nie mających regatowego doświadczenia. Dodatkowo, zawsze pierwszego dnia regat rozgrywane są wyścigi meczowe, w których sternikami są żeglarze wyczynowi. Klasyfikacja meczowa prowadzona jest przy tym przez cały sezon, więc mistrz klasy RC44 w match-racingu znany jest dopiero po ostatnich regatach cyklu. Generalne założenie klasy RC44 jest takie, by armatorzy jachtów – czyli fundatorzy zespołów – mieli możliwość ścigać się z najlepszymi żeglarzami świata. Taka forma rywalizacji cieszy się dużym powodzeniem, a od 2007 roku w regatach klasy RC44 uczestniczy co najmniej kilkanaście załóg.

Więcej o imprezie: www.rc44.com, o zespole www.magracing.pl.

10 komentarzy do “Mag Racing – Polacy w Trapani na RC44

  1. Byłem tam ,widziłem, zwiedziłem jacht, za co bardzo dziekuję załodze, zwłaszcza Arkowi
    pozdrawiam
    Krzysiek

  2. Właśnie dostałam pocztą podsumowanie:

    „(…) Polski zespół MAG Racing, sklasyfikowany został na ostatniej, 13 pozycji, z niewielką stratą punktową do rywali. Wynik ten nie odzwierciedla wysokiego poziomu, jaki reprezentują nasi żeglarze. Słabe miejsce w klasyfikacji końcowej wynika z niewielkich błędów, które w tak doborowym towarzystwie niosą ze sobą od razu stratę wielu miejsc.

    „Jesteśmy coraz szybsi i na tych regatach nawiązywaliśmy już równorzędną walkę z naszymi rywalami” – podsumowuje start w Trapani Cup Piotr Przybylski, taktyk teamu MAG Racing. „Kilka razy przytrafiły się nam niefortunne zbiegi okoliczności, które spowodowały nasze obsunięcie się w wyścigach z miejsc w pierwszej piątce na koniec stawki. Ponadto, w kilku wyścigach pokonaliśmy sami siebie poprzez niewymuszone błędy, co poniekąd wynikało z faktu, że jeden z zawodników był kontuzjowany tuż przed imprezą.

    Pocieszające jest to, że coraz lepiej startujemy i zazwyczaj utrzymujemy się z ludźmi. Bardzo często do pierwszego znaku dopływamy nie dalej niż w połowie stawki. Potrafimy też utrzymać naszą pozycję na kursach z wiatrem, a słabe miejsca na mecie są efektem raczej drobnych błędów, które w regatach tej rangi szybko obniżają pozycję na mecie.”

    „Starty na tej łódce przypominają trochę zawody Formuły 1, różnice pomiędzy pierwszym, a ostatnim przekładają się na sekundy, a niewielkie błędy kosztują krocie” – podkreśla Katarzyna Tylińska, strateg w polskim teamie MAG Racing. „My tym razem popełniliśmy ich trochę więcej, niż nasi przeciwnicy i choć wydaje nam się, że idziemy do przodu, ciągle frustrować może pozycja w tabeli. Szczęśliwie/nieszczęśliwie musieliśmy dokonać drobnej zmiany w załodze, tuż przed samymi startami w regatach. Wydawać by się mogło, że sami sobie na starcie postawiliśmy wysoką poprzeczkę, bez treningu Dominik Życki zastąpił nam Mariusza Klupińskiego, którego wyautowała kontuzja na dzień przed regatami. I choć żeglowanie z Dominikiem dało nam dużo pozytywnej energii, nie ma to jak stały skład osobowy. W każdej załodze liczy się zgranie, a my trenowaliśmy ten „manewr” dokładnie podczas regat, dając niezłe fory przeciwnikowi.

    Dla nas same regaty to kolejny trening, w którym nie chodzi o to, żeby wygrać, ale żeby „zaplanować” ten szczyt formy w odpowiednim momencie. Mamy nadzieję, że będzie to Lanzarote, mistrzostwa świata, w których przy dobrych wiatrach naszej załogi nie da się tak łatwo pokonać!” – z przekonaniem dodaje Katarzyna Tylińska.

    Warto podkreślić, że miejsce przed polskim zespołem regaty zakończył brytyjski zespół Aegir Racing z taktykiem Iainem Williamsem, czterokrotnym mistrzem świata w match-racingu. „

  3. Warto wspomniec o Kasi Tylinskiej /na stronie RC44 kilka przekreconych nazwisk/ z ladnym dorobkiem regatowym.

    • Fajnie się składają do kontenera,trzymam za nich kciuki, bo to chyba jest dobra droga do Volvo.Pogoda ciężka ,to może właśnie pokażą swoją klasę?

    • No myślałam, że będzie trudne … :)
      A masz może zdjęcie Santany? Ja kiedyś robiłam, ale nie wiem czy nie przepadły przy jakiejś awarii komputera.

      • Dla jednych trudne dla innych łatwe.
        Dziękuję Szefowo, kalendarz doszedł .(jnfo od rodziny) Ja na weekendzie w Borach T. Jeszcze nie oglądałem.

      • Niestety żadnych zdjęć nie posiadam :(
        adres podesłałem na maila.

Możliwość komentowania jest wyłączona.