Relacja ze startu – Paweł Banaszczyk

fot. R. Hajduk / Shuttersail.com

fot. R. Hajduk / Shuttersail.com

Był, widział, opisał. Bardzo dziękuję. A więc:

„Dla Gutka i Świstaka czwartek „zaczął się” około 7 rano. Ostatni prysznic, zakupy w lokalnej piekarni i po ósmej wejście na pokład Energi. Odpinanie przedłużacza, wody, odbijaczy, zbędnych cum i szpringów. Pożeganie z kibicami, ostatnie wywiady, życzenie powodzenia innym zawodnikom, omówienie manewru odejścia.
Od około dziewiątej zaczęły wypływać jachty klasy 40, Gutek oddał cumy po 10.00 i jako pierwszy z klasy IMOCA opuścił basen portowy. Po ’60-kach’ odcumowały wielokadłubowce. Po przepłynięciu jakiś 400m cała flota musiała czekać, aż pływ osiągnie odpowiedni poziom, co pozwoliło na przepłynięcie przez dwustronnie otwartą śluzę bez potrzeby faktycznego śluzowania się. Przez cały ranek padał deszcz, w różnej intensywności, od lekkiego kapuśniaczka po solidne opady. W takich właśnie strugach deszczu, wszystkie jachty, ciepło żegnane przez mieszkańców Le Havre, opuszczały gościnny port. W okolice linii startu dopłynęliśmy jakieś 3 kwadranse przed planowaną godziną startu, co na warunki regat tej klasy jachtów, jest dość późno. Na pokład motorówki teamu ‚EnergaSailing’ zebraliśmy Roberta (ShutterSail), który wcześniej pomagał Gutkowi i Świstakowi w stawianiu grota na Enerdze. Linia startu została podzielona na trzy sekcje, aby oddzielić od siebie różne klasy jachtów startujących w regatach. Jachty klasy IMOCA stratowały ze środka linii, oddzielając klasę 40 i wielokadłubowce.
Po starcie, przez około 50 minut pływaliśmy koło Energi (unikając innych zawodników). Nareszcie płynęła po pełnymi (oboma) żaglami, przez co była bardzo fotogeniczna. Robert robił zdjęcia, a Łukasz kręcił materiały, które zapewnie będziemy mieli okazję obejrzeć już wkrótce. No a później nadszedł moment pożegnania, Energa pognała na otwarte morze, a my odpaliliśmy część z tych 300 koników i udaliśmy się do portu, aby Milka miała co pokazać wiernym kibicom :)”

Link do zdjęć Pawła jest tu: https://plus.google.com/photos/115741023393169519796/albums/5941616307635898945 Przyznaję, nie umiem wybrać :)

A tu galeria zdjęć Roberta – wybrałam same czarno-białe, bo piękne. Kolorowe są na stronach ES i POR.

3 komentarze do “Relacja ze startu – Paweł Banaszczyk

  1. Dzięki za relację i znakomite zdjęcia. Materiał na piękny album gotowy. Nie wiem jak wam, ale mnie brakowało w rozpoczęciu TJV dramaturgii, na pewno brak relacji TV na żywo, był jedną z przyczyn „nie medialnego” startu w czwartek. Twoja relacja Pawle, uzupełnia tą lukę i przez to jest jeszcze ciekawsza .

    • Dzięki za miłe słowa.
      Start nie był tak spektakularny jak wszyscy by chcieli. Zarówno pogoda, opóźnienie jak i inne czynniki sprawiły, że organizatorzy ‚wypnchęli’ uczestników z wielką ulgą, bez wielkiej klasy. W czwartek rano, z pięknej wioski regatowej nie zostało nic. Namioty sponsorów zostały juz sprzątniete, biuro regat praktycznie nie istniało, a nowe targi właśnie się instalowały.
      Teraz zostaje nam trzymac kciuki za Gutka i Świstaka :)

  2. Wie ktoś czemu nie da się odtworzyć nagrania z relacją pierwszej doby??? Ani na stronie energii ani na POR… „file not found”

Możliwość komentowania jest wyłączona.