Szymon dookoła świata

Dziś było tak. / fot. BTA Gertis

Dziś w Las Palmas. / fot. BTA Gertis

Dziś o godzinie 11:42 UTC Szymon Kuczyński rozpoczął swój samotny rejs dookoła świata. Wypłynął z portu w Las Palmas z jednodniowym opóźnieniem spowodowanym warunkami pogodowymi, które panowały na Wyspach Kanaryjskich.

Na lądzie pożegnali go przedstawiciele stoczni Northman oraz znajomi żeglarze i przyjaciele. Wyruszył towarzysząc największym amatorskim regatom Atlantic Rally for Crusiers (ARC) w których startuje ponad 200 jachtów. Start regat został o jeden dzień odroczony, dlatego też Szymon przełożył swój start o jeden dzień.

To bardzo rozsądny ruch ze strony Szymona – w grupie zawsze bezpieczniej. Płynie wprawdzie poza regatami, ale zawsze jest łączność i „towarzystwo”. Nawet, jeżeli nie zawsze widoczne, to już sama świadomość, że tą samą trasą płynie wiele innych jachtów sprawia, że nastawienie psychiczne jest inne.

Fot. BTA Gertis

Fot. BTA Gertis

Pozycja jachtu będzie widoczna na mapach zamieszczonych na stronie www.zewoceanu.pl. Można też szukać bezpośrednio na Marine Traffic lub Vessel Finder po nazwie jachtu i jego numerze MMSI: Atlantic Puffin  261027540 (http://www.vesselfinder.com/?mmsi=261027540)

Pierwszy postój wyprawy „Maxus Solo Around” zaplanowany jest na Martynice. Szymon powinien tam dotrzeć w ciągu 23-25 dni. Atlantic Puffin (Maxus 22) to najmniejszy polski jacht na trasie dookoła świata. Chyba nie muszę dodawać, że kibicuję bardzo temu rejsowi?
Tutaj pożegnalne nagranie od Szymona (który czasami występuje w komentarzach na blogu pod kryptonimem Ozi):

Szymon na trasie

Przez jakieś regaty dookoła Gotlandii, co je wymyślili Krystian z Jackiem i Radkiem, nie było jak napisać o tym, że Szymon, znany tu jako Ozi, na Atlantic Puffin, zapakował manatki i tak jak zaplanował, 30 sierpnia wyruszył z Dziwnowa na taki rejsik co go sobie wymyślił, dookoła globusa. Trochę pisałam o tym w ostatnim wpisie z sierpnia,, ale ponieważ akcja w trakcie, czas na aktualizację sytuacji.

Szymon na pokładzie Puffina / fot. Maxus Solo Around

Szymon na pokładzie Puffina / fot. Maxus Solo Around

Szczegóły wypłynięcia są tu: http://www.zewoceanu.pl/Aktualna-pozycja/Szymon-na-Puffinie-wyruszyl-z-Polski. Dzisiaj Szymon opuścił już port w La Coruna, dokąd dotarł po niezbyt długich postojach w Cowes (a dokładnie Foley Inn), Cherbourgu i La Rochelle. Szczegóły opisane przez samego żeglarza w miarę możliwości publikowane są przez Brożkę na bieżąco na stronie Zewu Oceanu. Polecam lekturę, nie będę tu robić streszczenia, bo Szymonowe opisy są ważne z żeglarskiego punktu widzenia i mają w całości znaczenie praktyczne – czytajcie sami.

Właściwy start samotnego rejsu dookoła świata rozpocznie się z Wysp Kanaryjskich. Na etapy doprowadzenia jachtu na miejsce są jeszcze wolne miejsca, gdyby ktoś miał chęć proszę pisać. Na razie pozycję Atlantic Puffin można śledzić przez Marine Traffic / Vessel Finder czy inne strony wpisując numer MMSI 261027540. Jacht widoczny jest wtedy, kiedy znajduje się w zasięgu stacji brzegowych i ma włączony nadajnik AIS. Tracking za pomocą SMS wysyłanych z telefonu Inmarsat będzie możliwy po oficjalnym starcie rejsu zaplanowanym na 10 listopada. 

Maxus 22 Atlantic Puffin. Z Polski na Islandię i dookoła świata.

To jest maskonur narysowany przez Brożkę :)

Maskonur narysowany przez Brożkę :) Od gatunkowej nazwy angielskiej, Atlantic Puffin, wzięła się nazwa jachtu.

Wyjątkowo będzie nie o IMOCA :)

W zeszłym tygodniu rozmawiałam w Giżycku z Dobrochną Nowak, Brożką, która niedawno powróciła z 50-dniowego rejsu na Islandię w dwuosobowym, damskim składzie. (Duże brawa i serdeczne gratulacje za planowanie, determinację i realizację!) Wyprawa była testem dla nowo wybudowanego w Węgorzewie w stoczni Northman Maxusa 22, którym Szymon Kuczyński niebawem wyruszy w rejs dookoła świata. Szymona mam nadzieję pamiętacie z regat „Setką przez Atlantyk” – popłynął pięciometrową łódeczką na Karaiby solo (na drugiej setce płynął konstruktor, Janusz Maderski), a powrócił razem z Brożką.

Budową „setek” zarazili innych – w tym roku na Polonez Cup będzie ich aż pięć! Moim zdaniem oprócz dokonań na wodzie to wkład w popularyzację żeglarstwa w PL mają zaliczony :)

Szymon postanowił pójść za ciosem i po objechaniu kraju jesienią z prelekcjami o rejsie na setce oraz zgarnięciu kilku nagród miał już gotowy kolejny plan – dookoła świata. Na nowym jachcie, rozmiarowo od pięciometrowej setki niewiele większym, bo mierzącym 6,36 metra. Jacht oglądałam jeszcze w stoczni i wyglądał zaskakująco przestronnie. Natomiast jego konstruktor, Jacek Daszkiewicz, we współpracy z Szymonem zaplanował wszystko tak, żeby było dobrze, dostosowując projekt do indywidualnych potrzeb Szymona oraz wyjątkowej trasy, jaka czeka Puffina.

Rejs na Islandię był testem jednostki. Brożka mówi, że pomimo trudnych warunków z jakimi miały do czynienia na trasie (ok. 11B), nie miała obaw – jacht zachowywał się stabilnie i był bezpieczny nawet w sztormie powyżej 50 węzłów. A kiedy stały w sztilu pod Stavanger, a Kaśka nie mogła spóźnić się na pociąg, dało się wykonać wiosła ze spinakerbomu, stolika nawigacyjnego i innych elementów wyposażenia (jacht nie ma silnika). Tak więc wszechstronność w każdych warunkach.

O rejsie można poczytać tu: http://www.zewoceanu.pl/Aktualna-pozycja/Rejs-Islandia-2014-oficjalnie-ZAKONCZONY

Ekipa Zewu Oceanu również jako jedna z pierwszych testowała zbieranie funduszy za pomocą crowdfundingu i serwisu polakpotrafi.pl. (jak to wyglądało można obejrzeć tu: http://polakpotrafi.pl/projekt/dziewczyny-na-poklad?utm_source=wklejka). Udało się uzupełnić braki w budżecie wyprawy i być może platforma ta będzie jeszcze wykorzystywana – do dopięcia budżetu rejsu dookoła świata brakuje funduszy na przejście Kanału Panamskiego (ok. 2000 USD).

Na deser fragment nagrania rozmowy z Brożką w giżyckiej Ekomarnie:

A dla tych, którzy jeszcze nie wykorzystali do końca urlopu, ogłoszenie parafialne:

Jest możliwość popłynięcia z Szymonem na Wyspy Kanaryjskie na pokładzie Maxusa 22 Atlantic Puffin. Na całą trasę lub tylko jakiś odcinek! Szczegóły pod nr tel 792 717 355.

Nie muszę chyba dodawać, że trzymam kciuki za start i powrót Szymona, do czego i Was namawiam. Na stronie Zew Oceanu oraz ich profilu Fb wszelkie informacje na bieżąco.

A tu dowód na to, jak można wiosłować na Puffinie jak się komuś bardzo spieszy, na przykład, na pociąg w Stavanger:)