Maserati na mecie, czas odniesienia dla rekordu Kadyks-San Salvador ustanowiony

Nowy jacht Soldiniego to klasa Volvo70, ex-Ericsson 3/ fot. materiały prasowe Maserati Challenge


 Próba, rozpoczęta 2 lutego, zakończyła się  dziś o godz. 10 59′ 10” GMT, czas wyniósł 10 dni, 23 godziny 9 minut  i 2 sekundy; długość trasy – 3884 Mm po ortodromie, faktycznie jacht pokonał 4632 Mm i jako pierwszy ustanowił czas dla tej trasy w kategorii jachtów jednokadłubowych, średnia wyniosła 17.6 węzła. Nie obyło się bez przygód – wczoraj w nocy na jachcie zablokował się hydrauliczny system uchylania kila (na szczęście w pozycji centralnej).

Teraz Soldini, Van Liew i spółka płyną do Charleston, jak pamiętamy rodzinnego miasta Brada, gdzie jacht zostanie wyjęty z wody i poddany przeglądowi. Następna w planie próba bicia dobowego rekordu prędkości. Brad Van Liew ma dziś urodziny, więc prezencik nienajgorszy …

  http://maserati.soldini.it/

A z innych newsów – Gutek dostał nominację do kolejnej nagrody:

 

A z jeszcze innych – w Volvo Ocean Race do 14 marca miasta mogą zgłaszać chęć zorganizowania u siebie portu etapowego na dwie kolejne edycje (12 i 13, lata 2014-15 i 2017-18), przy czym chęć owa musi zostać poparta pisemnym opracowaniem i oficjalnym zgłoszeniem do dnia 11 maja. Czy ktoś się u nas odważy chociaż spróbować ???  (ha ha ha)

17 komentarzy do “Maserati na mecie, czas odniesienia dla rekordu Kadyks-San Salvador ustanowiony

  1. Piękne dynamiczne regaty portowe. Telefonica pokazała klasę, a Puma pazurki ( pewnie hucznie obchodzili wczorajszy dzień kota :) ). Niedzielny poranek w Sanya też zapowiada się ciekawie, pogoda bardzo wymagająca.

  2. Znowu Telefonica, dzisiaj była niezła jazda,pociecha dla nas ,wszyscy robią błędy nawet mistrzowie,o mało co to nie kosztowało Telefonicę utraty 1 miejsca.Widać jednak było ten tandem ,jak było kiepsko to pracowali tylko we dwójkę,reszta siedziała.Mimo tego,że nie są tak bardzo ekologiczni to jednak możliwość uczestniczenia w takich regatach na żywo to jest co by nie mówić luksus.

  3. Kolejne zgłoszenia do XIII edycji Regat Poloneza: mamy już 21 śmiałków do zmierzenia się z historyczną trasą i Bałtykiem. Jako ostatni zgłosił się na jachcie s/y Blekot, znakomity żeglarz – Krzysztof Kołakowski. Brał on udział między innymi na swoim jachcie Vacu Line w 2008 w cyklu regat Mini 6,5. Niestety w trakcie dojazdu na kolejne regaty, na jego samochód z przyczepą i jachtem najechała ciężarówka. Jacht został kompletnie zniszczony, co uniemożliwiło udział w finałowym wyścigu przez Atlantyk. Krzysztof startował w roku 2011 jako partner Radosława Kowalczyka na jachcie Calbud w dwuosobowych regatach kwalifikacyjnych klasy 6,50. Zgłosili się również: Mieczysław Ircha – doświadczony i znany kapitan szczeciński – wychowawca młodzieży, pracownik Centrum Żeglarskiego Szczecin, szef szkolenia w ZOZŻ. Startować będzie po raz kolejny na jachcie Zryw – Typ Taurus. Przypomnę że drugi Taurus Andrzeja Wojciechowskiego Karfi również jest zgłoszony do regat i obchodzi w roku bieżącym 40 lecie. Na jachtach typu Taurus wyruszyli w pierwszym wyścigu – pionierzy Regat Poloneza – Kuba Jaworski i Jerzy Siudy.
    Jeśli chodzi o nowych uczestników zgłosili się również: Szymon Gorski i Bogusław Grzywniak na nowym jachcie Nautiner 30 NH FUN 30 Pełna lista zgłoszonych: http://www.portalzeglarski.com/Regaty_poloneza_lista_startujacych.html Zapraszamy kolejnych uczestników do przesyłania zgłoszeń, rozpoczęcie regat 13 sierpnia w Świnoujściu. Zapraszamy również sponsorów do współtworzenia tej historycznej wyjątkowej imprezy żeglarskiej w Polsce. Szczegóły, oraz dokumenty do pobrania: http://www.regaty-poloneza.pl lub http://www.polonezcup.com

    A co na to Gutek?

  4. ad. Jurek i kwestia prądu na pokładzie łódek VOR – postaram się czegoś dowiedzieć, ale myślę że mój kontakt odpowie dopiero po starcie, bo do niedzieli to tam urwanie … głowy mają

    • No proszę – poszło szybciutko; Will mówi, że nie mają NIC poza zwykłym generatorem, czyli silnik chodzi prawie cały czas … trudno to sobie wyobrazić, ale tak jest; dziwne jakieś, prawda? ten ekologiczny wymóg na Veluxie nie był taki od czapki, gdyby mieli to samo w VOR to na pewno by popchnęło prace nad hydrogeneratorami do przodu … moim skromnym zdaniem.

      • Moim też,ale sporo paliwa muszą ze sobą wozić,no i jeszcze jeden zapasowy agregat,tak ,że te opopwiastki o ekologii,sprzątanie plaż narzekanie na śmieci w wodzie to tylko pod publiczkę.Szkoda,ale gdy kasa jest tak duża,wtedy nie ma czasu na romantyzm.Dobrze,że jeszcze inni żeglują nie tak drogo.
        Jutro życzę Sanya wygranej,ale na tak krótkim odcinku jednak sprzęt będzie grał największą rolę.

    • Brad to jednak imprezowo-medialne zwierzę, a naturalistyczna i pełna expresji relacja z kibla na kardanie, po prostu bezcenna:)

      Nie wiem czy zwróciliście na tzw „wysokość stania”

      • Brakuje takich właśnie przekazów,to dopiero pokazuje jak tam sobie radzą,
        powoli pokazują swoje tajemnice,to właśnie są tzw.”patenty” które dla nas są najciekawsze,oczywiście oprócz wyniku.

        • Ha ha ha – cieszę się, że „pełna ekspresji relacja” znalazła uznanie; w końcu zawsze filmuje się fale, ale kibel – rzadko kiedy, a proza w życiu jest tak samo ważna jak poezja :)

        • Ciekaw jestem jak jest z energią w tym Volvo regatach ,czy cały czas chodzi agregat,bo nie widać żadnych wiatraków,może ktoś wie coś na ten temat,zapotrzebowanie na energię jest dość duże.Wiemy jak to było u Gutka ,tutaj zapotrzebowanie energetyczne mają jednak większe.

Możliwość komentowania jest wyłączona.