
Red. Strzyczkowski przed regatami Poloneza na pokładzie Delphii Trójki. / Fot. mediapartners.pl / REJS 50lecia Trójki
Aby uzupełnić poprzedni wpis oraz wyjaśnić pewne kwestie, poniżej fragment korespondencji, publikowany za zgodą i wiedzą autora, który realizował oprawę medialną m.in. pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, rejsów Romana Paszke, Nataszy Caban i finału rejsu dookoła świata Tomasza Cichockiego a obecnie pracuje nad projektem rejsu red. Kuby Strzyczkowskiego przez Atlantyk.
„W obecnym projekcie Kuby Strzyczkowskiego jest podobnie jak we wszystkich tego rodzaju na świecie: najpierw faza rozwoju koncepcji, tutaj 3 lata. Potem zebranie zespołu i konsultacje u najlepszych żeglarzy samotników, tutaj już rok. Potem treningi na morzu i poszukiwanie odpowiedniego jachtu, tutaj od kwietnia br. Zgodnie z planem – jacht nie ma być zakupiony, ale albo wydzierżawiony albo użyczony. I znowu treningi, bez żadnej taryfy ulgowej. Wreszcie pierwsze spotkania z rzeczywistymi sponsorami (deklarowanych było 10 razy więcej). Rozesłanie kilkuset ofert. Ostatecznie udział w Regatach Poloneza. Strzyczkowski dopłynął w czasie rzeczywistym w połowie stawki (na 40 startujących), nieźle jak na amatora. Miał szanse na znacznie lepszy wynik, ale padł autopilot, a to oznaczało 50 godzin non stop za sterem. Razem 3 dni, dał rade i codziennie nadawał audycje radiowe w Trójce. A jego Zespół codziennie wysyłał relacje do mediów – tekstowe, fotograficzne, audio i wideo – wszystko dostarczane nieodpłatnie, ale pod warunkiem podania źródła. To nasza ekipa była JEDYNĄ witająca w porcie – pierwsze powracające z XIII Polonez Cup jachty – w środku nocy w porcie jachtowym w Świnoujściu. Dzięki projektowi Kuby – o Regatach Poloneza było w tym roku trochę więcej informacji niż zwykle, ale oczywiście to nie Strzyczkowski był tam najwybitniejszym żeglarzem – i o tym sam Kuba mówił w trakcie swoich radiowych łączeń, także płaconych przez Sponsorów.
Teraz pracujemy dalej – aby pomysł Kuby – SAMOTNY REJS ATLANTYCKI stał się rzeczywistością. Podsumowując – niech każdy robi swoje. Nie ma się co różnić i dzielić. Im więcej dobrych, profesjonalnych relacji z żeglarskich wypraw tym lepiej dla wszystkich uczestników i odbiorców. Swoje audycje Kuba kieruje do żeglarzy, ale przede wszystkim do masowych odbiorców. Obliczamy łączną grupę odbiorców na ok. 10 milionów. To chyba dobrze, że także nie-żeglarze – z pierwszej ręki – dowiedzą się jak to z tym żeglowaniem na środku oceanu jest. Dzięki Sponsorom dowiedzą się w czasie rzeczywistym gdzie znajduje się jacht Kuby (s/y Delphia Trójka) – takie informacje będą na dedykowanej podstronie portalu Polskiego Radia (tamże – warunki meteo, kurs i kierunek jachtu, odnawiane kilkakrotnie w ciągu godziny – przez cały rejs). Spodziewamy się co najmniej 100 tys. wejść tygodniowo.
Nie ma sporu, pracujmy wspólnie, oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy tworzyć „faktów medialnych” o marketingowych rekordach. Rekord kapitana Henryka Jaskuły sprzed 32 lat (1979/1980 – 344 dni, non stop dookoła świata, samotnie) – w dalszym ciągu czeka na pobicie.
Pozdr.
Janusz (John) Cieliszak /JJC/”