UFO – kolejny pech Stamma

Fot. B.Stamm

Fot. B.Stamm / Cheminees Poujoulat / Vendee Globe

 

Trwa formalne rozpatrywanie odwołania Szwajcara w sprawie dyskwalifikacji. Sprawa została ponownie otwarta, kapitan rosyjskiego statku złożył zeznania, jednak nie zostały one nigdzie jak na razie upublicznione. Prawdopodobnie będzie to zapisane w ostatecznym orzeczeniu jury.

Tymczasem szwajcarski żeglarz ma inny problem – wczoraj rano uderzył w coś znajdującego się pod wodą i urwał jeden z dopiero co naprawionych hydrogeneratorów, drugi też w wyniku uderzenia przestał działać. Na pokładzie Cheminees Pojoulat nie ma więc prądu ani paliwa do generatora. Stamm odłączył wszystkie urządzenia żeby jak najdłużej móc korzystać z autopilota. Do Hornu ma jeszcze około 1000 Mm.

Zespół brzegowy Szwajcara szuka możliwych rozwiązań sytuacji. Tak naprawdę wiele ich nie ma: można zrezygnować i parkować tam, gdzie parkowały uszkodzone jachty Volvo Ocean Race, wiadomo, że jest infrastruktura (jaki to był port, ktoś pamięta?) naprawić i skończyć rejs we własnym tempie albo próbować okrążyć Horn, podejmując spore ryzyko (wciąż gory lodowe, brak radaru itp.), dopłynąć do Falklandów i naprawiać tam. (Zakładam, że nie chcą wchodzić do Ushuaia ani pobliskich miejsc – to nie jest dobry pomysł.)

(Z ostatniej chwili: wg. zespołu brzegowego rozważane jest dostarczenie paliwa na jacht, ale za Hornem. Miejsce i czas jeszcze nieznane, będą informować.)

Wygląda jednak na to, że dla Cheminées Poujoulat, niestety, regaty się skończyły. Jak przyznaje Stamm, poświęcił mniej więcej 15 lat życia na realizację jednego celu – ukończenia tego wyścigu (to trzecia pod rząd kampania Vendee Globe). Czy są szanse na naprawę? Nie wiem, czekam na jakieś informacje. Można też założyć, że komisja rozpatrzy teraz protest pozytywnie – wiedząc, że facet i tak się wycofa. Trzymajmy kciuki, bo Szwajcar dzielny jest i wart poparcia. Zespół podkreśla, że przede wszystkim pod uwagę będą brali bezpieczeństwo – nie wyobrażam sobie inaczej. Czekamy na decyzje.

Poniżej w skrócie do czego niezbędny jest prąd na współczesnym jachcie regatowym (z informacji Cheminées Poujoulat): autopilot, odsalarka (nie wiadomo, ile wody jest na pokładzie), odbiór plików z pogodą oraz mapkami lodowymi (warunki sa trudne, lód również występuje), centralny computer nawigacyjny (siła i kierunek wiatru, pozycja jachtu itp.), światła pozycyjne, AIS, radar, kantowanie kila, UKF, komunikacja (telephony), mini-lab (nie wiem co ma na pokładzie – czy jest to laboratorium medyczne czy bardziej przyrodnicze).

7 komentarzy do “UFO – kolejny pech Stamma

  1. Uff !!! Było fatalnie ! Awaria mocowania sztagu na V-P 3 naprawiona. Koszt naprawy: strata ok. 150 mil do liderów, przewaga nad czwartym Alexem Thomsonem stopniała do niecałych 200 mil.
    Na czele wojna psychologiczna trwa, ogolony i uśmiechnięty F. Gabart halsuje jako pierwszy za nim nieogolony i wyglądający na bardzo zmęczonego A. Le Cleac`h, jak jest naprawdę ? Wiedzą tylko oni. „Król” minął rano przylądek Horn, który to już raz Panie Janie ? Pozdrawiam :)

  2. Myślę,że jak 15 lat pracował uparcie nad tym ,aby skończyć VG ,to nie odpuści,może wreszcie się Neptun zlituje.Trzymajmy kciuki,bo pogoda zaczyna się psuć.

  3. „Można też założyć, że komisja rozpatrzy teraz protest pozytywnie – wiedząc, że facet i tak się wycofa.”
    Można założyć, że po pozytywnym rozpatrzeniu protestu hydrogeneratory odzyskają sprawność :)) i Bernard Stamm wróci do gry, czego mu serdecznie życzę.

Możliwość komentowania jest wyłączona.