
Tam ! Widzę ich! / zdjęcie z pokładu, M.Marczewski -ENERGASailing
Dziś nad ranem czasu europejskiego do mety w brazylijskim Itajai dotarł pierwszy trimaran z klasy Multi50 – FenêtréA-Cardinal. Zwycięska załoga: Erwan Le Roux / Yann Eliès dotarła do mety po 14 dniach 17 godzinach 40 minutach i 15 sekundach od startu. Średnia prędkość na trasie, którą pokonali (5 872 Mm) to 16,60 węzła. Drugi trimaran Multi50, Actual (Le Blevec / de Pavant) również już w porcie, dopłynął o godzinie 1147 czasu europejskiego, 5 godzin i 7 minut po liderze. (Czas 14d 22h 47min 30s. Trasa 5 867 mil, prędkość 16,35 w.)
Wyraźny podział klasy IMOCA na dwie grupy, obecny od strefy okołorównikowej, zmienił się w podział na trzy. Pierwsze cztery jachty zbliżają się do mety – dziś rano wg rankingu o godzinie 0630 UTC lider, PRB, miał do mety 740 Mm. Za nim Safran, Maitre Coq i Cheminees Poujoulat. Druga grupa to Bureau Valee, VNAM i jacht ENERGA. Trzecia – Team Plastique i Initiatives Cœur. W zestawieniu nie ma już Macifa – na tabeli wyników widnieje informacja, że załoga, po utracie masztu, wycofała się z rywalizacji…

Świstak śpi. / fot. Z.Gutkowski – ENERGASailing
Poniżej zapis dzisiejszej rozmowy z Gutkiem – jacht ENERGA mija właśnie Recife.
„Bardzo mocno się zbliżyliśmy do brzegu brazylijskiego, zbliżamy się też do miasta Recife, przed nami wielka, ogromna chmura, czarna, ołowiana wręcz bym powiedział, nie wiem co przyniesie. Ale najważniejsza informacja jest taka, że udało nam się dogonić kolejnego rywala, jest już prawie w zasięgu wzroku, postaramy się teraz utrzymać jego tempo i jeśli się uda, do mety w takim zestawieniu dojechać. Wiatr niestety osłabł i czekamy na tę prawdopodobnie burzę, która przyniesie ta chmura, zobaczymy, co tu będzie z tego. Świstak aktualnie śpi, po ciężkiej, bezwietrznej nocy, on “wachlował” wtedy, teraz sobie śpi, a ja jadę. Wczoraj do nas dotarła informacja mailowa, że lider wyścigu, łódka Macif z Francois Gabartem i Michelem Desjoyeaux straciła maszt, naprawdę super płynęli szybko i prawdopodobnie by wygrali, ale niestety, maszt nie wytrzymał. Bardzo szkoda, współczujemy chłopakom. No i co – teraz zobaczymy, jak to się rozegra – prawdopodobnie PRB utrzyma się na pierwszym miejscu, bo ma dość sporą przewagę, choć do końca nie jest nic wiadome, bo tutaj możliwe są duże niespodzianki pogodowe i można zaparkować … zobaczymy jak będzie.”
P.S. Gutek mówił też, że ptaki polujące na latające ryby (gatunek do ustalenia) dokładnie zapaskudziły łódkę, żagle, wszystko. Bo ryby – dla których łódka jest monsterem – skaczą w górę, ptaki próbują je łapać, no a w międzyczasie – wiadomo. Gdzie ptaki, tam guano. Więc wiemy, co będzie robił Świstak jak wstanie. Tylko jak żagiel umyć?
PRB właśnie dotarli do mety. Gratulacje. Cieszę się bo to byli moi faworyci.
Tymczasem Ugrib potwierdza więcej wiatru od morza.
Gutek i Maciek, Go Go Gooooo
Gratulacje Paweł !!! Brawo Vincent i Jean !!!
Dobra odległość od ruchliwego brazylijskiego brzegu, dobra prędkość, wyłączony AIS ( przynajmniej na vessel finderze pozycja chłopaków jest nieaktualna) czego chcieć więcej ! W poniedziałek ostry wiraż na wysokości Rio i FRONTEM POLSKA KAWALERIO !!!! Itajaiiiiiii do mety po „super piątkę” . Powodzenia !!!!!
Houk :)
:)
Według regulaminu AIS musi być włączony cały czas. Energa jest ok 250 km od brzegu , nie ma szans żeby sygnał AIS dotarł do stacji brzegowej a potem na serwer i można by oglądać pozycję przez internet. Warunki propagacyjne w paśmie UHF w którym jest nadawany sygnał AIS i przy stosowanym sprzęcie,rzadko kiedy pozwalają na transmisję powyżej 30 – 50 km. Ale statki wokoło widzą pozycję.
Dedykacja dla Gutka i Maćka zgodnie z twoim ( i moim) życzeniem: TAKE FIVE
Kapitalna jazda Gutka i Świstaka!!
Co za taktyka, co za kunszt, co za wyczucie sytuacji.
Wspaniali Faceci na swej fantastycznej maszynie mkną śladem zwycięsców.
GGGOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOŁŁŁ!!!!!!!!
Trzeba zacząć dmuchać,tak 5 kn wiaterku więcej ,by się naszym przydało i tego im życzę.
Go Gutek gogogogo!!!!!!!!!!
objeżdżają po nawietrznej. W sytuacji kiedy brakuje dużego genakera, trzeba szukać szansy w silniejszych wiatrach. Oby wiatru wystarczyło i oby się udało. Aktualnie na 1000 nm przed metą są najbardziej na południe z całej piąteki. Według rankingu do Bertranda mają ok 25 nm a do Luisa 55nm. Tymczasem czołowa trójka mocno przyspieszyła tejj nocy osiągając dobowe przebiegi na poziomie ponad 400nm. PRB ma do mety 70nm i w tym tempie będą na mecie około południa. Bernard wyraźnie wolniej – ciekawe co się stało?
Wszystkim życzę dobrej niedzieli.
Gutek, Maciek, Go Go Goooo
Już tylko 6nm do Bernarda i 42nm Luisa. Oby wiatru nie zabrakło
Gutek, Świstak, Go Go
Dobrze idzie,dmuchajmy dalej,dobrej niedzieli dla Nich ,a tym samym dla nas wszystkich.
Go Go Gutek gogogogogogo!!!!!!!
Jean Le Cam i Vincent Riou mają 340nm do mety i przewagę 100nm, czyli zwycięstwo prawie w kieszeni. W dodatku płyną w silnym baksztagu, więc jutro wieczorem Jean zatańczy na stole, czego im serdecznie życzę. Tymczasem Gutek + ŚWSTK przyspieszają po zewnętrznej.
Go GO GO, panowie
Świetne posunięcie, to jeden z tych manewrów którym mogą bardzo dużo zyskać. Dobry wiatr, w dystansie do linii brzegowej więc teoretycznie większe szanse na równe, szybsze żeglowanie. Podoba mi się jak kombinują.
Stopy wody pod kilem i wyrywać do przodu!
przy okazji porównywania jachtów okazało się że panowie z PRB to nie tacy seniorzy. Jean jest co prawda po 50, ale Vincent mimo że siwy, nie tak dawno minął 40 równoleżnik. Zdziwiłem się bo myślałem że są w podobnym wieku. Tym bardziej mi imponuje Jean Le Cam – niesamowity gościu….
http://www.vendeeglobe.org/en/news/mag/12577/jean-le-cam-on-fire-video.html
Tymczasem,
GGG i ŚG
Jest nieźle. Może za jednym zamachem uda się objechać dwa jachty?
Póki co ŚiG świetnie wykorzystują warunki, które stwarza im matka natura, aby zarazem opłynąć konkurentów i pokonać cypel przy Rio. To niewątpliwie może być ostatnia okazja na wywózkę konkurentów za rufę.
Zobaczcie jak równo płyną od Recife. Wydaje mi się, że to zagranie było zaplanowane długo, długo wcześniej. Niemniej genialne posunięcie i świetnie zgrane z warunkami.
Apropos, z emocji klikam na tracking bez sensu co 15min, też tak macie?
Zdarzyło się. :)
Jaki dziwny komentarz w stosunku do Maćka „Świstaka”.
Przecież to prawa ręka Gutka na ladzie od poczatku programu Energa.
Dochodzi do finałowej rozgrywki, pięć łódek „blisko” siebie,
ale Gutek w finale nie daje się, jak to już widzieliśmy w VG.
Teraz z Maćkiem napewno wyjada do przodu.
Go Go Go Go
Trzymam kciuki coraz mocniej
Pozdrowienia dla „naszej” nieocenionej, wspaniałej reporterki Milki
Marek B.
O 1nm z przodu
Gogoooo
Na 6-ym?
Pytanie?
Kim jest Maciej Marczewski? Jakie posiada kwalifikacje czy umiejetnosci, ktore to pozwolily akurat jemu dostac sie na jacht Energa i regatowac sie juz od dluzszego czasu (wczesniej Karaiby) na jednej lodce ze Z.Gutkowskim? Jaka metoda czy droga team Energa Sailing wytypowal akurat pana M.Marczewskiego?
Prosze nie traktowac tego jako ataku personalnego, bo nic mi do tego kto z kim plywa na nie mojej lodce, po prostu jestem ciekaw, a czasy kiedy tylko wystepowal,, aplauz i zaakceptowanie” mam nadzieje, ze juz minely, choc nie jestem tego pewien.
Pozdrawiami i trzymam kciuki za naszych zeglarzy.
„Świstak morski”, który zna jachty ‚Energa” lepiej niż własną kieszeń. Czyż mogą być lepsze referencje ?
Tak najbardziej w skrócie – człowiek który przygotowywał jachty Gutkowi (musiał je poznać od dna zęzy po szczyt masztu) a wcześniej pływał z nim na Bonduelle. Człowiek, któremu Gutek ufa. To nie team wybiera. To Gutek decyduje, komu powierzy siebie i jacht na czas kiedy musi iść spać. To nie aplauz, w regatach oceanicznych tak się po prostu nie da. Trzeba znać się dobrze, ufać sobie, umieć współpracować. W skrócie jest o nim tu: http://energasailing.pl/team/maciek-marczewski/, w rozwinięciu tu: http://issuu.com/energasailing/docs/energa_sailing_media_pack_tjv2013_p
Aha, ożywiła się strona Vendee Globe – to też może być ciekawe. Ktoś rzuci okiem? http://www.vendeeglobe.org/en/news/newswire/14127/sailing-in-heavy-weather.html
niesamowita jazda w tle wywiadów. Dzięki. Uwielbiam to
GGG, bo już niecała mila…..
Już na prawie 10 odjechał mu Bertrand,ale to tylko nabieranie wysokości.
Jak Świstak Morski wstanie i zobaczy co Gutek z tymi ptakami narobił, posprząta, umyje pokład to szybkość wzrośnie.
Póki co to Go „Energetyczni ” gogogogo!!!!
Brakuje genakera chyba co?Regaty to regaty , wszyscy niestety chcą wygrać.
Go Gutek gogogogo!!!!
Paweł, lubisz to..
ja też.
wiadomo;)
Tu też może być fajny materiał, ale znowu po żabojadzku: http://www.lequipe.fr/explore/les-nouveaux-monstres/