JAK TO Z POGODĄ BĘDZIE – KRZYSZTOF DUMARA

„Brad i Gutek są w pasacie zwyczajowo zwanym SE, w miejscu gdzie są (na linii około 31 W rozdzieleni o około 10 h żeglugi z N na S) wieje 15-20 węzłów E. Brad doszedł pierwszy do silniejszego wiatru i jak zwykle w takich przypadkach wiatr sprzyja tym z przodu. Choć jak widać z kolejnych raportów wszedłszy również w pasat Gutek utrzymuje sie na niewidzialnej linie około 150 mil za nim.
Na południe od nich wiruje subtropikalny niż na wysokości ujścia La Platy. Wiatry w niżach na półkuli S wirują zgodnie z zegarem. Na froncie ciepłym tego niżu rozciągającym się na NE w stronę trasy liderów powstała fala- zburzenie wirowe, w zasadzie zachowująca się jak mały niż. W jego północnej ćwiartce wieje wiatr NW około 20 węzłów, a na podejściu niego wiatry z ćwiartki północnej, co pozwoli żeglarzom – Bradowi oczywiście pierwszemu, skierować się bardziej bezpośrednio na Capetown, obchodząc od SW rozciągnięty z SSE na WNW wał wyżu św. Heleny blokujący zwykle bezpośrednią drogę do przylądka.

Dalsze prognozy pokazują oderwanie się głównego niżu od Ameryki Południowej i dalsze zasilanie trasy regat dobrymi wiatrami z ćwiartki NW-NE

Pod koniec tygodnia niż zaczyna się w prognozach wypełniać powietrzem z wału wyżowego . Wtedy wygląda, że stworzy się pod koniec tygodnia bardzo złożona sytuacja z odbudowującym się wyżem św. Heleny, który uaktywni się przez nasuwający sie na trasę z NE i blokujący z tego kierunku Brada samodzielny ośrodek wyżowy . Drugim elementem będzie   gasnący niż La Platy , który jednak może się jeszcze odbudować zasilony zimnym powietrzem z ryczących czterdziestek . Wtedy wszystko zdarzyć się może i oby umiejętności, prawidłowe decyzje i odrobina szczęścia pomogły Gutkowi zaatakować ponownie.

KD”