Jak było do przewidzenia Brad przełożył się na kurs SE, ale chyba nieco za późno. Jest więc na razie w słabszym od Gutka wietrze , co kompensuje nieco jego przewagę nad pozbawionym optymalnych żagli Operonem.
Wydaje się, że niż N1 który ujeżdżali obu im ucieka. W przypadku będącego bardziej na zachód i południe Gutka następne silne wiatry przyniesie następny w kolejce niż N2. Gutek znajdzie od jutra się w jego strefie przedfrontowej z silnymi wiatrami NW, więc zrobiwszy rano zwrot z wiatrem może spróbować płynąć bardziej bezpośrednio na metę.
Brad odpadłszy od ogona niżu znajdzie się w zasadzie w rejonie umiarkowanych wiatrów na skraju Wyżu św. Heleny. No, ale on ma wszystkie duże żagle i powinien niewiele stracić na prędkości. Tak więc trudna walka trwa – małe żagle w silnym wietrze, duże w słabszym, prędkości podobne.