Jak było do przewidzenia Brad przełożył się na kurs SE, ale chyba nieco za późno. Jest więc na razie w słabszym od Gutka wietrze , co kompensuje nieco jego przewagę nad pozbawionym optymalnych żagli Operonem.
Wydaje się, że niż N1 który ujeżdżali obu im ucieka. W przypadku będącego bardziej na zachód i południe Gutka następne silne wiatry przyniesie następny w kolejce niż N2. Gutek znajdzie od jutra się w jego strefie przedfrontowej z silnymi wiatrami NW, więc zrobiwszy rano zwrot z wiatrem może spróbować płynąć bardziej bezpośrednio na metę.
Brad odpadłszy od ogona niżu znajdzie się w zasadzie w rejonie umiarkowanych wiatrów na skraju Wyżu św. Heleny. No, ale on ma wszystkie duże żagle i powinien niewiele stracić na prędkości. Tak więc trudna walka trwa – małe żagle w silnym wietrze, duże w słabszym, prędkości podobne.
Jest spore prawdopodobienstwo,ze Brat w sobote w poludnie az do poniedzialku moze nie zaparkuje ,ale nie posunie sie do przodu.Natomiast Gutek znacznie odrobi straty w dzielacym ich dystansie pomimo tych zagli co zostaly.
Teraz zostało uzbroić się w cierpliwość i dociągnąć jakoś do Kapsztadu. Tam ogarniesz łajbę i w drugim etapie mam nadzieję uda Ci się pomieszać Bradowi szyki.
Nieustannie trzymam kciuki!!!
Tomek
„Melon”
Wszyscy wyjechali na długi weekend i nie mają dostępu do netu?
Tragedia z tymi żaglami, tyle wysiłku na nic.
Gdyby Gutek miał komplet żagli to by się Bradowi robiło gorąco.
Dalej trzymam kciuki.
Żeby te prędkości były podobne to nic bym nie powiedział, ale stosunek 13kn Brada do 8kn Gutka wogule mi nie leży. Do tych nienajlepszych informacji, dochodzi fakt, że wyjęliśmy dzisiaj naszą łajbę z wody. Jakoś nastrój mam nie najlepszy. Znowu parę miesięcy czekania na rejs. Zazdroszczę Gutkowi że jest na półkuli południowej. Czego jak czego ale warunków do pływania Mu nie zabraknie. Apropo ścigania to wybieramy się naszą skromną załogą na Kieler Wochem (nie wiem jak się to pisze) w przyszłym roku. Słyszałem, że w obecnym roku Gutek brał udział i nie najgorzej im poszło. W przyszłym roku nie wyrobi się ale mam nadzieja że uda nam się godnie Go zastąpić. Jak ktoś ma jakieś praktyczne rady organizacyjne to chętnie skorzystam z podpowiedzi.
tsiekierko@ Interia.pl
Poadrawiam
Tomek
„Melon”
No to bedziemy za Was tez trzymac kciuki!
Wielkie dzieki. Małymi kroczkami może kiedyś też cos osiągniemy Pozdro!!!