Radek już w porcie

Wczoraj o 22.00 po 17 dniach na morzu Radek Kowalczyk zacumował w Funchal na Maderze końcąc pierwszy etap Mini Transat. Na miejscu powitała go żona oraz wszyscy pozostali zawodnicy, którzy pomimo nocy wyszli świętować razem z nim i spontanicznie proponowali wszelką potrzebną pomoc … :) z doniesień wiem, że atmosfera była niesamowita … Brawo!

No i bardzo ładny nagłówek na stronie organizatora – „Polska flaga powiewa nad Funchal”. Lubimy to!

No a start kolejnego etapu – już dziś …

4 komentarze do “Radek już w porcie

  1. Taką rywalizację to ja UWIELBIAM!!!
    Wszyscy są podziwiani i szanowani, od pierwszego do ostatniego zawodnika. Pierwszy za wynik a ostatni za wytrwałość. Ten żeglarski „światek” może nie jest za wielki w porównaniu do innych dyscyplin sportu, ale za to jaki wspaniały!!!!
    Radek trzymaj się i do przodu.

  2. Jacht przeszedł już kontrolę techniczną – co nie było wcale takie oczywiste zważywszy na to, że przypłynął wczoraj w nocy. Radek naładowany energią, chce jechać dalej, opowiadał, że powitanie na kei miał niesamowite – szampan, wiwaty i tłumy :) Fajnie jest być pierwszym, ale ci na końcu i z przygodami też nie mają źle :)

  3. Gratulacje za wytrwałość w dotarciu do celu i zakończenie pierwszego etapu regat !!!
    Trochę mało czasu na odpoczynek, dla Radka to będą regaty non-stop. Tym bardziej trzymam kciuki za szczęśliwe dotarcie do Bahia w Brazylii.
    Pozdrowienia dla wszystkich !!! :)

  4. Milka dziękuję,że dostarczasz nam znowu pozytywne emocje.Teraz trzymam kciuki za Radka niech mu się już żaden „Rosyjski płetwonurek” nie plącze koło jachtu.

Możliwość komentowania jest wyłączona.