Czołówka zwalnia, Gutkowski testuje kolejne rozwiązania.

Przepraszam, że dopiero teraz, ale nie miałam czasu przerzucić tutaj informacji z innych stron poświęconych VG, które mają priorytet nad blogiem. Wiem, że już czytaliście, ale dla porządku wstawiam.

 

No właśnie… który to kabelek? (Na zdjęciu nie są to kabelki od autopilota, ale pomimo długich poszukiwań nie znalazłam innej foty z kabelkami … ale gdzieś ona jest, gdzieś jest …). / Fot. Robert Hajduk / Energa Sailing

 

Zbigniew Gutkowski (ENERGA), który od kilku dni ma kłopoty z elektroniką na jachcie, płynie obecnie kursem w kierunku Wysp Kanaryjskich. „Obecnie w mojej sytuacji optymalny jest kurs 130 do wiatru” – mówi Gutek. „Gdybym płynął prosto na południe, napotkałbym ciszę, więc nie ma sensu tam płynąć, bo tylko bym tam utknął. Wczoraj dostałem długą listę rzeczy które jeszcze raz mogę spróbować naprawić w autopilocie. Teraz to testuję, warunki są dobre, bo przychodzi momentami nawet 30 węzłów wiatru. Jednak do tej pory nie zauważyłem wyraźnej poprawy.”

„Pilot wciąż nie trzyma zadanego kursu” – wyjaśnia Zbigniew Gutkowski swoją sytuację w dzisiejszej rozmowie z pokładu. „Powoduje sytuacje nagłych zmian położenia jachtu, kontrolowanych na szczęście przy tej powierzchni żagli którą mam założoną, bo nie postawiłem wszystkiego, co mógłbym w tych warunkach. Niestety do tej pory najlepsi fachowcy w Europie i USA którzy przysyłają mi różne informacje nie znaleźli rozwiązania tego problemu. Nie mam pojęcia, gdzie leży przyczyna”– dodaje żeglarz. „Potrzebuję mieć sprawnego elektronicznego kierowcę, bo nie jestem w stanie sterować ręcznie przez cały wyścig” – dodaje.

 (Nagranie dostępne w ostatnim newsie na stronach ES i POR – http://polishoceanracing.com.pl/2012/11/czolowka-zwalnia-gutek-testuje-kolejne-rozwiazania/gutek_20-11-2012_edited/.)

Tekst wprawdzie pisałam rano, ale do wieczora sytuacja niewiele się zmieniła … / http://www.vendeeglobe.org

Dzisiaj od rana na interaktywnej mapie regat widać, że właściwie bezbłędnie przez strefę okołorównikową przechodzi jedynie Armel le Cleac’h (Banque Populaire). Znajdująca się około 30 mil za nim grupa licząca 5 jachtów (Hugo Boss, PRB, Macif, Cheminees Poujoulat, Virbac-Paprec) ma dużo mniejszą prędkość i wygląda na to, że stoi w miejscu bez wiatru, co w tej okolicy nie jest niczym niezwykłym. Trochę dalej za nimi znajdują się kolejne trzy jednostki (Gamesa, Mirabaud, SynerCiel), których skiperzy widząc sytuację znajdujących się z przodu zawodników wybrali inna trasę i mają lepszy wiatr i szansę na ominięcie „zaparkowanej” czwórki. Być może więc jeszcze dzisiaj nastąpią zmiany w rankingu i pierwsze poważne przetasowanie floty.

Jeszcze przed strefą konwergencji znajdują się Arnaud Boissieres (Akena Verendas), Bertrand de Broc (Votre Nom Autour du Monde), Tanguy de Lamotte (Initiatives-Coeur), Javier Sanso (Acciona 100%EcoPowered) i Alessandro di Benedetto (Team Plastique). Jednak oni wszyscy płyną dość daleko od siebie (pierwszy ma do lidera ok. 300, a ostatni ok. 1000 mil morskich) i wygląda, jakby postanowili bardzo się nie spieszyć, tylko czekać na rozwój wydarzeń w czołówce stawki.

Czas na golenie … / Fot. Alessandro di Benedetto / Team Plastique

A w ramach bonusa tudzież deseru na oderwanie się od myśli nieprzyjemnych historyjka – na razie w obcym języku, ale napiszę ją niewątpliwie po polsku również (chwilowo nie było kiedy, więc poszła do kolegów z l’equipe.fr)

http://levendeeblog.blogs.lequipe.fr/un-dino-par-dessus-bord/

33 komentarze do “Czołówka zwalnia, Gutkowski testuje kolejne rozwiązania.

  1. Dopiero teraz dowiedziałem się o wycofaniu z regat.
    Gucio podziwiam odwagę w podjęciu tak trudnej decyzji.
    Zadawałem sobie pytanie co będzie jeżeli okaże się że nie uda się usunąć awarii autopilota, czy będziesz w stanie podjąć decyzję o wycofaniu się z VG.
    Jesteśmy z Tobą w tych trudnych chwilach.

    • Info pochodzi ze strony VG.
      Czy w związku z tym znajdą się chętni, żeby przywitać GUTKA w Polsce? Uważam, że należą mu się nasze osobiste podziękowania za tyle dostarczonych emocji, za tyle pracy ile włożył on i jego ekipa w przygotawania, albo po prostu za to, że… mamy takiego GUTKA.

      • Można sobie wyobrazić, jak trudna to była dla niego decyzja. Szkoda że nawet wiele żeglarskich doświadczeń nie było jak zbierać, bo to bardziej walka ze sprzętem niż z żywiołem była.

        Gutek,
        Oczywiście jesteśmy z TOBĄ.
        Dzisiaj smutni, ale jak głosi piosenka: a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…. więc daj Boże przyjdzie czas na przygotowanie sprzętu, treningi w ślizgu i konkretną jazdę następnym razem.

  2. Kurs 134*, czy Gutek ma coś do załatwienia na Teneryfie, czy zrobił już zwrot? Jak tam sytuacja na trackerze, do którego w pracy nie mam dostępu? Wiaterek ma fajny 21kn, NE 34* temp. 20*

    • Na trackerze podobnie. 134*. Trochę nie kumam, czemu aż daleko na wschód jedzie, skoro lekko na zachód już dawno wiatr w plecy, ale to Gutek jest na miejscu i wie co robi.

      • Tym bardziej, że na wschodzie kiepsko wieje, na zawietrznej wysp po prostu tragedia. A może płynie bezpiecznie bagsztagiem i walczy z autopilotem?? Niedługo się dowiemy, bo Milka o 1300 miała rozmawiać z Gutkiem. To pewnie niedługo jakieś info nam przekaże.

        Czekamy zniecierpliwieni.

  3. Witam wszystkich :)
    Milka, czy Gutkowi wystarczy prowiantu i wody na dokończenie regat? Na ile dni ma zapasów? Jak się sprawy mają z naprawami, wiesz już coś nowego??

      • Dzięki
        Czekamy z niecierpliwością i zaciśniętymi kciukami :)
        Pozdrów go od nas jak możesz i powiedz, że jesteśmy z nim na dobre i na złe, jak w małżeństwie :)
        P.S.
        Pewnie wszyscy się do tego dołączą

      • najważniejsze że papierosów ma dosyć. Przy obecnej sytuacji z pewnością spalanie wzrosło ;) Z pewnością Gutkowi większej motywacji nie potrzeba, ale perspektywa końca papierosów z pewnością może zadziałać jak za przeproszeniem „dopalacz”. Czekamy na wieści o 13:00.

        A można dostarczać jedzenie z zewnątrz? np z innego jachtu?

        • A gdyby tak ten inny jacht zostawił coś w wodzie, a Gutek wyłowiłby gotową paczkę z jedzonkiem i papieroskami :) ?
          To przecież takie znaleźne, każdemu może się zdarzyć (tak samo jak na grzybach) :)

        • Bo my pomysłowe chłopaki jesteśmy :) Tylko jeszcze autopilota nie rozgryźliśmy, ale to tylko kwestia czasu :)

        • pomysł z grzybami na oceanie bardzo mi się podoba. Faktycznie można na nas zawsze liczyć :)
          A tak normalnie to jak masz na imie?, bo rozumiem że Latacz123 to nazwisko ;)

  4. coś nie odświeżają R-V. Już 9:50, a dane nadal są z 5:00 FT. Czyżby Francuzi zaspali? albo tez mają problemy z elektroniką.

    Gutek, kciuki cały czas zaciśnięte

  5. No to i ja dorzucę swoje 5 groszy do tej elektroniki. Zasilanie bym odrzucił gdyż nie wierzą że w urządzeniach tej klasy nie ma odpowiednich zabezpieczeń i regulatorów aby wpływ zakłóceń wyeliminować. A zastosowane regulatory w module zasilającym na pewno niwelują spadki napięć. Z doświadczenia własnego wiem, że szukamy przeważnie bardzo skomplikowanych rozwiązań a rzeczywistość pokazuje że coś co nam psuło działanie elektroniki to jakaś błaha sprawa. Zostawił bym autopilota w spokoju co najwyżej go zresetował twardym resetem. Z tego co wyczytałem autopilot przełącza się sam na kurs kompasowy skupił bym się na elemencie i czujnikach które powodują wygenerowanie tego sygnału. Nie znam budowy autopilota który jest zamontowany na gutka łodzi ale jak dla mnie to należy dokładnie sprawdzić moduł który generuje sygnał przełączający.

  6. Nie samą pracą człowiek żyje ! Mała chwila relaksu i odpoczynku od tej elektroniki ! Hej Człowieku! Gdzieś tam na środku Atlantyku ! Czego słuchasz w wolnej chwili ?

  7. chociaż się nie znam na tak zaawansowanej elektronice to tak jak już mówiłem pod którymś z postów i potwierdzę słowa jurka, że elektronika bardzo nie lubi spadków napięć. ba to może nawet być kwestia samego pola elektromagnetycznego, może wystarczy odseparować przewody autokierowcy od pozostałych i będzie grało.
    ale Gutek przepinał już i kable i systemy, więc co to może być? A może niech Gucio spróbuje z różnymi źródłami zasilania? może w tym sęk? no chyba, że wszystkie przechodzą przez jeden system zarządzania energią to w tedy nie ma to sensu. chociaż kto wie?
    kiedyś miałem problem w jednym z aut. co chwila coś nie grało, koniec końców po wymianie niemalże wszystkiego w komorze silnika, padła decyzja o wymianie całego układu napędowego wraz z modułem sterującym. w czasie poszukiwań odpowiednich części musiałem z jakichś powodów zmienić akumulator i nie uwierzycie, ale autko odzyskało młodość. nawet mechanik robił głupie miny i wytrzeszczał gały jak się dowiedział co było przyczyną moich komplikacji z autem.
    ale nie wiem czy może to w jakiś sposób pomóc Gutkowi.
    Na ten czas będę 3mał kciuki :)

    • Na spadki napięcia jest jedna prosta metoda. Spiąć „na krótko” od źródła zasilania.

  8. (Rozpaczliwe rady) A może unit podaje jakieś dziwne dane. Jakby Gutek miał taki unit w ręku podpięty bezpośrednio do kierowcy to by mógł zablokować wskaźnik kierunku np. trzymając go w określonej pozycji i wtedy mógłby stwierdzić czy kierowca jedzie stabilnie.

    • Z tego co mówi Gutek ,ma dwa systemy i dwa to samo,więc chyba muszą dostawać sygnał mylny lub przerywany i dlatego się gubi ,albo gdzieś jest jakieś doziemienie, lub sadki napięcia(upływ),wypiłem już z tej rozterki parę głębszych,ale niestety to Gutkowi nie pomaga,chyba tylko mnie może wreszcie osłabi,chyba tylko modlitwa do św.Antoniego została(już mu coś obiecam to może pomoże),najważniejsze,że Gutek płynie.

    • ja tylko się zastanawiałem nad tym że wywalił się jednocześnie autopilot, sterowanie kilem i komputer medialny. Co te urządzenia łączy?

        • Wiem, że tylko mędrkujemy sobie siedząc w bezpiecznej odległości…
          ale z perspektywy moich doświadczeń trop zasilania też wydaje się najbardziej prawdopodobny. Wszelkie zakłócenia na liniach zasilających mogą potencjalnie strasznie nabruździć w elektronice (zwłaszcza sygnałowej) – i do tego właśnie wywołują takie „głupie” efekty w różnych miejscach. Pewnie Gutek już to wszystko sprawdzał, ale jeśli nie – to warto „potwierdzić” wszystkie newralgiczne połączenia obwodów zasilania (poluzować, poruszyć, dokręcić – bo czasem sól, niewidoczny kawałek włókna szklanego/węglowego, czy jakiś inny zabłąkany kryształek może rujnować pozornie solidne spojenie elektryczne). Nie znam budowy tej instalacji, ale jeśli są odrębne dławiki, to trzeba je sprawdzić (bo czasem np. _odciążone_ przetwornice DC/AC mocno sieją zakłóceniami impulsowymi w obie strony instalacji). Jakimś testem tego stanu (ew. rozwiązaniem) byłoby też dociągnięcie odrębnego zasilania bezpośrednio od zacisków akumulatorów do obwodów AP.

          Ech… Współczuję Gutkowi jak chyba wszyscy tutaj, ale i jeszcze bardziej podziwiam Go, że wciąż się nie poddaje! Póki płynie wszystko się jeszcze może zmienić na lepsze. OBY!

        • Może trzeba sięgnąć pamięcią co było zmieniane lub co było dokładane,może się kłóci,i co najgorsze to może się jakiś kabel przetarł w maszcie i i od czasu do czasu
          gdzieś dotyka,może???????? Na pewno nie będziemy tez za dobrze spać,takie g…
          będzie nas męczyć i najgorzej ,że Gutka też.No ale cóż jutro będzie nowy dzień,może coś się znajdzie.

Możliwość komentowania jest wyłączona.