
Dobrze, że chociaż u nich ciepło i niebieskie niebo …. / Fot. R.Hajduk – Shuttersail.com
Wszystkie jachty floty regatowej Transat Jacques Vabre znajdują się pod wpływem pasatowych wiatrów i wyżu Azorskiego, zapewniających dobre warunki do żeglugi na odcinku od przylądka Finisterre do wysp Zielonego Przylądka, a nawet dalej, do równikowego pasa ciszy, gdzie trimarany MOD 70, znajdujące się już za półmetkiem trasy (2700 Mm) dotrą prawdopodobnie dzisiaj.
Jachty klasy IMOCA Open 60 płyną ponad 16 węzłów, a w ostatniej dobie wszyscy pokonali więcej niż 300 mil. Pierwsi minęli już Wyspy Kanaryjskie, zamykający stawkę są za Maderą. Pierwszego (Cheminees Pojoulat) od ostatniego (Initiatives Coeur) dzieli 314 mil. Jacht ENERGA na 8 pozycji w rankingu. Prognoza Météo-France na dziś dla tej grupy, a więc również dla jachtu ENERGA, zapowiada prędkość wiatru 15/25 węzłów z kierunku NE (południowy wschód), niewielkie burze oraz latające ryby.
Pierwsze dwa trimarany Multi 50, z prędkościami powyżej 20 węzłów, również minęły Kanary.
Trimarany MOD70 żeglują z prędkościami około 30 węzłów za Wyspami Zielonego Przylądka. Jeżeli utrzymają prędkości, miną równik w czasie około tygodnia od startu, co dla jachtów tej wielkości z zaledwie dwuosobową obsadą będzie czasem rekordowym.
Za wyjątkiem załogi 11th Hour Racing (Hannah Jenner /Rob Windsor) która dziś w nocy wyruszyła z Lorient po naprawie sztagu oraz drugiego jachtu Class 40, EcoElec (Darni/Bernard), cała stawka opuściła już Biskaje i płynie z wiatrem. Prowadzący Class 40 jacht GDF SUEZ (Rogues/Delahaye ) i walczący z nim Mare (Riechers/Brasseur ) osiągają prędkości powyżej 13 węzłów.

Napisanie długiego maila z pokładu nie jest proste, ale Gutek ma już niejaką wprawę :) / Fot. R.Hajduk – Shuttersail.com
Poniżej mail, jaki dostałam wczoraj. Gutek wie już, jak naprawić hydrogenerator oraz odpowiada na pytania od kibiców:
„Hydro da się zreanimować. Zmienimy hals to będziemy działać, a może nawet wcześniej, jak złapię ster do ręki to wtedy będzie większa gwarancja, że nie powiezie łódki. Wtedy Świstak założy dodatkowe dwie śruby na mocowanie, które odpadło od okucia na rufie.
Odpowiadając na pytania:
-Mam nadal spuchnięte okolice stawów na prawej dłoni. Bólu już nie czuję, jest zdecydowanie lepiej. Wszystkie prace związane ze stawianiem żagli i manewrami wykonujemy razem. W ten sposób można szybko i sprawnie przeprowadzić czynności nie tracąc zbyt wiele czasu i prędkości (dystansu do innych), tak jak to się dzieje gdy trzeba wykonać to samo w jedna osobę.
-Jeżeli istnieje potrzeba np. zwiększenia lub zmniejszenia ożaglowania o jeden ref, gdy drugi odpoczywa, robi to jedna osoba. Zawsze pływanie z załogą mi się podobało, jest bezpieczniej, weselej i zdecydowanie na więcej można sobie pozwolić z przekraczaniem barier prędkości.
-Do tej pory tylko dwa dania obiadowe zjedliśmy – strogonoff i schab w sosie z zielonego pieprzu:) Smakuje jak zawsze super – polecam !!! Normalnego gotowania nie ma na jachcie Energa; nie ma na to czasu, chęci ani urządzeń. Wszystko co mamy do gotowania to czajnik i butlę z gazem! Ja pijam kawę, więc się przydaje. Na regaty dozwolone jest zabranie na pokład 10 żagli. Jakie to są żagle – decyduje każdy indywidualnie, również o tym, jakiego żagla w jakich warunkach używać.
-Wywózka znaczy, że pilot lub sternik stracił kontrolę nad jachtem. Jacht jest z reguły prawie wywrócony na bok. Jest jeszcze gorsza wersja wywózki – przez zrobienie niekontrolowanej rufy. Wszystko na jachcie zostaje przestawione o 90° od pionu. Należy jak najszybciej wyjść z takich opałów bo, bardzo łatwo połamać maszt lub zdemolować żagle. W kadłubie, jeżeli ktoś się nie trzyma, a tak jest jak się śpi, przelatujesz z burty na burtę jak worek:) Na jachcie ENERGA to 6m szerokości! Potencjalny efekt – połamane żebra, rozcięta głowa itp …
-Ocean jest tak duży, że bardzo rzadko się widujemy. Ale zdarza się! My mijaliśmy kilka łódek w zasięgu wzroku po przylądku Finisterre, 500 Mm od Le Havre. Fajne uczucie i dużo raźniej, gdy poza nami jest ktoś jeszcze na wodzie i obcuje z żywiołami!
-O spaniu w tym samym czasie nie ma mowy! Takie ryzyko jest nie potrzebne, jak jeden śpi drugi musi czuwać!
Papa
Gutek”
Tak myślałem,że chyba coś padło,szkoda genakera,tak ładnie ciągnął,teraz liczymy na równik.
Maszt i kil jeszcze są ,czyli nie jest jeszcze tak źle,aby do przodu.Go Gutek go……
Do Bertranda ok. 65mil :) Jazda!!!
Zrobiłem symulację na domniemaną pzycję Energi i wychodzi, że powinni jechać po 25 południku i dalej po ortodromie aż do kontynentu. Czyli gęsiego raczej, ale ze skracaniem odległości między jachtami.
Poniżej zielonych wysp rozbudowuje się niż z powiewami 5 w. i przesuwa na zachód. Po zachodniej stronie ortodromy wieje 12-13, tam też płyniemy prawie pionowo, co znów cieszy. Ale czy rano będą takie wiatry czy zgoła odmienne, to się okaze. Wrócił Kapitan Mikst i powiada, że przejdziemy jak po kładce. Do równika 800, do lidera 300, do mety 2750 (przebieg 350). V=22,8 w. a nasi po drugiej stronie brązowej nitki od 20 do 16 w…
Pozycyja: 13 N i 30 W
Już trochę więcej do Bertranda…..,kiedyś się żagle szyło,teraz pewnie poszedł w drobiazgi,szkoda,ale to trzeba brać jako pierwsze koty za płoty do BWR jeszcze trochę czasu zostało.
Ten się chyba już nawet do szycia nie nadaje … gdyby było to możliwe, to by szyli.
A 45min. temu na FB filmik cię pojawił … Gutek, jakoś tak od niechcenia mówi :)))) nooo. 20-22kn płyniemy, na drugim refie, małym foku i małym genakerze. Ot tak sobie wykręca takie wyniki … Morda moja strasznie się cieszy, gdy słyszę coś takiego. Gutek za sterem, więc Swistak mocowanie hydro montuje. Dobrze jest… Gogogogo „GutkoŚwiście”
Tak, to ten sami film co tu w linku poniżej (nie wkleił się „ekranik”, nic nie poradzę). W każdym razie Gutek dzwonił i mówił, że to połowa filmu, bo mu transfer przerwało. Ale ponieważ poszło w świat, to wyśle nam coś innego…
Ale za to ma najlepszy przebieg dobowy na teraz,czekamy na film,na tym kawałku widać było już niezłą jazdę.
A my mamy nowy film :)
Ale jazda,miejmy nadzieję,że innym tak się nie spieszy.Go Gutek Go gogogogogo!!!!!!!
A Świstak zawija,całkiem nieźle.
Gutek ma największy przebieg dobowy. Na FB ktoś napisał: SwissTak. Nie wiem czy Maciek się z tego cieszy i z której części bardziej. W każdym razie dobrze że zawija.
Go, Go, Goooo
A ten co to napisał to Bartek – na Fb Sail Kedyw Bilinski – który jeszcze niedawno we flocie VR był pierwszy. Mikst, ty płyniesz też wirtualnie, możesz nam sprawdzić jak sytuacja? Bartek nadal w czubie? On POL53 ma :)
Bartek jest 156 :)
W Multihull go nie ma (POL53: „No boat was found.”)
Nasi w pierwszym tysiącu:
184 Old Bastard_zegluj
366 Wojtek64
910 Pasat
968 Demouvillais I
W Monohull:
56 voileriezigzag.com
61 HJacek
211 Team Beskid
462 piorun3_zegluj
514 lucek
613 Energetykus
960 Rozmiar
978 SpikeOnTour
Gdzieś w archiwum jest nick Pol53, ale w obu formacjach TJV:
„There is no ranking in this section for the moment.”
Filmik super. Ciekawe jak zamontowali kamerkę tak wysoko. Szkoda że tylko 39 sekund. Nieźle podają. Go, Go, Goooo
GoPro na długim bosaku obstawiam :)
no to kaskaderska koncepcja, ale znając Gutka i Maćka- możliwa.
już myślałem, że wypuścili balon z helem
Co dalej? Gęsiego jak po sznurku czy są inne możliwości, np. pójście na zachód? Proszę o opinie, uwagi, spostrzeżenia, rady, pomysły: „Co zrobiłbym gdybym płynął Energą”
Kliknij na mapie pogodę za 48 h, a zobaczysz wąską krętą ścieżkę poprzez las. Jadą jak ich wiatr niesie (baksztag), ale ci z przodu wyraźnie hamują… No i przy Ameryce Płd. zacznie się wielka halsówka. Energa ma trzy rolery – ja bym rozwinął drugiego sztaksla. :) Jeśli to możliwe, bo my tu teoretycznie sobie piszemy, a oni tam wiedzą lepiej co i jak.
Ejże! Wygląda na to, że lepiej pójść wschodnią stroną ortodromy.
Poniżej Kanarów najlepiej wieje przy brzegu Afryki, ale przed WZP trzeba uciekać na zachód. Dalej w dół niby się odmienia, jednak korytarz jest wąski i trzyma się ortodromy. Ten kto pójdzie za 32 W zyska chwilowo, później nie wykręci przed przeciwnym wiatrem. Czołówka przechodzi na wschodnią stronę, jednak bardzo ostrożnie, bo tam dmucha o kilka węzłów mniej…
Macif ciągnie do końca. :)
Strogonoff i schab w sosie z zielonego pieprzu … takie proste danie, gdzieś na środku Atlantyku !!! :) Tak, tak, koniecznie coś dla Ciała zmęczonego nieustanną walką z żywiołem. A może coś dla Ducha ! Black Star Riders dla dzielnych żeglarzy i ich fanów !!!
Dobrze ,że się przyznał!!!!!!!!!
Go chłopcy gogogogo!!!!!!!!!
A propos awarii, to tak mi się jakoś dziwnie zrobiło, gdy uświadomiłem sobie, że przed VG mówiłem, że bardzo boję się elektroniki na Enerdze (choć jej nie widziałem ale naszło mnie to po oglądaniu tej na Babci). Tym razem akurat pomstowałem na wszechobecne lipne systemy mocowania hydrogeneratorów (choć znów rozwiązania na Enerdze nie widziałem)… i masz!
Mimo, że ew. wnioski stoją w sprzeczności z moją racjonalną naturą, jednak na wszelki wypadek solennie obiecuję sobie, Gutkowi, całemu teamowi oraz kibicom, że na przyszłość cokolwiek mnie najdzie, to będę trzymał gębę na kłódkę. :|
Gutek, Maciek, trzymajcie się tam! Ciśnijcie ile trzeba i powodzenia. Będzie dobrze – już nic nie kombinuję, tylko patrzę jak jedziecie i trzymam kciuki! :)