Strajki we Francji i spokój na Biskajach

Wczoraj rano wyjechałam z La Rochelle. Port, tak pełen jachtów i kolorów, opustoszał. Z powodu strajków we Francji (na dziś zapowiadany był strajk generalny) wyjazd z tego kraju stanowi pewien kłopot dotyczący wszystkich, którzy pracowali przy organizacji regat. Od tygodnia w La Rochelle nie można było zatankować benzyny. Ekipy fotograficzne i część osób, które samochodami przyjechały z Anglii wciąż są na miejscu, bo nie ma jak napełnić baku. Mi udało się wczoraj wyjechać, ale nawet TGV nie jeździło zgodnie z rozkładem a samoloty miały kilkugodzinne opóźnienia. Boję się myśleć, co się tam dzisiaj dzieje – część osób na pewno utknęła na lotniskach.
W takim chaosie normalne funkcjonowanie umożliwia tylko życzliwość ludzi – niezwykła wprost dla kogoś z Polski. Na dworcach i lotniskach obsługa uprzejma nie tylko w zakresie „dziękuję” i „dzień dobry” ale również kompetentna i po ludzku miła, co rzadko się zdarza w kraju nad Wisłą. Zaskakujący jest również ruch samochodowy. Nikt się nie spieszy, nikt nie trąbi, piesi wchodzą na ulicę niezależnie od koloru światłą, autobusy ustępują rowerzystom, żadnej agresji i wyprzedzania z prawej strony na lewy pas. Dotyczy to nie tylko La Rochelle będącego starym miastem na wybrzeżu ale też Paryża, przez który wczoraj dwie godziny w korku przebijałam się na lotnisko CDG.
Dzisiaj pierwsze połączenie z Gutkiem na pokładzie Operon Racing – na Biskajach spokojnie, co niezwykłe o tej porze roku, dzisiaj powinien minąć Finisterre. Pytany o start powiedział, że spóźnił się 20 sekund … potem wywołał komisję regatową na UKF z pytaniem co się dzieje, bo jakoś pozostali zawodnicy nie spieszyli się do przekroczenia linii. Prędkość 13 węzłów, kurs 209.

4 komentarze do “Strajki we Francji i spokój na Biskajach

  1. Do mety jeszcze b. daleko,ale decyzje Gutka na tym etapie sa trafione.Jego interpretacje warunkow pogodowych /po wysunieciu sie na czolo dowiodl tego/rowniez.Tak jak Milka wyjasnila/nie ma co uzupelniac/zrodla pogodowe maja wszyscy te same.Passage Weather jest dla nas dobry obserwujac warunki z fotela,ale zgodzisz sie Andrzeju,ze do regat to zrodlo info.jest zbyt uproszczone i o jakis tam czas spoznione/poniewaz informacje nie sa wlasne…/Ja korzystam z darmowki;ZYGRIB,Passage Weather,Windfinder i przede wszystkim NOAA i cieszy mnie,ze pewne interpretacje Gutka/ jesli chodzi o pogode /pokrywaja sie z moimi/mam sympatyczna zabawe/.Dla mnie Gutek jedzie „na nosa,intuicje”,ale jest to poprzedzone jak na razie rozsadna analiza danych.Cieszy mnie,ze Jego determinacja jest na tym poziomie,bo przyznam,ze podobnie pomyslalem,ze powinien tak zrobic,ale zaraz przyszla refleksja,czy aby napewno ja bedac na Jego miejscu mialbym odwage tak odejsc na Zachod?!

  2. Ma rację, że jedzie na zachód. Dużym kołem. Prognozy są jakie są, ale myślę, że za tydzień będzie mocno wiało z południe-południe wschód.

  3. Czołem!
    Co do zasad wyścigu – dla wyrównania szans wszyscy zawodnicy mają dostęp do indentycznych informacji meteo wysyłanych z biura regat. Nie mogą korzystać z innych stron www niż te wyznaczone przez komitet organizacyjny. Jeżeli jesteś zainteresowany rozmową, trzeba napisać maila w tej sprawie do press oficera regat, Sary Hames (shames@velux5oceans.com) i ona po konsultacji z Gutkiem poda ci numer telefonu oraz godzinę wg UTC o której będziesz mógł się z nim skontaktować.

  4. Obserwuję wyścig od startu. Zauważam, że odległość Amerykanina systematycznie się powiększa. Studiując od paru dni prognozy z ‚Passage weather’ Widzę, że naturalną sprawą jest żegluga wzdłuż wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego. Tam można w razie ewentualności braku wiatru wskutek bliskiego wyżu złapać wiatry lokalne-bryzy. Tak też myślałem, że zrobi Gutek jak był na zakrecie. Teraz (5 PM w Chicago) widzę, że idzie dalej na zachód (właściwie SW to W). Idzie dokładnie tam skąd ucieka amerykański żeglarz. Czyli tam nie ma wiatru. Pytanie – czy Gutek polega tylko na intuicji, czy też ma prognozy na pokladzie? Czy pomaga mu zespół brzegowy? czy jest to dopuszczalne regulaminem? Jakie masz na niego namiary (to pytanie do Milki)? Czy jest możliwa rozmowa z nim?
    Andrzej W. Piotrowski
    Chicago

Możliwość komentowania jest wyłączona.