Bukszpryt jutro

MJ / V50

Dzisiaj przyszli panowie, pomierzyli jeszcze raz, ustalili dokładnie z Gutkiem i ze Świstakiem co i jak będzie zrobione, mają wrócić jutro i zamontować całość. Wszystkie łódki poza Operon Racing są już w marinie przy Maritime Center. Ze względu na konieczność przeprowadzenia naprawy Operona przestawiono tak, żeby był jak najłatwiejszy dostęp do bukszprytu. Jutro więcej newsów. No i jutro czat wideo z Gutkiem – pamiętajcie!!!

MJ / V5O

Zrobione i do zrobienia

MJ / V50

Dzisiaj na pokładzie Operona, a właściwie pod pokładem, sporo się działo. Świstak (wciąż ten sam od sreberek) rozkręcił system sterowania. Czyli wymontował śruby od kwadrantów, łączników i przedłużaczy, przesmarował wszystko, pozakręcał, poskładał z powrotem. Wstępnie ustalone też zostało „zero” dla obu płetw.
Co jeszcze? Wymienił wszystkie przewiązy na poduszkach od silnika. Może się to wydawać dziwne, ale przywiązywanie różnych rzeczy za pomocą linki (pod warunkiem, że jest bardzo mocna, czyli dynema) jest czasami naprawdę najlepszym możliwym rozwiązaniem. Na regatowych jachtach nie stosuje się szekli, a elementy ze stali nierdzewnej ogranicza się do minimum. Nie tylko dlatego, że np. szekla na trzepoczącym się przy silnym wietrze rogu szotowym może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia, ale też dlatego, że nierdzewka pęka bez ostrzeżenia i znienacka (vide historia z mocowaniem sztagu – najmocniejsze okucie na jachcie, a jak siekierą ucięte). Za to lina wykazuje oznaki zużycia, a wtedy po prostu się ją wymienia.
Sprawdzony został też poziom oleju w silniku i przekładni, w przekładni wymieniony płyn. Wymienione są rury od pomp zęzowych w przedziale nawigacyjnym.
Był magik od bukszprytu, pomierzył wszystko, jutro ok. 13.00 naszego czasu powinien pojawić się z powrotem z nowym bukszprytem (jest już zaprojektowany, teoretycznie wiadomo jak go zamontować) i zaczną go zakładać. Cała operacja ma się rozpocząć i zakończyć jutro.
Powoli zaczyna się też pakowanie przed ostatnim etapem – paliwo, woda, baterie do wszystkiego co nie jest zasilane bezpośrednio z instalacji i nie da się naładować.
Alternator jest sprawny, choć warunki jakie prawdopodobnie flota V5O spotka na ostatniej prostej do La Rochelle raczej nie będą miały wiele wspólnego z ciszą, więc generator wodny z wiatrowym dadzą radę i pewnie alternatora nawet Gutek nie użyje.
Na jutro zaplanowane jest też sprawdzenie masztu – po kolei wszystko. Szyna grota, okucia, przewiązy, bloczki, zabezpieczenia, mocowania salingów, fały, baksztagi …
Uff – tyle ogólnego raportu. Jutro będzie o bukszprycie – mam nadzieję.

Świstak manipuluje przy silniku: MJ / V5O