Dzień piąty, kolejna awaria na trasie

Jacht Louisa Burtona – Bureau Valee. / Fot. JM Liot / DPPI / VG2012-13

Rozpoczęła się piąta doba regat, a już trzeci z kolei zawodnik ma poważne problemy. Louis Burton (Bureau Valée) w środku nocy zderzył się z kutrem rybackim. Ponieważ niemożliwa była dokładna ocena uszkodzeń, a podejrzewał uszkodzenie wanty na lewej burcie, zdecydował się zmienić kurs i poczekać do rana. W momencie zderzenia o godzinie 0310 Louis znajdował się około 400 Mm na zachód od Lizbony – spał w kokpicie, a radar i AIS (urządzenia umożliwiające śledzenie innych jednostek pływających) na jachcie były włączone.

Kiedy zrobiło się jasno (ok. 0930 czasu europejskiego) Burton przesłał zdjęcia do swojej ekipy brzegowej. Obecnie trwa ocena sytuacji, ale decyzja, czy zawodnik kontynuuje wyścig, zawija do portu i naprawia uszkodzenia sam (co dopuszczają przepisy, nie może jednak zejść na ląd ani otrzymać stamtąd pomocy) czy też wycofuje się z regat, nie została jeszcze podjęta. Dwudziestosiedmioletni Francuz jest najmłodszym uczestnikiem tegorocznej edycji regat Vendée Globe. Jest to również pierwszy jego udział w tym żeglarskim wyścigu.

Startujący również po raz pierwszy Polak, Zbigniew Gutkowski, znajduje się na ostatniej, osiemnastej pozycji w rankingu. W nocy przepływał przez centrum niżu, na zarefowanych żaglach, prędkość wiatru wynosiła 40 węzłów. „Oczywiście nie jestem zadowolony ze swojej pozycji” – przyznaje Gutek – „Straciłem trochę czasu i mil, ale na tym etapie nie chcę ryzykować. Dodatkowo prognoza pogody kompletnie się nie sprawdza, nie mam na to wpływu, ale czasami tak po prostu bywa” – mówił rano przez telefon.

Współpracujący z zespołem brzegowym ENERGA Sailing Jacek Pietraszkiewicz z firmy NavSim wyliczył, że gdyby porównać regaty Vendée Globe do biegu na 100 m, to lider przebiegł na razie 3.8 m a Gutek jest za nim jeden krok, czyli 1.6 m.

Prognoza NavSim na środę rano / J.Pietraszkiewicz

Ostatnia noc była trudna dla wszystkich ze względu na przechodzący niż i związane z tym sztormowy wiatr. 40 węzłów to 74 km/h, czyli 8 w skali Beauforta. Oznacza to (oprócz utrudnionych warunków „życiowych” na pokładzie przy konieczności wykonywania szeregu prac związanych z tą sytuacją) ubieranie się w suche sztormiaki i konieczność zwracania szczególnej uwagi na obserwację najbliższej okolicy. Ruch innych jednostek w rejonie przez który przepływają zawodnicy jest intensywny, a zderzenia jachtów regatowych z kutrami rybackimi dowodzą, że ryzyko jest duże, więc niezbędna jest obserwacja „na oko”, przez kilka dni i nocy z rzędu.

 

Z ostatniej chwili: Louis Burton wraca do Les Sables d’Olonne. Uszkodzenie dotyczy wanty i konieczna jest jej wymiana. Normalnie w „fabryce” trwa to trzy tygodnie. Jeżeli Louis wystartuje ponownie przed 20.11.2012, godz. 1302,  zostanie sklasyfikowany. Jeżeli nie – będzie przynajmniej bezpieczny w porcie a nie z uszkodzonym takielunkiem na pełnym morzu.  http://www.vendeeglobe.org/en/news/newswire/3163/burton-heads-back-to-les-sables-d-olonne-looking-to-repair-and-restart.html

60 komentarzy do “Dzień piąty, kolejna awaria na trasie

  1. Tłumaczenie google
    rozmowy z zawodnikami

    Oto co Alex Thomson, François Gabart, Armel Le Cléac’h, Jérémie Beyou, Bernard Stamm, Tanguy de Lamotte, Vincent Riou i Alessandro Di Benedetto powiedział podczas piątego radia vac w czwartek, na żywo z wyścigu Paris-Montparnasse HQ.

    Alex Thomson (GBR, Hugo Boss):
    Udało mi się przespać i zimno jakie miałem od początku wyścigu odchodzi. Myślę, że może być w stanie dogonić Macif. Wypadki zdarzają się na morzu, to część wyścigu, ale robi rzeczy o wiele bardziej stresujące.

    François Gabart (FRA, MACIF):
    Witam wszystkich, hi Bilou! Wiatr jest skomplikowany do czynienia, to zmienia się cały czas, to będzie to samo dla innych, w ciągu kilku godzin. Morze jest ok, choć widziałem gorsze.
    I bawili się w ciągu ostatnich 24 godzin, uczuć wielkich, dobrych wrażeń.
    Czy jestem liderem lub 10, robię te same rzeczy, jeśli chodzi o łodzi, taktyki i rytm. Ale ja nie przeczę bardzo lubię bycie liderem.
    moja droga do zastoju będzie proste, nie będzie wiele strategii zaangażowania dla mnie i innych. Musimy być dobry i ostrożny.

    Armel Le Cléac’h (FRA, Banque Populaire):
    Jest ładna pogoda tutaj, niebo jest jaśniejsze i bardziej przejrzyste jak idziemy na południe. Widzę Bernard Stamm, byliśmy żeglarstwo blisko od początku rano. Nie widziałem Flying Fish jeszcze, ale jestem pewien, że będzie. Nie mam wapno je gotować, ale nie mam oliwy. Temperatura na zewnątrz 24 ° C oraz od 12 do wiatru i 25 węzłów. Pliki pogody mówili 35 węzłów, choć.

    Jérémie Beyou (FRA, Maître Coq, klejone):
    Miałem silne wiatry całą noc, wiatrów. Staram się nie naciskać zbyt mocno na łodzi, mimo że znajduje się walka z Alex Thomson. Nie mogę go zobaczyć już teraz. Rozmawialiśmy trochę, kiedy nie było wiatru, nie był szczęśliwy widząc mnie wrócić. Nie zawsze są kilka szczegółów, które należy ustalić na łodzi, jak nasz, ale wszystko jest w porządku. So far so good (w języku angielskim).

    Bernard Stamm (SUI, Cheminées Poujoulat):
    Czuję się dobrze. Nie miałam czasu na odpoczynek, ale warunki są coraz lepiej, zwłaszcza na morze. Łódź jest całkowicie zalane, nie ma miejsca dla mnie, aby ochronić się przed zalewaniem. Ale ciągle wnętrze łodzi czystości i porządku, wszystko jest dość dużo, gdzie powinien być.
    Jestem zmęczony, bo miałem do obsługi żagli sporo, bo musiałem dokonać kilku zmian. Jestem bardzo zadowolony z wydajności łodzi.
    Widziałem Banque Populaire kilka godzin temu, ale nie widzę jej już więcej, nie jestem pewien, gdzie Armel jest.
    Muszę manewr dużo, ale to nie jest skomplikowane, to co żeglarze zrobić. Jestem żeglowania na 13,5 węzłów.

    Tanguy de Lamotte (FRA, Inicjatywy-Coeur):
    Miałem pracowita noc, z 35-węzłów porywach i zmiany żagla każdy godziny lub tak na morzu bardzo wyboista. Mogę trochę odpocząć teraz, i mam nadzieję, że w godzinach popołudniowych. Staram się nie naciskać na łodzi lub siebie zbyt wiele, ale ostatnia noc była trudna, nie spałam i nie jeść i nie przewidział takiej sytuacji. Mam nadzieję, że wszystko po wyścigu!

    Vincent Riou (FRA, PRB):
    Pogoda jest przeważnie pochmurno, ale na pewno spokojniejszy niż wczoraj. Ponieważ wyszliśmy przód tyle, mieliśmy dużo wiatru i deszczu, ale jest coraz lepiej. Byliśmy tak bardzo wstrząśnięty, muszę posprzątać łódź. Najsilniejszy wiatr był wczoraj, w porywach na 40 węzłów. Krzyż morze jest bardzo dziwne, naprawdę, to jest dziwne uczucie. Byłem najpierw pójść na zachód, a dokonać tego wyboru, ale w końcu to nie opłaca, to nie jest taki wielki wybór, spodziewałem się lepszych warunków. Ale nic nie zbyt złe, zobaczymy za kilka dni.

    Alessandro Di Benedetto (FRA / ITA, Plastique Team, klejone):
    Jestem przeziębiony, biorę antybiotyki, to coraz lepiej i lepiej. Zaczynam w pełni wykorzystać to, co w pojedynkę żeglarstwo w takim wyścigu jest jak jestem w trybie wyścigowym teraz. Łódź jest w porządku, nie ma problemu, jestem naprawdę cieszyć żeglować na Plastique Team, nawet przy silnym wietrze, deszczu i pogody pochmurne. Ale pogoda jest coraz lepiej. Moja łódź nie jest ostatnio jednym, ale wciąż czuje się jak formuły jeden, te łodzie są tak szybko. Ale oni fizycznie wymagających!

  2. Na powitanie wszyscy razem.
    Hip, hip, hura,
    hip, hip, hura,
    hip, hip, hura.
    Za chwilę Gutek ruszy gazem.
    Hip, hip, hura,
    hip, hip, hura,
    hip, hip, hura.

    Już się zrównał z Gabartem.
    Prędkościami.
    Jadą równo, mają po 11,2 w.
    Woda przelewa się przez pokłady.
    A oni walczą z czasem i oceanem.
    Kilkumetrowe fale grają do tańca.
    Energa miotana Azorem
    i MACIF sunący pasatem.
    Jeden patrzy przed siebie
    a drugi ogląda za siebie…
    Płyną.

  3. Najnowsze prognozy na GRIBie: Gutek ma 2 doby,żeby uciec na południe przed tym wielkim wyżem nadciągającym w zachodu, a i tak znajdzie się w strefie słabych wiatrów. Można tylko trzymać kciuki, żeby nie pochłoneła go zupełna cisza.

  4. Tym, ktorym sie nie podoba chwilowo ostatnia pozycja Gutka, polecam studiowanie rankingu podawanego w Excelu. Od ostatniej publikacji 9 jachtow ma mniejszy przebieg niz Gutek, a w ostatnich 24h osiem jachtow przeplynelo mniej mil niz Gutek – no dobra, w tym jeden plynie na polnoc. Gutek, Gutek!

  5. Gutek ma 2 doby,żeby uciec przed tym olbrzymim wyżem nadciągającym z zachodu. Trzymajmy kciuki, że się uda

  6. Kto jeszcze nie wie ? Informuje za W . Heflichem ze : od 10 Grudnia kanal DISCOVERY WORLD bedzie nadawal film o V5O !!! O godz 21,00

  7. Gutek dzwonił z pokładu, informując o kilku problemach, z którymi się boryka. Ma kłopot z radarem, który działa, ale nie nadaje alarmu. Dlatego zdecydował się popłynąć bardziej na zachód, dalej od rejonów uczęszczanych przez kutry rybackie i tras statków. Pozostałe problemy dotyczą samosteru, systemu kantowania kila oraz jednego z komputerów pokładowych – wszystko są to kłopoty związane z elektroniką na jachcie. Żaden nie jest na tyle poważny, aby rozważać zawrócenie z trasy. Gutek stara się wszystko naprawić, ale to wymaga czasu. Więcej informacji obiecał przekazać jutro.

      • :)

        East 23 nds
        Houle Nord Ouest 4 m
        17°C
        Wygląda na to, że jest na górze „Azora”, ale jedzie na skos 222 stopni.

        U Samanthy nie najlepiej się dzieje…
        W nocy miała niemal zerową prędkosć, a teraz
        South West 17 nds
        Houle Nord Ouest 3 m
        17°C
        i prędkość tylko 6,2 w.

        A panu Gabartowi wieje
        North West 25 nds
        Houle m
        16°C

        Wszystko kręci się różnie…

    • Pani Gospodyni
      czy jest jakaś szansa na to, aby mapki z prognozą na stronie zarówna tutaj jak i na energa były większe? strasznie 3ba oczy wytrzeszczać, żeby coś dojrzeć…

      • Ale jak to uczynić? Ja mam je w większej rozdzielczości ale wtedy na stronie się nie mieszczą i wszystko się „rozłazi”. Jakieś pomysły? Ja popytam ze swojej strony tych co wiedzą lepiej.

        • W WP (nie wiem jak z Twoja wersja), mozna wrzucic plik graficzny, pomniejszyc, a pozniej podlaczyc linka do orginalej wielkosci.

    • Ach ta elektronika… Radar, komputer. Wystarczy być Żeglarzem, czy trzeba być też elektronikiem / informatykiem? Gutek ma na pokładzie lutownicę, śrubokręt i oscyloskop? Oczywiście żartuję. Jest jak jest.

    • Z samosterem już na Babci walczył ,z kilem sobie poradził w mistrzowski sposób,z radarem to rzecz nowa,no ale inni tez mają problemy jak np.Javier (chyba schroni się pod Maderę,aby naprawić grota).Aby wygrać trzeba dopłynąć.Gutek Go go gogo!!!!!!!

    • Szefowo, czy już coś wiadomo coś o Gutku i jego problemach, bo napięcie rośnie?
      P.S.
      Gutek, jak Kolumb – jajko ugotowane na twardo na pokładzie rozbije, i w tych regatach wszystkich pobije : ))))))))))))))))

        • Na pewno da radę, to zuch chłopak :) W V5O było gorzej. Niech teraz wyczerpie limit pecha i usterek, żeby później jak francuski TGV w ślizgu przegonić resztę.
          Trzeba przyznać, że pod pokładem, Gutek wygląda tak, jakby prowadził prom kosmiczny :)
          Tak na marginesie to tu na forum jest ekstra, świetni ludzie, świetna atmosfera, no i Szefowa (którą powinienem wymienić na samym początku :) )

    • „Ufff, Gutek włączył bieg i rozpędza się – 14,3 kn
      GGG”
      Cóż z tego, skoro startujący z dwunastogodzinnym poślizgiem Bertrand De Brock zdążył go już dogonić a przewaga czołówki nadal rośnie… Najwyższy czas wziąć się za ściganie.

        • My takich rad konstruktywnych nie lubimy tutaj :) i zgadzam się Pawłem, a On wie co mówi, bo podobnie jak większość z nas tutaj zgromadzonych należy do Elitarnego Grona Konstruktywnych Przyjaciół Kapitana Gutka :) Jeden za Wszystkich i Wszyscy za Jednego od czasów słynnych bitew pod Veluxem 5 Oceans: Wellington, Punta del Este, Charleston ! My tu wspieramy Kapitana Gutka dobrym słowem ! A kto tego nie rozumie, nie czuje, to w naszym Doborowym Składzie się nie sprawdzi ;)

        • :D oj tam oj tam :D, konstruktywnie rzecz ujmując fajnie widzieć tyle fajnych nowych ludków na forum, wiary wiary i będzie dobrze, bo optymizm to podstawa. W porównaniu z Babcią to faktycznie jak w promie kosmicznym, albo kabinie jakiegoś odrzutowca. Gutek poradził sobie z bukszprytem w Veluxie to tu też na pewno coś wymyśli. Trzymam kciuki i fly fly Energa :) GGG

      • Miszczuniuniu trenerze kapciowy, wczoraj prosiłem aby tego „typu” krytykę słać na Berdyczów. Nam ze sobą na tym forum jest dobrze a z Tobą nie koniecznie. Wróć na żegluj.net i tam się zabawiaj. Krzychu.

      • Kochani,
        Rozumiem każdego. Nieco zniecierpliwionego i szczerego kolegę „konstruktywnego” i was za waszą równie szczerą reakcję :) Może faktycznie nieco się wyrwał, bo może jeszcze nie wiedział że ……

        WIARA GÓRY PRZENOSI.

        Jak ja mam być szczery, to wolę zarówno pozytywne komentarze ludzi życzliwych, pełnych pasji, zaangażowania i wiary, jak i szeroko rozumianą tolerancję. Wierzę że kolega „konstruktywny” nie tylko zostanie na naszym forum, ale że dzięki poznaniu nas stanie jeszcze bardziej konstruktywny i będzie się tu dobrze czuł i przeżywał z nami niesamowite emocje, które przywołują nas w to miejsce kilka lub kilkanaście razy dziennie, czego gorąco życzę sobie i wam.

        A’ propos postawy fanatycznej: dzisiaj po południu nie miałem dostępu do kompa, więc Handy mi relacjonował wszystko przez telefon :) :) :)

        Go, Gutek Goooooooooooooo

  8. Cześć.
    Co się dzieje z tymi kolizjami,czy nie ma żadnej informacji o regatach ? I dobrze że Gutek płynie przez mniej uczęszczane trasy .Jeszcze następne kolizje to zapiszę się na” kubek” ale z rumem.

  9. .A mnie interesuje poriownanie osiagniec (predkosc), Babci i Wnuczki . Czy jest to mozliwe zeby Wnuczka byla wolniejsza ? Ktos juz to sugerowal ze „nie lubi „baksztagow. To chyba byl zart ?

  10. Z mojego NaviWeather wynika, że ten wyż zatrzymał się tarasując Gutkowi troche drogę na południe i teraz będzie się bardzo powoli przesuwał właśnie na południe. Nie dobrze :/ Jak już ktoś zauważył prognoza pogody kompletnie się nie sprawdziła, a np ten farciarz Gabart leci na południe z chwilową prędkościa 21kts :(

  11. Witam,
    z góry przepraszam za powtórzenie tej informacji, ale staram się zebrać małą grupę osób w chyba szczytnym celu ;)

    Na stronie Vendee Globe jest oczywiście sklep z pamiątkami… generalnie omijam takie rzeczy szerokim łukiem, ale tym razem zwróciłem uwagę na ten kubek: http://boutique.vendeeglobe.org/BVG_WEB/UK/produit.awp?P1=270&AWPIDC718521A=9496A0862972FBA90DC62AD816E47577CF7E5D14
    Sam kubek nie jest drogi, bo kosztuje ok 6,5 Euro, niestety przesyłka do Polski to już 24 Euro ( !! – przy zamówieniu np. 10 kubków koszt wzrasta do 37 Euro).

    Może byśmy zebrali się w kilka osób i kupili sobie taką pamiątkę – koszty przesyłki wtedy do podziału i wyjdzie w miarę sensownie. Osoby zainteresowane prosiłbym o wysłanie wiadomości na adres: pamiatka_vendee@wp.pl . Stan na chwilę obecną to dwa zgłoszenia (Jakub + ja). Mam prośbę aby osoby chętne wysłały mi w mailu informację z jakiego są miasta (to pomoże w późniejszej logistyce). Fajnie jakby koszt wysyłki dało się podzielić na ok 10 osób.

    Pozdrawiam,
    Michał.

  12. I bardzo dobrze,że tak Gutek płynie.Przeciążanie sprzętu na tym etapie,gdzie będzie on najbardziej potrzebny na Oceanie południowym byłoby nierozsądne.Niech się Francuziki ścigają,obu tylko uważali na te kutry,szkoda każdego z nich,który odpadł.Cieszmy się,że mamy Polaka w tych regatach i kibicujmy mu oraz wnuczce na której płynie,oby nie miała awarii,a o świetny wynik możemy być spokojni.
    pozdrawiam wszystkich,którzy są aktywni na forum
    Darek

    • Prosiłbym o sprecyzowanie co uważa Pan za świetny wynik. Vendee Globe to regaty a nie wycieczka turystyczna i w mojej opinii bez tzw. przeciążania nie może być mowy o świetnym wyniku – chyba, że za takowy uznać dopłynięcie do mety.

      • Biorąc pod uwagę liczbę żeglarzy którzy ukończyli ten wyścig – a jest ich ok. 1/4 tych, co opłynęli świat dookoła samotnie – dopłynięcie do mety jest świetnym wynikiem i o tym każdy z zawodników mówił na długo przed startem.

  13. Gutek ma silne nerwy ,da radę.Na razie Neptun Go próbuje ,jak zobaczy,że to jest ten sam co na” Babci” robił niezłe sztuki to da mu spokój,a może nawet fory ,bo przecież i dla Neptuna „wnuczka ” chyba bardziej atrakcyjna.Taką młódkę trzeba najpierw powoli rozkochać,a dopiero potem na jej rufce potańcować i o tym nasz doświadczony żeglarz
    doskonale wie i to robi z rozmysłem.Go Gutek gogo!!!!!!!

  14. spokojnie Panie Kapitanie. Na tym etapie regat najważniejsze jest bezpieczeństwo i dbałość o sprzęt. Z każdą kolejną milą będzie ta dbałość procentować.
    3mamy kciuki

Możliwość komentowania jest wyłączona.