Ponieważ korespondencji na razie nie ma – wedle mojej wiedzy zakończone już są wszelkie prace poza kilem, ekipa czeka na „dostawę” części, czyli łożysk, a potem „tylko” montaż i powinno być OK. Oby. Dam znać, jak tylko coś do mnie dotrze.
W międzyczasie, dla podtrzymania kontaktu, anegdotka, którą opowiedział mi na targach Wiatr i Woda Krzysztof Olejnik z magazynu „Wiatr” (pozdrawiamy). Otóż Krzysztof pojechał umyć samochód – każdemu się zdarza – w myjni w podziemiach jednego z centrów handlowych w Poznaniu. Akurat trzeci etap VELUX 5 OCEANS był jakoś w połowie. Mycie jak mycie – ale pan obsługujący myjnię miał w kanciapie komputer. Nie wiedział, że Krzysztof „zawodowo” interesuje się żeglarstwem, ale rozpoczął rozmowę tak: „Znasz Pan Gutka? Panie, co za gość! Chodź Pan zobacz, tu teraz płynie!” – rzekł odpalając stronę regat i kontynuując przemowę …
Miłe, prawda? Idzie wiosna, czas umyć samochód :)
Aha, na angielskiej stronie bardzo ciekawy blog Chrisa. Cztery strony, nie mam kiedy przetłumaczyć, ale polecam – warto. O tym, jak przegrał tuż przed metą itd.