Żeglarze ustawiają się do przecięcia trasy procesji (niżów). Procesja właśnie stanęła, bo tworzący się u brzegów Brazylii niż jest wypełniany wiatrami z wyżu (dającymi zresztą zawodnikom od startu stały półwiatrowy napęd) od wschodu, a zasilany gorącym powietrzem znad Brazylii z NW. Wytworzył się więc stan chwiejnej równowagi i trudno prognozować dokładnie ruchy chimerycznego niżyka na północ od trasy regat.
Z kursów zawodników wygląda, że wszyscy oprócz Gutka ufają prognozom i chcą przejść blisko centrum tego słabego tworu (kursy ok 45) , wierząc, że wiatr ich nie opuści. Gutek idzie ok 10 stopni ostrzej na wiatr obchodząc to szerzej i usiłując dobić się bezpośrednio do resztek pasatu półkuli S, które tu u wybrzeży Brazylii mają kierunek z grubsza NE- ENE.
Wydaje mi się, że współzawodnicy kryjący się nawzajem i trzymający się prostego kursu NE – rywale Gutka – mogą zostać jutro zmuszeni do halsowania. Taką hipotetyczna sytuację, na której Gutek może nieco zyskać dopasowując kurs do zmian wiatru przedstawia następna mapka.
Pojutrze wszyscy powinni już się znaleźć po drugiej stronie procesji halsując pod północny wzdłuż wybrzeża wiatr, szukając optymalnej drogi do odkręconego bardziej na E pasatu. Chyba, że ktoś w tej złożonej sytuacji się pogubi i utknie pod baldachimem centrum niżu.
Archiwum dnia: 30 marca 2011
ŻUŻEL I TYLE
Jak widać, Gutek czwarty, ale robi co może (zaraz prognoza Krzysztofa). W nocnej rozmowie mówił: „Żużel i tyle – czyli w kółko to samo, bo ani nie da się wypracować kilku mil jadąc „z ręki” i próbując zyskać na każdej fali ani zrobić nic innego. Wszystko w poprzek, duże przebiegi dobowe, ale za to widać różnice w potencjale łódek. Jedziesz tak, jak pozwala konstrukcja. I tak chyba rekordowo szybko jadę półwiatrem jak na możliwości Operon Racing”. Wiadomo jednak, że kurs zależy od wiatru, a ten się kiedyś musi zmienić. „Jeszcze myślę, żeby pokombinować ….” :)
W kwestii kila jest jak było. Musi być zblokowany. Nie udało się zrobić nic w części podwodnej. Pozwolenia na podniesienie jachtu na dźwigu były wydawane i cofane, ceny i godziny zmieniały się jak w kalejdoskopie. Czas mijał. W tej perspektywie rekordem świata jest uzyskanie w tym kraju wizy USA w 24 godziny :)
Natomiast „tryb ukryty” został wprowadzony na wniosek Gutka, który jak wiemy lubi nieszablonowe rozwiązania taktyczne.
Posłuchać można tu:GUTEK_29_03_2011 (na stronie głównej i na Fb też) 3majcie kciuki!