w skrócie

Witam. Targi mnie nieco ogłuszyły – jak człowiek z lasu wyląduje nawet na pół dnia w wielkim zgiełku to się czuje dziwnie; Nawet w tym Wellington kameralniej było chyba :) Teraz w skrócie co się dzieje – w niedzielę dzwonił Gutek, ale ponieważ hałas w tych halach targowych był nieprawdopodobny, a uciec stamtąd nie ma jak, zrozumiałam tylko tyle, że w Urugwaju święto państwowe  i że wszystko „maniana” znaczy się potem. (Odruchowo wyjęłam dyktafon – ha ha – ciekawe ile mi się wdrukowało takich trików. Jak widzę na telefonie „numer prywatny” to też w panice szukam dyktafonu, nawet w samochodzie, choć na szczęście zdarza się, że dzwonią też inne osoby.) W każdym razie dziś informacja taka, że we środę Operon idzie na dźwig. Mają być zdjęcia, postaram się też skontaktować z ekipą na miejscu celem uzyskania różnych informacji. Gdyby ktoś z Was miał konkretne pytania (niekoniecznie dotyczące kila) – proszę o wpisywanie w komentarzach lub przysyłanie na priva, postaram się je przekazać. Ja jutro wracam ze stolicy do domu, będę wieczorem. Punktacja za 3 etap z bramką czasową – wisi na stronie głównej.