„Wytwarza się bardzo ciekawa sytuacja : wyrzucone za frontem chłodnym niżu la Platy zimne powietrze polarne zaczyna osiadać tworząc samodzielny ośrodek wyżowy W, który będzie się potem łączył z klinem wyżu św. Heleny H tworząc wcześniej niż prognozowano do tej pory blokadę wyżową.
Brad i Gutek nie mają według tej prognozy szans na przeskoczenie do umiarkowanych wiatrów zachodnich na południe od osi klina wyżu św. Heleny.
ta sama sytuacja na zdjęciu satelitarnym:
Ten układ potwierdza zmniejszenie się prędkości Brada w porównaniu z Gutkiem. Jest szansa nadrobienia nieco dystansu, tym bardziej, że sytuacja potem staje się trudna (Patrz poniżej prognozę na dzisiejszą północ) ze słabymi wiatrami ze zmiennych kierunków wymagających ciągłego trymowania i podejmowania decyzji, a więc żelaznej kondycji fizycznej i psychicznej. Tych Gutkowi nie brakuje.
Milka Jung © 
Uwazam,ze Gucio jest w lepszym polozeniu niz Brad.Juz nie wazne,co na najblizsze 12 godzin zrobi Brad/chyba ,ze drastycznie pojdzie na poludnie/,bo tu gdzie jest teraz juz ma kiche i bedzie ja mial dluzej niz by chcial.Po prostu za wczesnie poszedl na E .Natomiast Gutek powinien plynac na S /czytaj ;190*,nie inaczej a wrecz z tendencja do osiagniecia 32 poludnika/.W/g mnie jak osiagnie obecny rownoleznik Brad’a i ten w/w poludnik wciaz bedzie w strefie silniejszych wiatrow I choc Brad na przelomie piatku/soboty tez dostanie ten wiatr/i kierunek/to jednak to bedzie dla Niego znacznie pozniej i jedynie zahaczy ledwo co.Ale Gutek jakis czas utrzymalby przewage/niewielka ,bo niewielka/ .Natomiast w najblizszy wtorek wiatr sporo siadzie i wowczas moga sie znow zrownac.Na pozostale dni warunkow /mnie przekonywujacych do analizy/meteo nie mam,wiec trudno dalej spekulowac.Nie mniej jednak na podstawie tego czym dysponujemy uwazam,ze Gutek ,powinien smialo osiagnac 32* poludnik,by z nadchodzacym Nizem skrecic na E.Co w/g znakow na Niebie i Ziemi pokazuje wspomniany przez Krzycha GFS.
Podobno:
„Ludzie dzielą się na żywych, umarłych i tych co na morzu.”
Ale to nie prawda.
Guciu jest na morzu a jest bardzo żywy. Znów blizej Brada! Widać oprócz lepszych warunków wiatrowych, naprawa autopilota pomogła. :)))
Dzięki za fantastyczną analizę sytuacji meteo. Mimo ze się na tym nie znam wdaje mi się że wiem o co chodzi.
A tak wspominając jak to kiedyś co parę tygodni prasę docierała przez prasę wiadomość że jakiś statek widział gdzieś z dala na oceanie żaglowiec, pewnie to był Teliga. A teraz prawie on line możemy śledzić zmagania samotnych herosów.
Pozdrowienia dla tych co na morzu. Kciuki trzymam za Gutka.