Spowolnieni prze klin wyżowy zawodnicy zostali dogonieni przez podwójny układ niżowy podchodzący z zachodu. Bradowi udaje się jeszcze utrzymywać w silnym wietrze N przed frontem ciepłym. Pościgowa dwójka pod chmurami i deszczem frontu ma wiatr około W i pewnie większą falę. Obaj utrzymują lewy hals. Derek jest bliżej siodła między dwoma niżami ze słabszym i bardziej kręcącym na S wiatrem, może go to trochę przytrzyma i odrzuci na północ.
Prognoza na Nowy Rok pokazuje przesuwające się na SE siodło między niżami wpływające na decyzje żeglarzy. Być może logiczne wydaje się w dalszej perspektywie zboczenie na N (tak jak idą obecnie Derek i Gutek), by nie mieć kłopotów ze słabszymi wiatrami siodła i nie schodzić w 50-siątki, gdzie w perspektywie 2 dniowej (ostatnia mapka) wiatr może osłabnąć i nie dawać szans na podejście do obowiązkowej bramki bezpieczeństwa (pokazywanej dobrze na mapce przeglądowej regat).
Szczęśliwego Nowego Roku Gutkowi i Rodzinie, Gospodyni i Wszystkim Kibicom
Krzysztof
Współczuję Christophe Bullensowi konieczności wycofania się z regat. Wykazał się wielkim charakterem w pokonywaniu trudności jakie stanęły przed nim w drodze do Kapsztadu. Dzięki jego wypowiedzi dowiedzieliśmy się więcej o atmosferze panującej wśród uczestników, organizatorów i osób wspomagających. Życzę mu pomyślności przy podejmowaniu następnych wyzwań.
Dołączam się do życzeń i gratuluję dotychczasowej wytrwałości. Myślę, że bezpieczeństwo jest najważniejsze i całkowicie rozumiem jego decyzję.
Dostał od losu niewiarygodną szansę spełnić swoje największe marzenie, a na ironię, przy tym spotkało go tyle nieszczęścia. Łza się w oku kręci, a co dopiero Christophe czuł …? Tym bardziej świadczy to o jego sile.
Ogromny szacunek !
spojrzalem na strone Barcelona W R /V5O jest poor/i tam bramki w tym rejonie jachty musza przejsc od polnocy/nie wchodzac w bramki tylko obejsc je prawa burta/.Sadze,ze skoro jest to wymog Australijskich Sluzb Ratowniczych,to bedzie dzialal podobnie do tych regat.
Tak wiec ;prawa burta.
Witam,
Czy ktoś się orientuje jakie są czasy przejścia przez punktowane bramki czasowe poszczególnych zawodników, tzn czy Chris był szybszy od Gutka?
Z raceviewera wynikałoby że Gutek wszedł w bramkę przed Derekiem a wyszli prawie razem, czyli raczej był gorszy od kanadyjczyka. Brad raczej powiększał przewagę nad pozostałymi w czasie przechodzenia bramki w związku z tym chyba był najlepszy. Też byłbym ciekawy oficjalnych pomiarów czasu.
NA pewno na pomiarze czasu pierwszy był Brad a drugi Derek. Gutek płynął wolno bo musiał bardzo uważać – wiemy dlaczego. Jak będę do niego dzwonić (chyba we wtorek, nie wiem jeszcze), zapytam jak z tą bramką – górą czy dołem – w sensie czy są jakieś instrukcje na ten temat. Nie mam innych czasów ze „speed gate” oprócz Brada – myślę, że będą podane dopiero przy nagrodach, chyba że uda się jakoś je wcześniej uzyskać w wersji nieoficjalnej ale do publikacji.
To co ja wiem nie ma znaczenia ktora strona,byle przejsc bramki na 45*S i 109*-121* E.
Poza extra kasa,jest to wymog od Australijczykow / ew.ratownictwo/.
Jak muszą przejść przez bramkę? z południa czy wszystko jedno ?
Gutek, poznaliśmy sie w Gdyni we wrześniu. Jestem non stop obserwatorem Twoich dotychczasowych poczynań. W Nowym Roku życzę Ci, abyś zachował ten Swój „święty” spokój, wytrwałość i chart ducha który zadziwił już chyba cały Świat (chyba oprócz naszych mediów). No i oczywiście pozytywnego rozwiązania problemów tych obecnych i jak najmniej następnych. Właśnie obejrzałem Twoje wideo z życzeniami noworocznymi. Też piję za to co Ty (ale dzielę się szampanem nie z oceanem a z kanalizacją-też jakoś w końcu trafi do morza). Jeszcze raz Gutkowi oraz Wszystkim obecnym na blogu i wspierających Gutka w każdy możliwy sposób przesyłam najserdeczniejsze żeglarskie pozdrowienia „stopy wody pod kilem”
pozdrawiam
Tomasz Kosobucki
warszawa
Naszemu WIELKiEMU Gutkowi bezawarynego dotarcia do mety, radosci i szczesliwego spotkania z Rodzina, a KIBICUJACYM na blogu p. Milki * tu serdeczne dzieki..klaniam sie krakowska czapka…..*, pieknych rejsow (nie wirtualnie) ale.. na prawdziwych MORZACH i OCEANACH w 2011 r.
Jak gdzies tam wczesniej wspomnialem nie ma potrzeby w/g mnie w tych prognozach ,ktorymi dysponujemy schodzic w dol.Wrecz przeciwnie uwazam,ze 4 stycznia formujace sie centrum glebokiego NIZU m/w na 51*S i 117*E zmusi zeglarz do wspiecia sie pomiedzy46* a 47* S.
To,ze Brad schodzi w dol ,to zapewne jest chwilowe/wynikajace jedynie z niekorzystnej lokacji na dzien dzisiejszy.Poniewaz przewidywany NIZ zacznie sie wyraznie formowac 4 stycznia +- wczesnym popoludniem Gutek bedzie okolo 840 Nm od centrum,wiec mialby czas wowczas na kolejna korekte kursu.Im blizej Tasmanii ,to duze prawdopodobienstwo ucieczki w dol,ale jak to bedzie wowczas ani wrozka,ani najstarsi gorale nie odwaza sie spekulowac.
Wszystkiej pomyślności w nadchodzącym roku 20011 , Gutkowi końca kłopotów z samosterem, wszystkim żeglarzom pomyślnych wiatrów i stopy wody pod kilem, wszystkiego najlepszego wszystkim kibicującym.
Witam wszystkich i przesyłam serdeczne życzenia cudownych rejsóww 2011 roku, a Gutkowi zyczę oczywiście miejsca na pudle z nr 1!
Czytałem też zapiski Brada – bardzo ciekawe, polecem lekturę.
Dosiego Roku wszystkim fanom Gutka na blogu Milki Jung.
Andrzej W. Piotrowski
Chicago
Dołączam się do życzeń noworocznych dla Gutka i wszystkich jego wspaniałych fanów.
Spełnienia wielu marzeń i zawsze stopy wody pod kilem.
Tomasz Siekierko
„Melon”
Ja rowniez dolaczam sie do Zyczen rowniez dla Ciebie Krzysztof !
Wszelkiej Pomyslnosci w nadchodzacym Roku 2011/oby nie byl gorszy od poprzedniego.
Andrzej Szajnowski
Wszystkim (tym z wietrznego miasta też) bezpiecznych rejsów i mil pod słońcem w 2011 roku.
W imieniu tych z „wietrznego” nie mylic z” wiecznego” Dziekuje i rowniez Zycze raz jeszcze Pomyslnosci !
A SZ