Dużo się dzieje. Tymczasem tutaj audio – to samo co na stronie, dla tych co nie otwierają flasha – z nocnej rozmowy z Gutkiem na temat akcji ratunkowej, sytuacji na froncie oraz spotkania z wielorybem. Poproszę też Krzysztofa o prognozę, żebyśmy nie dostali zawału w trakcie jak Gutek w trybie ukrytym będzie przechodził, a właściwie przelatywał, sądząc z ostatnich statystyk prędkości, przez bramkę bezpieczeństwa … W galerii jest też kilka nowych zdjęć z pokładu, czekamy na zapowiedziany krótki film ze skaczącym wielorybem w roli głównej :)
Przepraszam za tak banalny comment – ale czy ktoś może wie, gdzie mogę znaleźć jakieś info o wyposażeniu radiokomunikacyjnym, które mają na burcie? Za podpowiedź będę BAAAAARDZO wdzięczna.
Wykaz szczegółowy znajduje się w instrukcji żeglugi / przepisach regat V5O – dl każdych regat organizator ustala zestaw minimalny który jest sprawdzany przed startem. Z pamięci mogę podać, że jest radar, system AIS (nadajnik i odbiornik), telefony systemu Inmarsat, telefony typu FBB (fleet broad band – Thrane&Thrane); ten sam system (T&T) odpowiada za internet na jachcie; oprócz tego standardowo UKF, radioboja EPIRB … W albumach zdjęć dostępnych na naszym profilu na Fb znajduje się trochę zdjęć tych urządzeń; Przepustowość łącza internetowego była tu kiedyś omawiana, trzeba poszukać w wątkach pisanych z Wellington. Jeżeli są jakieś bardziej szczegółowe pytania – proszę pisać.
A tak z innej beczki – przetłumaczyłam blog CSM z akcji zalewania jachtu wodą ze zbiorników balastowych. Jak się wie, że się dobrze skończyło, to się miło czyta, ale było gorąco, a właściwie bardzo mokro …
http://www.velux5oceans.com/?L=2#/etap-5/blog-csm-jak-to-jest-gdy-sie-tonie/2038
Na mapce pogodowej http://forecast.predictwind.com/tracking/
nie włączyli trybu ukrytego i pozycja Gutka na godzinę 18:00 jest pokazana. Milka, do dzieła – powiadom kogo trzeba, pls.
Dobre, że Gutek robi prawie 15 knotów i jest drugi.
Pozdrowienia,
Paweł
dzięki …
Jest już mapka i komentarz Krzysztofa – żebyśmy się nie nudzili … :)
Wcześniej Gutek opisał jak płynął we mgle pod N. Funlandią. 3 doby, widział tylko pokład i na radarze… kilkanaście statków wokół Operona… bardzo blisko. Widział niebo nad sobą, a wokół nic tylko biało. Trzy doby…
Myślę, że nasz pan kapitan otrzymuje od natury znaki. Problem w tym jak poprawnie je zinterpretować. Ptak w kabinie to jakby pilot nawigacyjny, który siadając na lewej stronie pokazuje by skręcał bardziej w lewo… Wieloryb wyskakujący z wody też pokazuje (bardzo mocno!) żeby leciał w górę! A urwany film w szczytowym momencie utwierdza w przekonaniu, że ma iść w górę i tak trzymać!!! Aż pod Irlandię, jak Brad, który już się rozpędził i z 8 kn zrobił 13. Coś w tym jest. Oni to rozumieją lepiej od nas.
A! Akcja z Majorem też potwierdza tę symbolikę. W górę mapy…
A cyfrowo, to wygląda tak: w okolicach Pingwina zaczyna wiać kręciołem w prawo, który będzie przemieszczał się w stronę wysp. Wiatry są mocne i będą rzędu 30 w. Im wyżej, tym silniej i szybciej. W obecnej sytuacji Brad oczywiście odjedzie jak na skrzydłach, ale Major i Derek będą w zasięgu większych szybkości. I w tym kłopot, bo mogą też odjechać, jeśli Gutek nie pójdzie zdecydowanie „na skos”. Tam wyżej będą prędkości sięgające 20 knotów, niżej różnica może sięgać 5 w.
Oby się udało.
Go, Gutek, go!