Plan prac na pokładzie Operon Racing
Dzisiaj dzień trochę w zwolnionym tempie po nocy którą przepracowaliśmy do 6 rano, jako że Gutek dojechał do linii mety o wpół do drugiej, a w marinie był ok. dwóch godzin później. Niektórzy, czyli niestrudzona ekipa TV siedzieli nawet do 10 rano, czyli 36-48 godzin na nogach tudzież przy komputerach. Dzisiaj wszyscy łącznie z Gutkiem już trochę odespaliśmy.
Do naprawy jest bukszpryt – rano będzie decyzja, czy lepiej aluminium czy laminować z wpuszczeniem mocowania w kadłub. Oprócz tego Raymarine oraz stery wymagają kalibracji – co spowodowane jest koniecznością resetu systemu autopilota mówiąc najogólniej. Dzisiaj kolega Świstak uszczelnił skrzynię kila, która trochę przeciekała. Konieczna jest też wymiana rury doprowadzającej wodę chłodzącą do silnika oraz wymiana jednej z rur pompy zęzowej. Ostatnią rzeczą na liście jest sprawdzenie całego masztu, okuć itp ze szczególnym uwzględnieniem szyny grota oraz wymiana jednego z wózków grota. Tak więc od jutra rana – do dzieła!
Aha – dziś Gutek udzielał wywiadu lokalnej gazecie, która jako zaprzyjaźniona z Bradem od początku relacjonuje regaty. Jak dostaniemy egzemplarz, damy skan na stronę:)
Trochę z innej beczki:
Czy wiemy co się stało z panną Sanches, że zniknęła? V5O się obraziło, czy co?
Kto robił zdjęcia z przybycia Gutka do Ch, bo niektóre są naprawdę super.
Nie wiem czy zauważyliście, ale na filmie z przybycia do mariny był tylko Darek. A co z Krzysiem i
Bradem? Spali?
Jak idą naprawy?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu,
Nie chcę odbierać tematu naszym kochanym dziewczynom z bloga, ale… Gutek to kawał chłopa przy tym kawałku bukszprytu :)
Słoneczne pozdrowienia dla wszystkich :) :) :)
… Swistak !? Calkiem podobny do Gutka. ( Musze zakladac okulary, po 20-tce tak bywa)
Bukszpryt wystawić na aukcję!
Zdjęcie Gutka z owym przedmiotem już zachęca do zakupu. :)
A może solidny spinakerbom ułożony na pokładzie i odpowiednio wysunięty (albo wysuwany)?
Swistaka
Sądze ze bukszpryt powinien byc nowy. To co z niego zostało ,ma dosyć. Opcja wykozystać stary – tylko po dodaniu kilku warstw na całym bukszprycie, bo juz łamał sie w połowie, teraz oberwał cały zostało jeszcze jedno miejsce. Kolej na miejsce między sztagiem a watersztagiem, co przy postawionym genakerze połozy maszt
Pewien jestem ze miejscowi szkutnicy podpowiedzą dobre rozwiązanie to ostatni etap zadnej lipy
Andrzej
Dobrze, że jest konkretny plan napraw i że są warunki do tego by je prowadzić :)
No i ten kil faktycznie warto byłoby w końcu usprawnić – w końcu na 5 et. będzie walka o to wszystko co dotąd Pan Zbyszek wywalczył.
Powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie.
PS: Ta lokalna gazeta to może „Charleston City Paper”?
(Wyglądają na odlotowych – przynajmniej sądząc po ostatniej okładce: http://on.fb.me/iFhcBK ;) )
Czy sa zaplanowane jakies dodatkowe prace przy kilu? Czy tez naprawa w Punta byla wystarczajaca?
pozdr
Pb