OPERON RACING W GÓRZE

Dzisiaj rano Gutek z załogą przestawili łódkę do drugiej mariny żeby ją podnieść na dźwigu i finalnie sprawdzić, czy problem z silnikiem jest problemem ze śrubą oraz obejrzeć ją od dołu. Dyrektor regat David Adams zgodził się na taką operację (teoretycznie nie jest to dozwolone) ze względów bezpieczeństwa – przed następnym etapem trzeba mieć stuprocentową pewność, że wszystko zostało sprawdzone, zarówno na dole jak i na górze. Okazało się, że mocowanie śruby wymaga poprawek, w tej chwili zajmuje się tym mechanik z lokalnej stoczni. Oprócz tego ekipa zauważyła delaminację w okolicy kilka i będzie ona naprawiana – ta decyzja została również podjęta w porozumieniu z komisją regatową. Nie są dozwolone „kosmetyczne” naprawy, czyli np. tylko malowanie, ale w tym wypadku uszkodzenie zostało uznane za „konstrukcyjne” i wymagające naprawy ze względów bezpieczeństwa. Przy okazji ekipa techniczna będzie czyścić dno oraz płetwy (kil i sterowe). Prace przy kilu będzie prowadził specjalista – człowiek który zbudował jacht Ecover oraz kilka innych niezłych łódek.