CSM: BOHATER DNIA

CSM dopłynął dziś rano. Wstaliśmy o 4.00 żeby popłynąć go przywitać, ale wtedy był jeszcze za daleko. W końcu wypłynęliśmy o 6.15 dużym RIB-em. Miałam nadzieję na wschód słońca na morzu, ale wzeszło jeszcze w porcie. Też ładnie :) Tak więc zdjęcia na wodzie i do portu. Teraz Spartan już zacumowany obok innych łódek. Wiem, że czekacie na wieści z Operonu, ale to po południu – póki co bohaterem poranka jest CSM. Zdjęcia i szczegóły techniczne Gutkowej łódki – już niebawem.

PRZESTAŁO PADAĆ …

Na razie przestało padać – to ciekawe, bo rano nic nie zapowiadało, łącznie z prognozami, że jest szansa na jakiekolwiek przejaśnienie. No ale jest. Świeci słońce, Chris Stanmore-Major wciąż płynie, humor mu chyba dopisuje pomimo średnio przyjemnych warunków (zobaczcie koniecznie nowy film) – powinien być tu jutro, choć różnie to bywa jak wiadomo. Kilka zdjęć z portu i z łódki – proszę bardzo. Mam nagrany spory wywiad z Gutkiem, ale jeszcze nie zdążyłam go spisać, powinno się udać. Dziś jak przestało padać i obeschło ekipa na Operon Racing demontuje system NKE i zakłada ten drugi od Brada – lepiej położyć całość niż wymieniać poszczególne elementy.

Tutaj urządzenie „Yellowbrick” – ono umożliwia śledzenie łódki. Sygnał z yellowbricka jest przekazywany przez satelitę i dzięki temu na przykład możemy oglądać mapę – czyli nasz ulubiony Raceviewer.

A tutaj wiatraczek – w tym etapie nie było kłopotów, ale przypomnijmy jak wygląda w nowym montażu :)