KOLEJNE PÓŁ SUKCESU

Wczoraj, w niedzielę, Brad pracował z Gutkiem i chłopakami nad NKE. Po pół dnia roboty, wejściu Świstaka na maszt i zdjęciu części osprzętu z góry – oraz po serii testów na pokładzie  – udało się zlokalizować przyczynę awarii NKE. Jest to jedna część systemu, mocowana na topie masztu, tzw. baza mast-unitu składająca się z elektromagnesu, wiatraczka oraz wskaźnik wiatru. Było to nowe urządzenie, zakupione specjalnie na te regaty. Ponieważ jest na gwarancji, zostanie oddane do reklamacji i na razie zastąpione zapasowym sprzętem. Różnica między jednym a drugim jest taka, że to co się zepsuło to sprzęt „racingowy” czyli super profesjonalny (szybszy odczyt, większa dokładność). To co teraz pójdzie na górę to sprzęt „cruisingowy” czyli teoretycznie turystyczny (trochę wolniejszy) ale mniej awaryjny – również teoretycznie.

Aha – wiadomość od Świstaka dla Marka „Gołego” Gałkiewicza: zjadł kolejne dwie tubki sikafleksu …