ŻAGLE – OSTATNIE POPRAWKI

Dzisiaj grot z Operonu został rozłożony w hangarze do malowania. Po każdym etapie wymaga odświeżenia i kosmetycznych poprawek, żeby ładnie prezentował się na zdjęciach ze startu :)

Grot z Pingwina również rozłożony, ekipa Brada stara się go wzmocnić, bo pomimo serwisu nie jest w idealnym stanie.

Od rana straszliwie wieje, wiatromierz pokazuje 46 węzłów, nie było szans żeby dzisiaj wypłynąć na kalibrację systemów nawigacyjnych. Obecnie oprócz chłopaków z zespołu Gutka przyjechał też (nareszcie) człowiek z autoryzowanego serwisu Raymarine, który pracuje w porozumieniu z polskim przedstawicielem, Eljachtem. Nad NKE pracuje inny magik, właśnie pojechał na maszt, obaj twierdzą, że nie wyjdą póki nie ustawią. Dobrze, że do startu jeszcze kilka dni.

P.S. Z ostatniej chwili: przyszedł właśnie Świstak z łódki i powiedział że NKE działa. Czekają jeszcze na jedną część która leci tu z Australii, ale wygląda na to, że problem został zlokalizowany  i rozwiązany. Nareszcie. Miejmy nadzieję, że definitywnie. Jutro więcej na ten temat.