Team Vestas – ciąg dalszy

 

Załoga Team Vestas Wind cała i zdrowa dotarła na Mauritius, zabierając ze sobą wszystko, co udało się zabrać z osadzonego na rafie jachtu. Powyżej film  pokazujący, jak było. Nie da się ukryć, że wygląda na to, iż absolutnie nie podejrzewali, co może się wydarzyć.

Zdjęcia katastroficzne pewnie widzieliście, cały album tu: http://www.volvooceanrace.com/en/photo/238_Team-Vestas-Wind-grounded-near-Mauritius.html

Gutek napisał wprost: „Nie ma możliwości wjechac na rafę z MaxSea, nie wiem, z czego oni korzystali, te rafy są na każdej mapie C-map, nie ma opcji pomyłki! Ewidentnie zaspali przy komputerze albo ktoś używał go w tym czasie do pisania maila na przykład.

Ja staram się sprawdzać trasę na dwa dni do przodu. W trakcie regat V5O miałem też sytuację, że widziałem latarnię, której nie było na mapie. Zadzwoniłem do biura regat, podali mi specjalny kod, bo jak się okazało nie miałem aktualnej mapy na ten rejon i już zaraz się wszystko zgadzało. Kiedyś też mijałem na trzy kable „Wyspę Pcheł” Atol das Rocas – ale najpierw dokładnie sprawdzałem na mapie, jak wygląda, bo nie chciałem utknąć w jej bezwietrznym „cieniu”. Do tej pory sądziłem, że załogowo wpakować się na wyspę to raczej niemożliwe. „

 

Screen z Gutkowego Max Sea. Widać, że nie tędy droga.

Screeny z Gutkowego Max Sea.

Chart_Picture2

Chart_Picture1

Zapytałam też Jacka Pietraszkiewicza z NavSim (jeszcze zanim VOR upubliczniło nagranie z „lądowania” jaka jest jego teoria na ten temat.

„Okiem laika, który nie obserwował II etapu VOR i który nic nie wie o łódce, która osiadła, a w szczególności o sposobie nawigacji i dostępnych na pokładzie narzędzi nawigacyjnych:

Jacht Team Vestas Wind osiadł na mieliźnie na pozycji ok. 16*48.31S i 059*34.53E . Jak wynika z poprzednich pozycji płynął kursem stałym prosto na N z prędkością 17 węzłów. Kurs i prędkość jednostka utrzymywała od ponad godziny.

image001

Co wydaje się być ważne, 29 listopada 2014 roku na pozycji jachtu trwał właśnie zachód słońca, które mniej więcej zachodziło tam o 1515-1530 UTC.

Z zapisów VOR na YB [YellowBrick – przyp. MJ] wynika, że o 1517UTC jednostka płynęła jeszcze kursem 001 z prędkością 17 węzłów. Jak wynika z map oficjalnych była w odległości 0.5 mili od rafy, na izobacie ok. 40m, płynąc dokładnie kursem na jej przecięcie.

Z uwagi na zapadający mrok, być może wachta prowadząca zajmowała się przygotowaniem jachtu do żeglugi nocnej (nie znam się na systemie wachtowym na VOR), a jacht prowadziła jedna osoba. [Na filmie widać, że tak nie było – przyp. MJ]

image004

W tamtym rejonie dostępne są 3 mapy nawigacyjne. Brytyjska mapa ogólna 1: 3 500 000. Francuska mapa generalna 1:700 000. I indyjska mapa podejściowa 1:45 000.

Występuje prąd morski SW o prędkości ok. 2 kt. Należy spodziewać się również prądu pływowego wokół rafy. Deklinacja magnetyczna wynosi w rejonie -14/-15 stopni.

5 godzin wczesniej załoga płynęła bezpiecznym kursem NE w odległości 70 mil od rafy. Ok. 1030 będąc na trawersie Cargados Carajos Bank zmieniła kurs na N (prosto na rafę). Płynąca w pobliżu Alvimedica oraz TeamSCA nawigowały podobnie, lecz z odpowiednim zapasem na E w stosunku do rafy.

Cargados Carajos Bank to akwen oceanu (62 x 32 mile) oznaczony na mapach generalnych jako obszar z izobatą bezpieczeństwa 50m. W środku obszaru jednoznacznie oznaczony zielonym kolorem jako LAND AREA! (Podobna sprawa dotyczyła promu Costa Concordia). Mapy generalne wytycza się tak właśnie ze względu na zwrócenie uwagi nawigatora planującego trasę – zaznacza się ląd nawet gdy faktycznie są to płytkie skały podwodne, które widać dopiero na mapach podejściowych i planach.”

Fragment mapy generalnej / NavSim

P.S. W trakcie pewnej dyskusji na moim profilu na Fb wynikła rzecz ciekawa. Otóż monotypowych jachtów VO65 zbudowano 8 sztuk, a wystartowało 7. To oznacza, że jeden kadłub gdzieś jest. Ciekawe, czy np. w 4 etapie będziemy mieli okazję go zobaczyć w niebieskim kolorze. Nie wiem, ale hasło „We never give up”  oficjalnie wypowiadane przez przedstawiciela sponsora może oznaczać właśnie to.

Dziękuję Gutkowi i Jackowi za screeny map i wypowiedzi.

20 komentarzy do “Team Vestas – ciąg dalszy

  1. Pierwsza trójka na mecie drugiego etapu VOR, Francuzi z Chińczykami podobnie jak w Kapsztadzie drugie miejsce, Brunel z ADOR zamiana miejsc na podium w porównaniu z pierwszym „legiem”. Efekt, trzy zespoły w klasyfikacji ogólnej mają tyle samo punktów. Ciekawe ! Poniżej film z okolic Cieśniny Ormuz, dzięki Volvo !

    • Dzięki Jarek za filmik. Zastanawiałem się co się zmieniło że tym razem nie ładowali jachtów na statek w obawie przed Somalijskimi piratami? Przychodzą mi do głowy dwa rozwiązania: albo ich spacyfikowali, albo się dogadali czyli jakiś szejk sypnął guldenami.
      Tymczasem Mapfre już na mecie, a niebawem pozostałę dwa jachty zakończą drugi leg.

      Milka, podopominam się o wieści z placu budowy Vestas, gdybyś mogła coś podrzucić.

  2. Końcówka drugiego etapu VOR 14/15, rozgrywka w Zatoce Omańskiej i Cieśninie Ormuz wyłoni zwycięzców, Holendrzy, Francuzi z Chińczykami czy Ian Walker i jego załoga ? Stawiam na ADOR.
    Do Barcelony przybywają kolejni uczestnicy BWR, Alex Thomson i Nandor Fa. Zespół Spirit of Hungary to połączenie doświadczenia i młodości, mogą pomieszać szyki faworytom. Będzie ciekawie ! https://www.youtube.com/watch?v=yalX90YbV6c&feature=youtu.be

    • Film imponujący. Myślałem, że oni reanimowali jakiś starszy model a tymczasem facet sobie zbudował nówkę. Jestem pod wrażeniem – mam nadzieję że chociaż trochę namieszają w BWR.

      Tymczasem VOR na ostatniej prostej -zrobiło się ciekawie: na 170nM przed metą w czołówce są 3 jachty oddalone od siebie zaledwie o 4 mile. Abu Dhabi po imponującym pościgu odrobił straty i ma szanse nie tylko dogonić ale i przegonić rywali w drodze do domu.
      O 4 miejsce cały czas walczy Iker Martinez z Alvamedica – idą łeb w łeb i cały czas zmniejszają dystans do trójki liderów. Stawkę zamykają dzielnie dziewczyny.
      Czy coś wiadomo na temat budowy nowego Vestas?

      • Ścigać się z Hugo Bossem, Cheminee czy Neutrogeną będzie trudno, ale nie ma rzeczy niemożliwych. W stawce obok Spirit of Hungary jeszcze ambitny Gaes, nieobliczalny Renault Captur, leciwy One Planet i bezimienny Imoca 60 braci Garcia (ex Virbac 2).
        Będzie ciekawie.
        W VOR nocny match rancing, kto najlepiej wykorzysta bryzę od lądu wygra….
        Vestas musi powrócić !!!

  3. Dziewczyny natomiast znowu wstydliwie z tyłu,już były całkiem blisko i znowu,może eksperymentują
    i nie zależy im na wożeniu się z liderem,może ktoś wie więcej dlaczego.

  4. Ciekawy jestem jaki dalszy los czeka ten jacht. maszt, olinowanie, miecz? A co z kadłubem?? Czy podpłyną łodzie z gumówkami??? Jaka jest procedura????

  5. „Powyżej film pokazujący, jak było. Nie da się ukryć, że wygląda na to, iż absolutnie nie podejrzewali, co może się wydarzyć.”

    po wszystkich filmach widać, że dokładni widzieli co się stanie. myśleli, że przejdą bokiem i złapią wysokość a wszyscy słyszeli przybój i ponad 20-25 sekund stoją na burcie i nasłuchują, kupa czasu na zwrot.

  6. Główny sponsor chyba zadowolony jak się dzieje coś takiego to występuje w mediach dużo częściej niż normalnie,więc może rzeczywiście kupi następny wolny kadłub,bo to znowu mu przysporzy rozgłosu,chyba???????

  7. Na filmie, w czasie 1:16, widać przez chwile ekran komputera nawigacyjnego. Na nim jednoznacznie widać zielony obszar co najczęściej oznacza osuch. Nie płynie się po czymś takim. Musiało być tak mak mówi Gutek, nikt nie patrzył gdzie aktualnie płyną. Początek filmu z jachtu pokazuje, że załoga słyszy coś za burtą, pewnie fale rozbijające się o rafe. Niestety było za późno.

    • Nie chciałbym takiego odgłosu podczas żeglowania w nocy (i w dzień)usłyszeć,brr,ciarki mnie przeszły,ale wydaje mi się na filmie,ze jednak wypatrywali coś za burtą,czyli czuli pismo nosem.Kil się trzymał nawet na plaży ,więc chyba tym razem mają inne zamocowanie.
      Ciekaw jestem czy skippera zmienią na ten następny,ten film chyba się powinno dołączać do książek żeglarskich.

Możliwość komentowania jest wyłączona.