Wyjątkowo emocjonujący będzie ostatni etap regat VOR z Goteborga do Hagi. Dwie pierwsze załogi mają tyle samo punktów, trzeciej w kolejce brakuje do wyrównania zalewie jednego. Tym samym o wszystkim zadecyduje ostatni etap. Tego jeszcze nie było – ani razu w 45-letniej historii tych regat rzecz taka się nie wydarzyła.
Wygląda na to, że marzenie Bouwe Bekkinga ma szansę się spełnić, choć przyznam, że ani wcale na to się nie zanosiło, ani też nie będzie to łatwe. (Wywiad z Bouwe przeprowadzony przed startem w Alicante można przeczytać w styczniowym numerze WIATRU, do pobrania tu: http://magazynwiatr.pl/archiwum/). Kto wygra w Hadze? Zobaczymy.
fot. Brian Carlin / Volvo Ocean Race [Bouwe Bekking, Team Brunel]
„Wykonaliśmy wspaniałą robotę jako załoga, a efekt i tak przekroczył nasze oczekiwania” – powiedział Bekking na mecie. „Chcieliśmy pokonać dwie czerwone łódki, ale zwycięstwo i bonusowy punkt to naprawdę miła rzecz. Presja była ogromna, wiedzieliśmy, że musimy po prostu płynąć najlepiej jak potrafimy, bez żadnych szaleństw. Bardzo się cieszę, że tak się to skończyło.”
fot. Ainhoa Sanchez / Volvo Ocean Race [Team Brunel]
Załoga Team Brunel dokonała rzeczy imponującej i powróciła do gry po niekoniecznie udanych początkach. Po zakończeniu etapu 6 w Auckland zajmowali 6 miejsce, z zalewie 20 punktami, podczas gdy prowadzący wtedy MAPFRE miał ich już 39. Od tamtego momentu Team Brunel zaczął żeglować zupełnie inaczej, zajmując miejsca 1-2-1-1 w kolejnych etapach i remisując z liderami w ostatnim. [Udowodnili, że w żeglarstwie walczy się do końca, a wszystko jest możliwe. Nawet w takich regatach, nawet na tak wysokim poziomie profesjonalizmu w tym sporcie. Na mnie osobiście robi to ogromne wrażenie i serdecznie im kibicuję.] Po 10 etapach obie załogi mają 65 punktów. Teoretycznie prowadzą Hiszpanie, mający już na koncie oficjalne zwycięstwo w wyścigach portowych (In-Port Race Series), stanowiących „mechanizm rozstrzygający” VOR.
Fot. Martin Keruzore / Volvo Ocean Race [Dongfeng]
Dongfeng Race Team, dowodzony przez Charlesa Caudreliera ma 64 punkty i najprawdopodobniej uzyska na finiszu ostatniego, 11 etapu, dodatkowy jeden punkt za najlepszy czas łączny. To oznacza, że trzy pierwsze jachty z rankingu rozpoczynają wyścig do Hagi praktycznie z tego samego poziomu, jako wyścig o wszystko. O zwycięstwo w ostatniej, historycznej edycji regat VOR, które już nigdy nie będą takie same …
Dla kibiców to nie lada gratka. Jeżeli ktoś nie śledził dokładnie regat (a nie znam nikogo, kto miałby na to tyle czasu) to polecam – w ramach przerw pomiędzy meczami piłki kopanej lub zamiast – oglądać sobie tracking ostatniego etapu VOR, nawet w aplikacji telefonicznej.
Fot. Ainhoa Sanchez/ Volvo Ocean Race [Mapfre]
„Bardzo dobrze poszła nam pierwsza część etapu z Cardiff do Szwecji, byliśmy na prowadzeniu, ale po prostu nie mogliśmy nic poradzić na to, co zrobił Brunel” – komentował Fernandez. „Szło im coraz lepiej w każdym kolejnym etapie, ale tym razem tak duża różnica prędkości bardzo nas zaskoczyła”.
Czego będą potrzebować Holendrzy Bekkinga, żeby wygrać? Nawigator Team Brunel, Andrew Cape, mówi tak: „Musimy mieć prędkość, koncentrację i żeglować najlepiej jak umiemy, to wszystko, co możemy zrobić”.
Zapraszam do kibicowania, start 21 czerwca o godzinie 1400 z Goteborga.
Milka Jung © 