Trochę z innej beczki

Chciałam napisać, że Almapress wydał nową książkę w moim tłumaczeniu. Historie o wypadkach morskich – lepiej czytać niż ćwiczyć na własnej skórze … Jak dostałam oryginał to przeczytałam w jeden wieczór.

8 komentarzy do “Trochę z innej beczki

  1. Dla wszystkich entuzjastów wirtualnych regat nadarza się okazja do śmignięcia przez Atlantyk na trasie: Nowy Jork – Cape Lizard. 70 stopowe trimarany i 10 dni (i nocy) sprintu. Czy jest ktoś chętny? http://www.virtualregatta.com/index_rolandjourdain.php
    Challenge The Champions – Roland Jourdain
    Start on Tuesday, March 22 at 14:00 UTC+1
    Zdaje się, że wpisowego nie biorą absolutnie nic!

    Pozdrowienia o 3 w nocy, a niektórzy mówią, że to nad ranem…

  2. Kika-jak Ty ladnie piszesz ! Pisz duzo i czesto . A Jedrusiowi dziekuje ze Wiosne Grechuty ! A odemnie macie „joke” Na Facebooku znajdziecie wypowiedz Gutka o KILU ! W angielskim tlumaczeniu wyszlo ” Gutek speaks on syphilis „. Werry fany ! Acha ! Jutro 22 Marca o godz ,22,35 bedzie nadany przez TVP Sport reportaz z Regat VELUX 5 Oceans !!!!! Nie przegapcie >

  3. Gratulacje dla Gospodyni! Oj tak…. Książki magiczną mają siłę sprawczą. Bo potrafią chociażby inspirować… Te o wyprawach morskich – do tego żeby samemu tego spróbować. A niesamowite jest to co, o czym napisałeś Jędrek – gdy powracamy do wydawałoby się znanych lektur po latach – „odkrywamy” je na nowo, głębiej doświadczamy, nasze życie jest inne i świat w naszych oczach wygląda inaczej. Potrafimy zrozumieć losy bohaterów albo wybaczyć im, albo odrzucić coś, co nas niegdyś w nich zachwycało. Stąd książki – zaryzykowałabym stwierdzenie – są wiecznie żywe. Podobnie zresztą jak obrazy czy zdjęcia. Zamykają w sobie przeżycia, utrwalają chwile. Miło do nich wracać jeśli dojrzale i autentycznie opisują coś ważnego. Piękne zdjęcie autorstwa p. Sanchez na stronie głównej – niewyraźne kontury – gdzieś w odbiciu, kropli kałuży, zarys dzielnej „Babci”, gdzie to było… ktoś po latach się zamyśli – ach zaraz zaraz…przypominam sobie.. regaty Velux, wyścig do ostatnich sekund…
    Pozdrowienia o poranku,
    PS. Na świecie większe lub mniejsze zawirowania, a mnie przekornie ucieszyła jedna prosta wiadomość – dziś ostatni dzień zimy……

  4. Rowniez Gratuluje!
    Czesto ksiazki/relacje/czytane jeszcze raz po latach,sa /poprzez nowe doswiadczenia,nauki/zupelnie inaczej postrzegane/zaryzykowalbym stwierdzenie;”glebiej”/
    Brawo !

Możliwość komentowania jest wyłączona.