Gutek mówił dziś, że po kilku dniach odpoczynku jest dużo lepiej. Może nawet kasłać bez bólu – a to według jego polskiego lekarza najlepszy sprawdzian dla żeber. Doktor u którego był dzisiaj potwierdza, że kości schodzą się dobrze, bez przesunięć, wszystko gra, choć oczywiście najlepiej by było czekać jeszcze dwa tygodnie.
Ale dłużej niż do czwartku Gutek nie chce już czekać, planuje najpierw płynąć na małych żaglach, byle do przodu. Cieszy się, że Brad jednak dowiózł pierwsze miejsce, bo inaczej punktacja by się jeszcze bardziej skomplikowała.
Nagranie będzie jutro na stronie głównej. Wytrwali mogą dziś śledzić finisz Brada, ja nie wiem czy dotrwam.
P.S. na zdjęciu widać blizny na czole, ale zdjęcie jest z Kapsztadu :) w realu już prawie nie ma śladu po spotkaniu z wiatrakiem;
NAGRANIE JEST TU: GUTEK_19.04.2011 – ten sam plik co na stronie głównej. Bardzo zła jakość połączenia, przepraszam, ale komórka Gutka w porcie ma słaby zasięg. Dla tych, którzy są spragnieni większej liczby informacji z Fortalezy – staramy się Gutkowi nie zawracać głowy, ma sporo papierów do załatwiania, na łódce zawsze coś jest do zrobienia, więc raczej nie ma czasu na towarzyskie pogawędki :)