Jeden z dwóch zawodników, którzy są na liście startowej, ale nie mają jeszcze niezbędnych kwalifikacji, już wie, że nie wystartuje. Organizatorzy nie uznali jego rejsu kwalifikacyjnego, zakończonego wczoraj, w niedzielę 4 września. Jeff Pellet zapowiada start poza klasyfikacją oficjalną.
Jak podaje lokalny dziennik Le Journal des Sables oraz gazeta Ouest-France, Francuz dowiedział się o decyzji organizatorów na morzu. Wypłynął 6 sierpnia, aby odbyć rejs kwalifikacyjny. Liczył na to, że komisja dopuści go warunkowo do startu, chociaż nie brał udziału w żadnych regatach, o których mówią przepisy Vendée Globe. (Formalnie jest to możliwe.) Jednak tak się nie stało. Nie ma na razie oficjalnego komunikatu organizatorów w tej sprawie. Ouest-France cytuje jednak wypowiedź dyrektora regat, Jacquesa Caraësa, który potwierdza decyzję o niedopuszczeniu Pelleta do startu. “Trzy tygodnie temu otrzymałem prośbę o zastosowanie okoliczności wyjątkowych” – powiedział Caraës. “Jeff nie może zostać objęty tym przepisem. Było pięć wyścigów, gdzie można było uzyskać kwalifikację. Nie było go na starcie New York Vendée. Nie pojawił się również na Québec-Saint-Malo, które było ostatnią szansą”.

Konferencja prasowa w Paryżu, 03.02.2016, od lewej stoją Conrad Colman, Jeff Pellet i Alessandro di Benedetto. / Fot. Jean Marie Liot / DPPI/ Vendee Globe
Niemniej Jeff Pellet nie zamierza się poddawać. Aby zrealizować marzenie o starcie w tych najtrudniejszych na świecie regatach samotników, sprzedał firmę i dom. Udało mu się zgromadzić dookoła siebie około 400 małych przedsiębiorstw, które postanowiły wspierać jego projekt „Come in Vendée”, każde sumą 700 euro. Nie spełnił wymogów regatowych ze względu na opóźnienia w przygotowaniach. Ale chce wystartować mimo to, żeglując razem z flotą, ale poza klasyfikacją.
Jak można przeczytać na jego stronie internetowej (http://www.comeinvendee.com/infos-juillet-2016/), decyzja dyrektora regat nie była dla zespołu kompletną niespodzianką, ale wciąż mieli nadzieję, że się uda. Organizatorzy przyjęli w lipcu wpisowe 20 000 euro, co pozwalało myśleć, że dadzą Pelletowi szansę. Liczył, że po odbyciu rejsu określonego w przepisach wyjątkowych (bez udziału w regatach) i analizie dziennika pokładowego przez komisję, zostanie dopuszczony do startu. Wcześniej poinformowano go, że musi wystartować w Québec-Saint-Malo lub zorganizować własne regaty. Wybrał tę drugą opcję, ale Francuska Federacja Żeglarska FFV odmówiła wydania zezwolenia na zorganizowanie regat „w ostatniej chwili”, pomimo prośby od dyrekcji Vendée Globe.
Przepisy regat Vendée Globe 2016-17 przewidują możliwość udziału zawodnika, który nie uczestniczył wcześniej w regatach przewidzianych jako kwalifikacyjne w sytuacji wyjątkowej. Paragraf 4.7 stwierdza, że może to nastąpić w wyniku konieczności wycofania się zawodnika z regat, do których był zgłoszony, z powodu uszkodzenia jachtu, w sytuacji odwołania regat, oraz w sytuacji działania siły wyższej i zbiegu okoliczności niezależnych od zawodnika. Wówczas zawodnik musi pożeglować na północ od 52°N oraz przeciąć południki 5° W oraz 50° W, tam i z powrotem, w dowolnym kierunku. Jeff Pellet spełnił drugą część przepisu, co do niespełnienia pierwszej dyrektor regat nie ma wątpliwości.

Konferencja w Paryżu, Jeff Pellet drugi od prawej w dolnym rzędzie. / Fot. Jean Marie Liot / DPPI / Vendee Globe
Jak wiadomo, przepisy można interpretować różnie. Jednak dyrektor i organizatorzy regat mają prawo do podejmowania własnych decyzji, a zawodnicy mają prawo czuć się tymi decyzjami pokrzywdzeni. (W ubiegłej edycji Vendée Globe szwajcarski żeglarz Bernard Stamm został zdyskwalifikowany za przyjęcie niedozwolonej pomocy na kotwicowisku od załogi rosyjskiego statku, chociaż o nią nie prosił, a ktoś wszedł mu na jacht, zanim Bernard zdążył powiedzieć, że nie wolno. Wszystko działo się szybko, bo jacht wlókł kotwicę i groziło mu rozbicie o burtę statku, czemu zapobiegły wspólne wysiłki żeglarza i marynarzy. Szczegółowo sprawa była opisywana tu: https://milkajung.com/category/vendee-globe/page/8/). Szwajcara poparli wszyscy konkurenci, ale jury nie zmieniło decyzji.
Zobaczymy, jaki będzie ciąg dalszy przypadku Jeffa Pelleta. Oraz czy drugi z niezakwalifikowanych do tej pory, Jean Le Cam, swoją kwalifikację uzyska. Czasu ma coraz mniej (do 1 października), ale w jego przypadku wymagany będzie tylko zwykły rejs 1500 Mm na nowym jachcie, ponieważ ukończył poprzednie Vendée Globe. Nie jest tajemnicą również, że kilku innych zawodników, spełniających wymogi formalne, ma poważne problemy budżetwe. Tak więc ostateczna liczba tych, którzy staną na starcie, nie jest jeszcze pewna.
Na podstawie: http://www.lejournaldessables.fr/2016/09/03/jeff-pellet-interdit-de-vendee-globe/, http://www.ouest-france.fr/pays-de-la-loire/les-sables-dolonne-85100/vendee-globe-jeff-pellet-nest-pas-qualifie-4450249, http://www.comeinvendee.com/infos-juillet-2016/.
Tekst powstał na zlecenie sailing.org.pl
P.S. A jacht, na którym miał startować Pellet, to ex-Grey Power sir Robina Knox-Johnstona.