Oto zapowiadana kilka postów temu niespodzianka. Zapraszam do kibicowania nowemu projektowi żeglarskiemu Radka. Poniżej pierwsza z naszych oficjalnych informacji prasowych:
„Trzeci Polak, który ukończył jedne z najtrudniejszych regat na świecie, Mini Transat, chce w nich wystartować jeszcze raz. Radek Kowalczyk w sezonie 2015 zapowiada starty w klasie Mini 6.50 na nowym jachcie, zbudowanym w Polsce.
„Bardzo się cieszę, że po czterech latach przerwy znów wracam na ocean” – mówi Kowalczyk. „Po ukończeniu regat Mini Transat w roku 2011 wiedziałem, że chcę to zrobić jeszcze raz. To były cztery lata ciężkiej pracy, ale było warto” – dodaje.
Ze względu na doświadczenie w klasie Mini i ukończone regaty Mini Transat, Radek nie musi przechodzić pełnego cyklu kwalifikacji, liczącego 2000 Mm. Wystarczy udział w 3 wybranych regatach najbliższego sezonu. Pierwszy ze startów zaplanowany jest na 4 czerwca (Trophée Marie Agnès Péron; 220Mm solo na trasie Douarnenez – Morze Irlandzkie – Bretania południowa – Douarnenez).

fot. Marek Wilczek
Jacht OCEAN 650, na którym w sezonie 2015 będzie startował Radek Kowalczyk, to najnowsza konstrukcja kategorii Proto, zaprojektowana przez najlepszego francuskiego projektanta, która powstaje w polskiej stoczni w Szczecinie.
„Udała nam się rzecz niezwykła” – przyznaje Radek. „Nie tylko będę mógł wystartować na najnowszej konstrukcji jednego z najlepszych światowych projektantów, ale ten jacht budowany jest w Polsce, w polskiej stoczni, która jest gotowa do realizacji tego trudnego projektu. Z tego cieszę się najbardziej.”
Tegoroczna, jubileuszowa, 20 edycja regat Mini Transat, to 4020 Mm przez jesienny Atlantyk na trasie z francuskiego portu Douarnenez, z przystankiem na Lanzarote (W. Kanaryjskie), do Pointe-à-Pitre na Gwadelupie. Te wyjątkowe regaty rozgrywane są na jachtach o długości 6,5 metra, gdzie miejsca w kabinie jest tyle, co pod stołem. Żeglarze płyną samotnie przez ok. 40 dni i nie mogą korzystać z żadnego wsparcia z lądu ani z komputerów nawigacyjnych.
Zawodnicy wystartują 13 września 2015 w regatach prologu, start Mini Transat odbędzie się 19 września 2015, a start z portu etapowego na Lanzarote 31 października.”
Cieszy mnie liczba nazwisk konstruktorów – ale nie mogę mówić „ciepło – zimno” żeby nie zawężać listy :) Wszystko będzie jasne we środę.
Współpraca z Guillaume Verdier ? (Czemu nie !!!)
http://www.voilesetvoiliers.com/essais-et-comparatifs/essai-mini-650-pogo-3-experience-et-lambition/#.VD5W-d2c_qE.facebook
A już myślałem, że to bolid Krzysztofa Kołakowskiego… z zaokrąglonym dziobem.
Chociaż, kto wie?
„W roku 2013 Krzysztof powraca do marzeń Class Mini 6,50 i rozpoczyna projekt budowy nowych jachtów Class Mini 6,50 Serie projektu Etienne Bertrand – Diamant 650.”
http://www.portalzeglarski.com/wiadomosc,4635.html
Stawiam na niego!
Widziałam Diamanta na targach, zdjęcia dziobu w najbliższych dniach :)
Mini Transat z udziałem Radka Kowalczyka to były emocje ! Ekspresowa wymiana uszkodzonej płetwy sterowej w Portugalii, pogoń za stawką Francuzów na własnoręcznie wykonanym Mini Proto Calbud ! Przydomek „Niezniszczalny”. Super sprawa !!! Bardzo się cieszę.
Z tym własnoręcznie zbudowanym to nie do końca prawda. Sklejkowego Calbuda zbudował Piotr Czarniecki, który w tej chwili szykuje się do regat przez atlantyk na setkach. Warto poszukać w sieci jego bloga http://setkanaatlantyku.blogspot.com/
Trzymam kciuki za powodzeni projektu. Kto jest projektantem nowego mini?
Nazwisko projektanta będziemy mogli ujawnić w najbliższych dniach. Mogę rozpisać konkurs na zgadywanie – rozwiązanie w najbliższą środę :)
No to strzelam Jean-Marie Finot.
Click to access MagazynWiatr_09_2011.pdf
Pamięć jest zawodna. Uszkodzony był kil a nie płetwa sterowa.