Dziś rano, we środę, trzeciego dnia regat Mini Fastnet, liderzy floty minęli już mityczną irlandzką skałę i rozpoczęli powrót. Kurs do mety w Douarnenez powinien być znacznie szybszy niż żegluga w drugą stronę. Prognoza zapowiada stały wiatr o prędkości 15-25 węzłów z idealnego kierunku, południowo-zachodniego (SW), co umożliwia żeglugę półwiatrem.
Stawkę prowadzą dwa jachty – 800 (Mini 800) i 865 (Flexirub). Polsko-francuska załoga CALBUD 894 Radek Kowalczyk/Etienne Bertrand w trakcie pierwszego rejsu w tym sezonie żegluje równo w połowie stawki. O godzinie 0815 polskie Mini znajdowało się na 15 pozycji w kategorii Proto.
Wieczorem i w nocy dwie załogi zgłosiły komisji regatowej, za pośrednictwem jednostek towarzyszących, wycofanie się z trasy i wcześniejszy powrót do portu: 523 (Fondation Planiol – Roland Ventura/Sebastien Lenorais) oraz 599 Génération Océan (Victor Turpin/Clement Vic). W pierwszym przypadku przyczyna nie jest znana, przyczyną rezygnacji drugiej załogi są kłopoty ze sterem.
Na trasie pozostaje 40 jachtów – z 45 zgłoszonych jeden nie wystartował, dwa zawróciły wcześniej.
Pierwsze dwie doby regat były dla wszystkich załóg wyjątkowo męczące, a pokonanie połowy trasy zajęło dłużej niż zakładano. Wszystko za sprawą słabego wiatru, wiejącego prosto z północy, który zatrzymywał jachty na wodach kanału La Manche. Drugiej nocy wydawało się nawet, że zawodnicy zawracają – przyczyną takiego obrazu na monitoringu pozycji był fakt, że prąd był silniejszy niż wiatr i przez pewien czas nie można było płynąć do przodu. Dostanie się na Morze Irlandzkie było więc długą i mozolną wspinaczką pod wiatr. Na szczęście wczoraj po południu warunki wiatrowe się poprawiły, prędkości jachtów wzrosły, a kurs stał się korzystniejszy.

Pozycja CALBUD 894 dziś rano. / http://yb.tl/minifastnet2015
Strona regat: http://minifastnet.winchesclub.org/.
Pozycje jachtów można śledzić na żywo: http://yb.tl/minifastnet2015.
Bieżące informacje na Twitterze: @WinchesClub oraz na Facebooku: https://www.facebook.com/WinchesClub
Tadam! Radek Kowalczyk i Etienne Bertrand o godzinie 2000 powrócili na trasę. Dłuższa informacja jutro. Zawodnicy nie mają telefonów komórkowych więc rozmowa z Radkiem będzie możliwa dopiero jak „wylądują”.
W tej sytuacji miejsce 20 będzie dobrym wynikiem. Widząc jak chłopaki śmignęli SLM, wydaje się to bardzo prawdopodobne.
chyba coś się stało bo na trackingu chłopaki zaparkowali w UK
Jak podają organizatorzy MiniFastnet, jacht CALBUD894 z załogą Radek Kowalczyk/Etienne Bertrand o godz. 1330 zatrzymał się w Baltimore. Jest to postój techniczny związany z koniecznością niewielkiej naprawy na topie masztu, niemożliwej do przeprowadzenia na wodzie ze względu na stan morza.
P.S. Ponieważ telefony komórkowe załogi przebywają w depozycie organizatora, nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z Radkiem, ale wszystko wskazuje na to, że awaria nie jest poważna i CALBUD wróci na trasę.
Jest szansa na pierwszą dziesiątkę dla Calbud?
Była, nawet biorąc pod uwagę kolosalne zmęczenie załogi przed startem podczas dwóch tygodni przygotowań. Trzymajmy kciuki za dotarcie do mety i ukończenie regat.