Jacht Comanche ustanowił dziś nowy rekord Północnego Atlantyku dla jachtu jednokadłubowego z załogą. Czas rejsu to 5 dni, 14 godzin, 21 minut i 25 sekund. Rekord czeka na ratyfikację WSSRC.

W czwartek 28 lipca o godzinie 12:19 GMT Comanche zakończył sukcesem próbę pobicia rekordu Północnego Atlantyku, czyli przepłynięcia z zachodu na wschód, z Nowego Jorku (Ambrose Light) do Lizard Point (południowo-zachodni kraniec Wielkiej Brytanii). Średnia prędkość 100-stopowego jachtu w tym rejsie wyniosła 21,44 węzła. Poprzedni rekord, należący do Mari Cha IV (2003) poprawiono o 1 dzień, 3 godziny, 31 minut i 14 sekund.

Właściciel Comanche, Jim Clark: „Comanche został zbudowany do bicia rekordów oceanicznych, i po raz kolejny chłopcy udowodnili, że to działa. Zarówno ja, jak i moja żona jesteśmy bardzo dumni z całej ekipy zaangażowanej w ten projekt.”

Clark to biznesmen, milioner z krzemowej Doliny, założyciel Netscape. Ma już kilka jachtów, w tym 90-metrowy szkuner Athena oraz J-Class Hanuman.

Comanche wystartował z Nowego Jorku w piątek, 22 lipca. Od wielu tygodni czekano na optymalne warunki do startu i sprintu przez Atlantyk – w gotowości przez 3 miesiące była grupa ponad 30 światowej klasy żeglarzy. Decyzję o starcie podjął w ubiegły czwartek kapitan, Ken Read, wraz z nawigatorem (Stan Honey). Ze względu na zobowiązania związane z komentowaniem Louis Vuitton Cup Read nie mógł sam popłynąć, ale cały czas trzymał kciuki.

“Ten rekord to realizacja wizji Jima i Kristy Clarków. Ukoronowanie sześciu lat pracy oraz idealnej współpracy całego zespołu. Nigdy nie wątpiłem, że ta załoga dokona rzeczy wielkich – jacht był idealnie przygotowany i jedynie kaprys Matki Natury mógł pokrzyżować plany. Na szczęście postanowiła nam nie przeszkadzać i udało się” – komentował zadowolony Read.

(Próbę bicia tego rekordu na trimaranie klasy Ultime, Macif, podejmował też w czerwcu br. Francuz François Gabart, ale zrezygnował, gdyż układ atmosferyczny z którym wystartował rozwijał się inaczej niż przewidywali meteorolodzy i szanse na ukończenie rejsu w rekordowym czasie malały. Francuz jednak pobił rekord przebiegu dobowego – 785 Mm/24h. Więcej na ten temat było tu: https://milkajung.com/2016/07/05/rekordowy-gabart-785-mm24h/)

Okno pogodowe, z jakiego skorzystała załoga Comanche, wyszukane przez nawigatora, Stana Honey, zapowiadało warunki idealne – silny wiatr, z dobrego kierunku I płaską wodę aż do Europy. Wszystko potoczyło się jak w prognozie. Oczywiście po drodze była również mgła, zimno, możliwość spotkania gór lodowych oraz zmienny wiatr – to wszystko, co Północny Atlantyk ma w ofercie. „W trakcie roku zdarzają się mniej więcej dwa okna pogodowe, w których jacht jednokadłubowy może pokonać Atlantyk utrzymując się cały czas w jednym układzie atmosferycznym” – mówi Stan Honey. „Udało nam się odnaleźć jedno z nich. Poprawienie tego rekordu o więcej niż dzień to dużo więcej, niż się spodziewałem, bardzo się cieszę” – dodaje nawigator Comanche.

Skład rekordowej załogi to 17 osób: Casey Smith (AUS), kapitan; Stan Honey (USA), nawigator, Tony Mutter (NZL), Dirk de Ridder (NED), Chris Maxted (AUS), Jon von Schwarz (USA), Juggy Clougher (AUS), Julien Cressant (FRA), Nick Dana (USA), Pablo Arrarte (ESP), Pepe Ribes (ESP), Peter van Niekerk (NED), Phil Harmer (AUS), Richard Clarke (CAN), Robert Greenhalgh (GBR), Shannon Falcone (ATG), Yann Riou (FRA), reporter pokładowy;

Jacht Comanche, klasy Supermaxi, został zbudowany w 2013 roku. Obecnie ma na swoim koncie cztery rekordy – dobowy (618,01 Mm/24h w kategorii jacht jednokadłubowy z załogą, 2015), Sydney-Hobart, Newport Bermuda Race, oraz najnowszy i najważniejszy – transatlantycki.

Więcej na: www.facebook.com/yachtcomanche i https://twitter.com/TeamComanche

Materiał przygotowany na zlecenie sailing.org.pl