Ponieważ liderzy schowani można skupić się na pojedynku Gutka i Chrisa. Gutek z przodu o nieco ponad 2h i ciut w lepszym wietrze – silniejszym nieco, bo Gutek trochę bardziej w morzu i odkręconym już do ostrego baksztagu o 2-3 stopnie pełniej niż Chrisowi. Na razie pozwala to kompensować różnicę prędkości łódek, ale sprawa bukszprytu staje się coraz bardziej paląca w miarę wypełniania wiatru.
Przy dobrze rozwiniętym w tych dniach pasacie (dzięki korzystnemu położeniu wyżu św. Heleny i obszaru niskiego ciśnienia nad tropikalną bulbą Brazylii) jutro nasi zawodnicy mogą być już w strefie zbieżności równikowej (ITCZ), która z kolei jest słabo rozwinięta i zanosi się na jej szybkie sforsowanie. (Zdjęcie ze strony regat Barcelona World Race). Na trasie V5O nie widać zbyt wielu tłustych cumulonimbusów burzowych.)
Przy odrobinie szczęścia być może uda się przejście w piątek wprost z pasatu SE półkuli południowej do pasatu NE północnej. Taki scenariusz faworyzuje raczej Chrisa ze stateczniejszą łódka i sprawnym bukszprytem. Kursy baksztagowe zwłaszcza ostre są dobre dla niego, ale powinna być też odpowiednia porcja kursów pełnych (wiatr w miarę posuwania się na północ będzie odkręcał do E) gdzie Gutek jest wyraźnie lepszy (patrz finisz w Punta del Este). No i trochę chyba zmiennych w strefie zbieżności, przy takich warunkach Gutek też jest lepszy. Druga para żeglarzy wydaje się będzie miała jeszcze lepsze warunki przejścia przez ITCZ niż pierwsza ( jeszcze wyraźniejsze pasaty na podejściu i wyjściu oraz wąska sama strefa zbieżności lub prawie jej brak). Pary powinny więc się nieco zjechać, a przynajmniej dystans nie powinien się powiększać.
:( ojej :(, ale najważniejsze żeby było bezpiecznie dla Pana Gutka!
Dziwne, w nagraniu o 6:00 powiedział, że Major mu odjechał na 25 mil i załapał się na lepsze wiatry, więc Gutek szuka wiatru na zachodzie. Na ostatnią podaną pozycję wiało 9,2/9,7w. Bardziej na zachód za chwilę będzie miał 11, 12,5 i 13 w. a nieco wyżej 15 i 16 w. Obrał nowy kierunek żeby złapać wysokość na północny zachód. Może to kamuflaż informacyjny…
Narzekał też na bardzo duży upał (ciemny pokład jachtu).
Tutaj szczegóły awarii Gutka: http://www.operonracing.com/nieoczekiwana-zmiana-kierunku.html
Dzięki Marcin, bo od 30 minut szukam wszędzie wieści. Może i dobrze, że Gutek wjedzie do portu i ponaprawia wszystko, bo tych awarii było już sporo. Teraz wszystko w rękach zespołu.
I proszę więcej nie nazywać Operona babcią, bo widać że babcia się zdenerwowała.
Gutek, jesteśmy z tobą, więc głowa do góry
Pozdrowienia,
Paweł
Gutek jestes wieki a my jestesmy z Tobą
czym sie naraziles Neptunowi ze tak Cie neka w tym etape
napraw wszystko i spokojnie plyn do Ch
Złe wieści. Gutek na Twitterze napisał: Niestety zmieniam kierunek, skręcam do brazylijskiego portu Fortaleza. Muszę wymienić końcówkę okucia mocującego sztag do masztu.
Kurs na Brazylię…?? Przypomina mi się sytuacja Warty-Polfarmy – okoliczności trochę podobne. Obym się mylił :-(
O kurcze, co się stało z Gutkiem? Kurs 177, prędkość -6. Mam nadzieję, że to kolejna wpadka RV, a nie kolejna awaria.
Ktos musi pilnowac TVP-Sport ! A wiec podaje rozklad jazdy dla transmisji z regat VELUX 5 OCEAN ! : Sobota 9-kwietnia -godz.13’20 /Niedziela 10 kwietnia godz.20’35 /Poniedzialek 11 kwietnia -11’35 oraz 17’35 /Czwartek 14 kwietnia godz. 8’00 (rano). ENJOY !!! Wszystkie transmisje nadaje kanal TVP-Sport
Dzieki Janek! Nie zawsze jest czas studiowac programy w prasie. Twoje informacje sa bardzo przydatne. Pozdrowienia !
Dzięki !!! Pozdrowienia !
Sytuacja ukrywania się Derka na mapie nie jest taka zła dla zawodników goniących. Pan Gutek, spoglądając na mapę i widząc tak blisko Kanadyjczyka, po prostu ma power żeby go dogonić! Gdyby był bardzo daleko, to motywacja zapewne byłaby słabsza…
– Gutek! Gutek! Gutek!
jak patrzę na prognozy i ruchy Gutka mam podobne podejrzenia co Mariusz(O).
no cóż pozostaje czekać na dalsze ruchy.
a tak na marginesie, to dlaczego jest tutaj tak spokojnie??
Bo była mowa o poważnych sprawach związanych z naprawą bukszprytu i zwykli kibice nie chcieli zaśmiecać tej dyskusji. Przynajmniej ja tak myślę.
Kciuki bolą ale to nic, odreaguję później.
Gutek !!! Gutek !!! Gutek !!!
:) Też tak myślę,jesteśmy na bieżąco z sytuacją na wodzie i pozostało nam trzymanie kciuków oraz dmuchanie w żagielki :)
Gutek! Gooooooooooo!
Podzielam opinie powyżej. Mogę tylko powiedzieć, że mój poetyczny umysł takich tematów nie obejmuje . Ale trzymam cały czas kciuki za Pana Gutka. Wierzę, że uda Mu się przezwyciężyć wszelkie trudności!
Denerwuje mnie RV – na mapce pokazuje „niebieski jachcik” Gutka przed Chrisem, a w tabelce już jest inaczej. Ach ta cała technika. No cóż należę do chyba już „wymarłego gatunku” , bo dla mnie żeglarstwo – doskonale obywa się bez całej tej „sztucznej inteligencji”, elektroniki, komputerów itd.
Gdy jestem na jachcie siłę wiatru oceniam intuicyjnie, patrzę na wodę, czasem spoglądam na tzw. „icka” kolorową tasiemkę, którą wieszam na wancie. Patrzę w chmury i oceniam, z pod której zawieje, i w tym kierunku podążam. Gdy idę zbyt ostro na wiatr i przechył robi się zbyt niebezpieczny po prostu luzuję talię grota i szot foka i odbijam. W oddali przeleci żuraw, albo dzika kaczka. Gdzieś cierpliwy rybak na swojej małej łódeczce czeka na obfity połów… Czasem trzeba ominąć wynurzającą się po środku jeziora zieloną wyspę. I znowu zwrot, pochylam głowę uważając by nie „dostać” bomem. Luzuję żagle i znowu je wybieram. Wiatr wślizguje się między dwie „białe płachty” i za chwilę wypełnia je życiem. Obrazy przesuwają się obok, chłonę je by móc powracać do nich w czasie zimowych zawiei… I… to jest całe moje żeglowanie :-D.
A tak z innej beczki, wstąpiłam wczoraj do sklepu muzycznego i kupiłam dwie fantastyczne płyty,
Tu piosenka, która się uwiesiła gdzieś w mojej głowie od wczoraj :) http://www.youtube.com/watch?v=ibWYROwadYs
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Gutek Gooooooo !!!!!!
Fajnie brzmi w pochmurne dni . :)
Tak jak dzisiaj.
Ja nawet jeżeli miałem jakieś pomysły to pokrywały się one z waszymi więc się nie odzywałem, ale jestem na stronie mniej więcej co godzinę.
Dobrze że Gutek nie czekał dłużej i postawił „dużą Genię”. Z doświadczenia wiem, że takie prowizorki choć na pierwszy rzut oka mało stabilne zdają doskonale egzamin.
Pozdrowienia ze sztormowego dzisiaj Tolkmicka.
Tomek
„melon”
Cicho? Ja po wiesciach o awarii bukszprytu i alternatora omal na serce nie zszedlem.
A propo, jak sprawa z alternatorem, opanowana?
12 węzłów !!!
Ale nad dnem już 9 (a czerwony niestety 10).
Na szczęście Raceviever jest niewiarygodny (i tego się trzymamy ;) )
Czy wiemy jak te wartości są mierzone? Prawdopodobnie są to wartości chwilowe. Wówczas nie warto się nad nimi specjalnie pochylać.
„nad dnem” to nienajlepsze tłumaczenie. VMG w tym wypadku składowa prędkości chwilowej z jej rzutu prostopadłego na kierunek prosto do mety
Patrząc na RV i porównując kolejne pozycje na PredictWind nie mogę oprzeć się wrażeniu że Pan Gutek mimo usterek zamierza skutecznie powalczyć o tę równikową bramkę czasową. W sumie byłby w tym sens – walka o 3 miejsce w etapie to walka o 1 pkt różnicy (o drugie to 2 pkt) a wygrana walka o bramkę może dać nawet 3…
Cokolwiek Pan Gutek kombinuje, życzę by się powiodło! :)
Ma to sens. Bramka jest szansą. Widać tu jednak, że punktacja jest przez organizatorów chyba kiepsko przemyślana. Różnica jednego miejsca na bramce nie powinna dawać takiej samej różnicy punktów (1 pkt) co różnica jednego miejsca na całym etapie (też 1 pkt). Tym bardziej jeżeli oś bramki nie leży w osi wyścigu. Mogą się z tego zrobić dwa oddzielne wyścigi, przy czym pierwszy zawodnik na mecie może nie być zwycięzcą punktacji.
Dla kibiców oczywiście może być to interesujące, ale sportowo jest niezrozumiałe.
„Babcia” i Gutek mają wspaniałe zdjęcie na głównej stronie v5o.
z niecierpliwością czekam na wieści z pokładu, jak się sprawdza naprawa.
Pozdrawiam
po
Wspaniale!
Jedź Operonie jak po peronie (po bandzie), a Gutek niech odpoczywa na tronie.
To musi być niezwykły widok: genaker na prawym baksztagu. Szum wody i wiatr na twarzy naszego skippera. Go! Gutek go!
Mój wirtualny Mikst 45 mil temu zaliczył… równik, więc płynę gdzieś koła Brada. No, no… Gdzieś tam za horyzontem Karaiby.
Postawił genaker i „jedzie” oby tak dalej!!! Przed flotą V5O Karaiby, piratami i rumem słynące, a następnie … Trójkąt bermudzki. No raczej na „żużel” się nie zanosi :)