Jak już niektórzy z Was zauważyli, na stronie Vendée Globe pojawiła się informacja z polskim wątkiem:
To prawda. Stephane Le Diraison kupił od Gutka Black Sambucę, zwaną też Czarną Wiedźmą, jak również Energą oraz Hugo Boss. Jacht będzie teraz przygotowywany do VG 2016, a „boat captain” czyli kapitan jachtu i szef przygotowań technicznych to znany nam jeszcze z Velux 5 Oceans – J.C. Casso. (J.C. startował w poprzedniej edycji Transat Jacques Vabre na jachcie Open 40, ale niestety musiał go sprzedać i teraz znów pracuje jako preparator.)
Gutek w dzisiejszej rozmowie telefonicznej potwierdził sprzedaż jachtu. Czuje się z tym fatalnie, ale ile można odbijać się od ściany w kraju, gdzie króluje piłka nożna i koniec kropka, a wszystko, wcześniej czy później, okazuje się związane z polityką?
Szkoda fajnego jachtu pod polską banderą i kilku lat włożonych w jego przeróbki, ustawienia – w nauczenie się go po prostu. Ale ta wiedza z Gutkiem zostanie i mam nadzieję, że zrobi z niej jeszcze użytek.
„Technicznie” na sprawę patrząc – w sytuacji, kiedy poszukiwania sponsora na razie zakończyły się fiaskiem (a w Polsce po wyborach przez co najmniej rok trwa zamieszanie „kadrowe” powodujące wszechobecny paraliż decyzyjny, który powraca na rok przed kolejnymi wyborami, i tak w kółko), sprzedaż Wiedźmy to rozsądna, chociaż na pewno niełatwa decyzja. Dobry jacht na rok przed Vendée Globe można dobrze sprzedać. Za rok, w trakcie VG i zaraz po jego zakończeniu, jachtów IMOCA na rynku będzie mnóstwo. Teraz był to ostatni wolny „egzemplarz”, na którym można oprzeć sensowną kampanię.
Życzmy więc powodzenia Stefanowi, a Gutkowi tego, żeby ta decyzja była początkiem czegoś nowego.
Poniżej kilka zdjęć – z oczywistych powodów wybór jest subiektywny. Ten jacht i związane z nim projekty to również kilka lat mojego życia, więc tak jakoś sentymentalnie mi się zrobiło …

Po zrobieniu tego zdjęcia Robert powiedział do Marka sterującego pontonem: „Możemy wracać. Mam już wszystko.” / Fot. R.Hajduk-Shuttersail.com

To moje ulubione zdjęcie Wiedźmy. Fot. R.Hajduk / Shuttersail.com

Klasyka./ Fot. R.Hajduk / Energa Sailing / Shuttersail.com

Mam nadzieję, że ta decyzja będzie dla Gutka początkiem nowego. / Fot. Mark Lloyd.

Jedno z tych fajnych zdjęć, o którym prawie zapomniałam. / Fot. Bartek Biliński
Szkoda,ale decyzja odważna widać,że Gutek nie powiedział ostatniego słowa .Czekamy więc na dalej.
Bo w interesie musi być ruch. – jak to mawiał Z. Laskowik.
W poszukiwaniu sponsora… przydałaby się jaka agencja ich gromadząca i rozdzielająca potrzebującym.
Takie sytuacje uczą pokory ale też dają pozytywnego kopa. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pozdrawiam , Krzychu Wożniak.
Ale skąd i dlaczego nazwa: Wiedźma zwłaszcza gdy w „oceanicznej świadomości” zaistniała już „Morska Wiedźma” Moniki Matis, która ma niezadługo też płynąć dookoła tą samą trasą, tylko ścigając się ze sławną Suhaili sir Robina Knox-Johnstona: https://www.facebook.com/events/189973508004033/
Marian Strzelecki
Tak o niej mówiliśmy. W dokumentach Black Sambuca, w środku czarno jak w kopalni … nie pamiętam już, kto pierwszy raz powiedział „Czarna Wiedźma”, ale tak była nazywana nieoficjalnie prawie od samego początku kiedy Gutek zaczął na niej żeglować. Monice i Morskiej Wiedźmie życzymy jak najlepiej!
Powodzenia ! Wszystkim nam – po prostu sympatykom Gutka, życzę aby Gutek miał Nowy cel i do niego dążył – gdy ktoś taki jak on spełnia swoje marzenie to i po części nasze niebo jest bardziej błękitne na codzień :)))))
Dokładnie tak!