Vendée Globe – ósma edycja legendarnego wyścigu coraz bliżej

Środowa konferencja prasowa w Paryżu nie przyniosła żadnego zaskoczenia. Potwierdziły się wszystkie do tej pory wątpliwe informacje – start Jeana Le Cama oraz niezakwalifikowanie Jeffa Pelleta. Obecnych było więc 29 zawodników, których zobaczymy 6 listopada, o godzinie 1302, na starcie legendarnych regat samotnych żeglarzy non stop dookoła świata – Vendée Globe. Sygnał do startu da jego wysokość Albert II, książę Monako.

Od 15 października otwarte będzie miasteczko regatowe w Les Sables d’Olonne (nie można tego nazwać wioską regatową, naprawdę; z całym szacunkiem – wioska może być w Mikołajkach albo Giżycku). W trakcie poprzedniej edycji regat w ciągu niecałego miesiąca poprzedzającego start, port w Les Sables odwiedziło milion osób.

Photo Vincent Curutchet / DPPI / Vendee Globe - Od lewej do prawej - 1 rząd: Sebastien Josse, Morgan Lagraviere, Conrad Colman, Stephane Le Diraison, Enda O'Coineen, Kito de Pavant, Alan Roura, Didac Costa, Kojiro Shiraishi, Alex Thomson, Nandor Fa - 2 rząd: Pieter Heerema, Romain Attanasio, Louis Burton, Eric Bellion, Thomas Ruyant, Jean Le Cam, Yann Elies, Tanguy de Lamotte, Arnaud Boissieres - 3 rząd: Jeremie Beyou, Fabrice Amedeo, Bertrand de Broc, Paul Meilhat, Vincent Riou, Jean-Pierre Dick, Armel Le CleacÕh, Sebastien Destremau, Rich Wilson - Oficjele: Yves Auvinet (Prezes CG85) po prawej.

Od lewej do prawej – 1 rząd: Sebastien Josse, Morgan Lagraviere, Conrad Colman, Stephane Le Diraison, Enda O’Coineen, Kito de Pavant, Alan Roura, Didac Costa, Kojiro Shiraishi, Alex Thomson, Nandor Fa – 2 rząd: Pieter Heerema, Romain Attanasio, Louis Burton, Eric Bellion, Thomas Ruyant, Jean Le Cam, Yann Elies, Tanguy de Lamotte, Arnaud Boissieres – 3 rząd: Jeremie Beyou, Fabrice Amedeo, Bertrand de Broc, Paul Meilhat, Vincent Riou, Jean-Pierre Dick, Armel Le Cleac’h, Sebastien Destremau, Rich Wilson./ Fot. Vincent Curutchet / DPPI / Vendee Globe.

8 edycja regat to 29 zawodników, z czego 14 startujących po raz pierwszy, 15 po raz drugi lub kolejny (z czego 5 po raz czwarty; Szczegółowe zestawienie było kilka dni temu.

W stawce sześć nowych jachtów IMOCA z hydroskrzydłami i jedna jednostka starszej generacji, ale również wyposażona w skrzydła (Maître CoQ). To w sumie 7 łodzi w najnowszej technologii. Część starszych jachtów jest po kompletnym remoncie. Grono faworytów jest naprawdę bardzo duże.

Trasa regat pozostaje oczywiście bez zmian – okrążenie świata drogą morską z zachodu na wschód, wokół trzech przylądków, które trzeba ominąć lewą burtą – Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn. Start i meta w Les Sables D’Olonne. Dyrekcja wyznaczyła, tak jak poprzednio, strefę zabronioną na Oceanie Południowym – ze względu na zagrożenie obecnością gór lodowych. Dokładna lokalizacja tej strefy może jeszcze ulec zmianie, w zależności od obserwacji przemieszczającego się lodu. Konsultantem ds. bezpieczeństwa jest Alain Gautier, a obserwacje lodu na bieżąco z Australii prowadzi Alan Nebauer.

Organizatorzy zapowiadają w pełni cyfrowe regaty. Jachty będzie można oglądać na trackingu w wersji 2D i 3D. Aplikacja mobilna jest już dostępna w App Store i Google Play. Informacje i materiały zdjęciowe oraz filmowe będą też na bieżąco zamieszczane w serwisach takich jak Facebook, Twitter, Periscope, Instagram, Snapchat, YouTube i Dailymotion. (Ciekawe, jak to będzie naprawdę wyglądało – moim zdaniem, dopóki któraś z firm telekomunikacji satelitarnej nie zostanie partnerem regat, nic nie dogoni przekazu, jaki serwuje nam Volvo Ocean Race. Tutaj zawodnicy płyną sami, i oprócz wyścigu, będą musieli przesyłać wiadomości filmowe oraz tekstowe, a dodatku sami za to płacić – tak więc ilość dostępnych multimediów jest wciąż zależna od budżetu zawodnika.)

Od 7 listopada rusza studio regatowe w Paryżu – tam będzie kwatera główna regat, z siedzibą dyrektora oraz zespołów odpowiedzialnych za produkcję filmową oraz komunikację, a także międzynarodowe biuro prasowe. Będzie to przestrzeń otwarta dla kibiców przez 7 dni w tygodniu, od 8 rano do 8 wieczorem.

 

Na konferencji powiedzieli:

Kojiro Shiraishi (Spirit of Yukoh): „Jestem zaszczycony, że znalazłem się w tym gronie. Jako pierwszy Azjata w tych regatach, chcę pokazać ludziom na moim kontynencie, jakie to wspaniałe wydarzenie”.

Alex Thomson (Hugo Boss): „To będzie mój czwarty start, ale chociaż wiem, co tam czeka, nie jest łatwiej. Wiem, że muszę być gotowy na niespodziewane. Ale mam jasny cel – chcę wygrać Vendée Globe.”

Rich Wilson (Great American IV): „Bardzo się cieszę, że wystartuję i że uruchamiam duży projekt edukacyjny przeznaczony dla młodzieży z całego świata. Dla niektórych z nich to unikalna szansa, bo nigdy nie zobaczą morza.”

Alan Roura (La Fabrique): „Całe życie żegluję i podróżuję. Zawsze mieszkałem na jachcie. Te regaty pozwalają na bycie samemu przez 3 miesiące, bez stresu i bez kontaktu. To absolutna wolność.”

Nandor Fa (Spirit of Hungary): „Powracam po dwudziestu latach od pierwszej próby, kiedy musiałem się wycofać po kolizji. Płynę na jachcie, który sam zaprojektowałem, mam wspaniały zespół brzegowy. Przed moim trzecim startem w Vendée Globe jestem optymistycznie nastawiony”.

Jérémie Beyou (Maître CoQ): „Mój zespół podjął wyjątkowe wyzwanie wyposażenia w hydroskrzydła jachtu IMOCA starszej generacji. Nauczyłem się go w rekordowym czasie, udało mi się też wygrać regaty New York-Vendée. Mam oczywiście wygórowane ambicje, ale podchodzę do tego z pokorą.”

Kito de Pavant (Bastide Otio): „Nie ukończenie dwóch poprzednich edycji pozostawiło mnie w głębokiej frustracji. Wyruszam więc z nowym projektem i nową opowieścią. Wiem, że mam wszystko, co potrzeba, aby ukończyć te regaty i że jestem w stanie to zrobić.”

Armel Le Cléac’h (Banque Populaire VIII): „Cztery lata temu niewiele zabrakło do zwycięstwa (był 2 – przyp.red.). Próbuję raz jeszcze, z jasnym celem – wygrać.”

Vincent Riou (PRB): „Żeby wygrać Vendée Globe, potrzebujesz trzech czynników. Musisz mieć pasję, która gromadzi tu nas wszystkich. Musisz podchodzić do tego poważnie i wyjść na prowadzenie. Oraz musisz dzielić się tym z innymi – rodziną, zespołem i oczywiście kibicami”.

 

tekst przygotowany na zlecenie sailing.org.pl