Pierwszy raz w historii regat Vendee Globe dostępny jest materiał filmowy z okolic Wysp Kerguelena. Marynarka francuska wraz z francuską telewizją TF1 sfilmowała obu liderów wyścigu – Armela le Cleac’h i Alexa Thomsona. Alex, pomimo niekorzystnego halsu (żegluje na burcie ze złamanym hydroskrzydłem) wciąż utrzymuje się blisko Armela – dziś rano dzieliło ich 18 Mm.
Fascynująca opowieść o historii odkrycia tych wysp, które miały być piątym kontynentem – najbardziej chyba odległych od wszystkiego – jest do przeczytania na stronach regat. http://www.vendeeglobe.org/en/news/16613/the-kerguelen-islands. Bardzo polecam. Na zachętę napiszę, że ich odkrywca, Yves de Kerguelen, finalnie spędził pół roku w więzieniu oraz został wyrzucony z marynarki po tym, jak druga ekspedycja, w skład której wchodzili naukowcy, żołnierze oraz chętni do zamieszkania, nie była w stanie zbliżyć się do wysp przez 25 dni (w grudniu 1773). Twierdzenie, iż jest to jak najbardziej nadający się do zamieszkania kawałek lądu, okazało się znacznie przesadzone.

Fot. Armel Le Cleac’h/ Banque Populaire VIII
Tutaj Alex o spotkaniu z okrętem i helikopterem oraz o tym, że jest szansa, że za jakiś czas zmieni hals i wreszcie poleci:
Oraz Armel:
A widziałeś z jaką radochą zapowiadał zwrot i śmiganie na drugim halsie- już z hydroskrzydłem? Facet jest niesamowity. Mam nadzieję że sprzęt wytrzyma, a on będzie w ważnych momentach przypięty….
Alex już znowu na przedzie,ale film fajny.Podsumowanie Alexa też bardzo sympatyczne.
No i wreszcie ma ten prawy.